Autor Wątek: Shadow Warrior 2  (Przeczytany 1900 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Piekarz

Shadow Warrior 2
« dnia: Listopad 13, 2016, 07:57:42 pm »
Najnowszy hit z polskiego studia Flying Wild Hog. Znakomita gra i dowód na to, że trwale wstaliśmy z kolan w dziedzinie komputerowej rozrywki. Gra jest piękna i dodatkowo dobrze zoptymalizowana. Jedynym problemem jest jakość NPC, którzy wyglądają jak z poprzedniej dekady. A poza tym feeria kolorów i kształtów. Duże możliwości niszczenia otoczenia, pełno eksplodujących obiektów które wykorzystuje się jako broń. Graficznie robi większe wrażenie niż Wiedźmin 3 aczkolwiek jest to raczej wynik efekciarstwa. Wiedźmin miał szerokie, otwarte, poetyckie krajobrazy. Shadow Warrior 2 przypomina zatłoczony jarmark.

To FPS nastawiony na rozwałkę. Gra jednak nie jest kopią Serious Sama, Painkillera czy Hard Reset. Raczej jest to połączenie Diablo i Borderlands. Jest daleko od Shadow Warrior 2013. I bardzo dobrze. Część z 2013 była słaba - miała mocny poziom w lesie, miasteczku i świątyni. Potem jednak na terenie portu gwałtownie traciła na jakości. Te poziomy były bardzo brzydkie i źle zaprojektowane. Na szczęście Shadow Warrior 2 jest mocny przez cały czas.

Mamy centralny hub z którego teleportujemy się do poszczególnych instancji w których wykonujemy misje. Jest sporo misji pobocznych - każda z własnym terenem. Misja to eksploracja terenu połączona z mordowaniem grup przeciwników. Plansze są zróżnicowane. Są tworzone losowo z predefiniowanych fragmentów. Niestety nie jest ich bardzo dużo więc szybko się powtarzają. Na szczęście wraz z postępem gry pojawiają się nowe elementy więc gra ciągle czymś zaskakuje. Tereny są spore, łatwo się zgubić. Często trzeba się również poruszać w pionie, wspinać na dachy lub schodzić do jaskiń. Nie jesteśmy w zasadzie ograniczeni. W większości przypadków od samego początku możemy swobodnie poruszać się po danym obszarze. Po napotkaniu przeciwnika nie zamykają się żadne drzwi i nie jesteśmy więzieni na żadnego typu arenie. Możemy uciec aczkolwiek przeciwnicy mają tendencję do gonienia. Są bardzo ruchliwi więc ucieczka na wyższy teren nie gwarantuje bezpieczeństwa. Niestety nie są zbyt inteligentni. Przeciwnicy są zróżnicowani. Wykonują różnego rodzaju ataki - biją, strzelają, rzucają granaty, skaczą, teleportują się, przywołują pomoc itp.

Gra ma mocną muzykę w menu i napisach końcowych. Muzyka w czasie walki z ostatnim bosem jest zabawna, ale akurat to znany kawałek. Reszta muzyki jest przeciętna i nie zrywa czapki.

Grałem na poziomie trudnym. Z początku wydawało się to dobrym rozwiązaniem. Jednak bardzo szybko bohater się rozwinął, dozbroił i gra zrobiła się żenująco łatwa. Szczególnie jak zaopatrzyłem się w ulepszenia wysysające żywotność i chi (mana w grze) z przeciwników. Istny samograj.

Niektórzy gracze twierdzą, że bronie strzeleckie nie liczą się i jedynym sposobem jest walka wręcz. Wskazywali na słabą siłę broni strzeleckich i braki w amunicji. Nie mają racji. To broń strzelecka jest najpotężniejsza w tej grze, szczególnie że zwarcie z przeciwnikami oznacza narażenie się na dużą ilość ciosów. Z początku rzeczywiście amunicji brakuje i może się wydawać, że tylko walka wręcz jest rozwiązaniem. Jednak przy odpowiednich inwestycjach w umiejętności i zdobywaniu kolejnych typów uzbrojenia nagle okazuje się, że w zasadzie nie następuje już sytuacja, że nie masz czym strzelać.

W grze jest olbrzymia ilość broni. Liczą się jednak tylko niektóre - strzelby i granatniki. Przydatne są też łuki, karabiny Gaussa i rewolwery. W grze lepiej wygarnąć raz a dobrze, żeby optymalnie wykorzystać amunicje. Bardzo szybko zignorowałem walkę wręcz i nie korzystałem z niej. Nie jestem murzynem, żeby dzidą robić. W grze występuje jednak problem z detekcją kolizji. Zdarza się, że 100% trafienie przenika przez model przeciwnika nie robiąc mu szkody co powoduje, że zabawa w snajpera jest nieefektywna.

Największą wadą jest model ulepszeń. Zdobywamy ich tony w każdej misji. Potem w bazie przeglądamy je kilkanaście minut patrząc czy nie ma czegoś dobrego. Z reguły nie ma. Te sesje z ekwipunkiem są skrajnie frustrujące i niszczą przyjemność z rozgrywki. Sama gra może się też niektórym znudzić. Ostatecznie rozgrywka wygląda cały czas podobnie - masa eksplozji i trupów co jest jednak trochę monotonne.

Grę kupiłem w Empiku po premierze. Mimo to znalazłem tam DLC na łańcuchową katanę, która niby była tylko w preorderze. Na poziomie trudnym je skończenie zajęło mi 35 godzin. Lubiłem pochodzić po obszarach i pogrindować. Grę oceniam na 7/10. Głównym problemem jest zalew ulepszeń które trzeba pracowicie przeglądać co burzy atmosferę beztroskiej zabawy.
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2016, 08:07:38 pm wysłana przez Piekarz »
Discord dla uchodźców z Gildii:
https://discord.gg/23j5vhf

Offline gildijczyk

Odp: Shadow Warrior 2
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 30, 2016, 11:19:13 am »
Ocena na gry-online (8,7/10) mówi sama za siebie :) Zajefajny FPS.