Człowieku, widać że nie grałeś w
Desperados, czyli najlepszą grę tego typu (spójrz na moją recenzję na GOG-u). ST to totalna zrzynka z Desperados, w którym jest znacznie lepsza fabuła i postacie, to samo tyczy się Quick Action (które w ST nazwano "shadow mode").
Hayato = Cooper (ma więcej umiejętności)
Mugen = Sanchez (ma więcej umiejętności)
Tanaka = Doc (ma więcej umiejętności i tylko on może leczyć)
Aiko = Kate (nie jest aż tak przepakowana i nie jesteśmy w stanie przebywać wśród wrogów przez tak długi czas)
Yuki = Sam (ale on ma więcej umiejętności)
Do tego w Desperados jest dodatkowa postać z ciekawymi umiejętnościami. Generalnie, mamy znacznie większy wybór, a w ST wiele umiejętności się powtarza.
Pomimo tego, że nie ma tu zbyt wiele oryginalności gra jest warta zakupienia, na pewno lepsza niż komandosi, ale gdzieś na poziomie Robin Hooda, czyli znacząco słabsza niż Desperados. Na wielki plus zasługuje japoński dubbing, angielskich aktorów odradzam.