trawa

Autor Wątek: Gotham Central  (Przeczytany 21284 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szczoch

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 769
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ani czarny, ani kwadrat, ani na białym tle.
Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 20, 2016, 09:19:19 am »
Serio? Bo mi się zdaje, że ja ją juz widziałem w TM-semicowych Batmanach. No ale, mogło być tak, że postac Montoyi z animacji do komiksu ściągnięto dość wcześnie.
Tak. Zdaje się, że w "Knightfall" już była. I podobną genezę miała też Harley Quinn.
A poza tym uważam, że "Iznogud" oraz "Saga o Potworze z Bagien" powinny zostać w całości wydane po polsku.

Offline SirBlackheart

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 20, 2016, 09:24:39 am »
Tak. Zdaje się, że w "Knightfall" już była. I podobną genezę miała też Harley Quinn.

Tak, Harley wpadła na karty komiksu prosto z tej samej animacji. Z tym, że ona swój debiut miała w komiksowej adaptacji serialu, natomiast do oficjalnego universum weszła znacznie później. Wygląda na to, że Montoya miała bardzo wczesny transfer.

Offline Barmon

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 20, 2016, 09:25:06 am »
Mam do was pytanie odnośnie tej serii komiksowej. W produkcjach policyjnych najbardziej lubię momenty w których do akcji wkraczają jednostki typu SWAT. Czy w tej serii występuje ten motyw fabularny a jeżeli tak to czy zostali jakoś fajnie pokazani czy jako mięso armatnie bez grama taktyki jak  np. w filmowym Leonie?

Offline Death

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 20, 2016, 10:57:23 am »
Też bym postawił GC ponad (ale tylko troszkę) DKR  :smile:
Zatem wsiadaj. Rumu ci u nas dostatek. Odpływamy w miejsce, gdzie praca policji jest realistycznie pokazana, gdzie Joker robi za prawdziwe zło, gdzie historia jest filmowo opowiedziana, gdzie jest gęsto i straszno, a nie ma podstarzałego Batmana, śmiesznej cizi w śmiesznym stroju Robina i hipsterskich brylach i jeszcze śmieszniejszych mutantów, a ludzie umieszczają to z Mausem, Sandmanem i Strażnikami w topie topów amerykańskiego komiksu.  :razz:

Mam do was pytanie odnośnie tej serii komiksowej. W produkcjach policyjnych najbardziej lubię momenty w których do akcji wkraczają jednostki typu SWAT.
Pojawiły się turtlesy, ale jak na razie nie miały za wiele do roboty. Strój dokładnie ten sam, ale na plecach nie ma napisu SWAT, tylko GCPD, czyli pewnie Gotham City Police Department czy jakoś tak.

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 20, 2016, 11:18:08 am »
Tylko upojeni tym rumem nie dopłyńcie czasem do wyspy panoram, kolekcji i złego Egmontu, bo to podobne okolice oderwania od rzeczywistości.  :wink:

JanT

  • Gość
Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 20, 2016, 12:21:49 pm »
@Blaskowitz
Przesadzasz  :smile: Wiadomo że DKR to dzieło przełomowe a GC to po prostu bardzo dobry komiks.
Teraz czytając oba komiksy (któryś tam raz) mam troszkę większą frajdę przy GC.

A rumu nie lubię  :smile:

Offline kelen

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 20, 2016, 04:54:34 pm »
Żeby uściślić. Montoya powstała jako postać do serialu animowanego "Batman: The Animated Series" i zadebiutowała w jednym z pierwszych odcinków we wrześniu w 1992 roku (chyba w "Pretty Poison"). Jej debiut komiksowy nastąpił w marcu w serii "Batman". Oczywiście serial był już w produkcji dużo wcześniej i wtedy podjęto decyzję o użyciu postaci w komiksach.

Z Harley Quinn przejście do głównego uniwersum nie było szybkie, bo postać ta pierwotnie nie miała konkretnego celu, dopiero potem Timm i Dini ją rozwinęli.
Archiwum audycji Prosto z Kadru: https://www.youtube.com/user/ProstozKadru

Offline 8azyliszek

Odp: Batman
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 13, 2017, 07:23:53 pm »
Fragment notki z fanpage'u WKKDC

Brubaker łączy siły z Gregiem Rucką i dzięki temu na sklepowe półki trafia ”Gotham Central”, skupiający się na policjantach z miasta, w którym działa Batman i jego przeciwnicy. Kolejny wielki sukces? Niestety nie. Pomimo rewelacyjnych recenzji, seria sprzedaje się słabo. Udaje jej się dotrwać do 40 numeru, chociaż ostatnie numery sprzedawały się poniżej jakiegokolwiek progu opłacalności.

Dokładnie - kogo obchodzą przygody zwykłych policjantów i gadanie w kółko o Batmanie i jego jedynie epizodyczne się pojawianie? Komiks superhero czyta się dla superhero a nie dla losów trzecioligowych postaci. Aż dziwne, że mimo słabej sprzedaży w USA Egmont wydał to jednak po polsku.

JanT

  • Gość
Odp: Odp: Batman
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 13, 2017, 07:26:05 pm »
Bo wszyscy chcieli mieć tą zacną serię w zbiorczych  :smile:

Offline absolutnie

Odp: Odp: Batman
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 13, 2017, 07:30:55 pm »

Dokładnie - kogo obchodzą przygody zwykłych policjantów i gadanie w kółko o Batmanie i jego jedynie epizodyczne się pojawianie? Komiks superhero czyta się dla superhero a nie dla losów trzecioligowych postaci.


Dokładnie to widać w Twoim wpisie, że ponownie próbujesz wypowiadać się o czymś, o czym nie masz zielonego pojęcia.

Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline rzem

Odp: Odp: Batman
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 13, 2017, 07:54:43 pm »
Bo jakiś przypałowiec napisał na jednym z blogów, że wyjdzie w ramach wielkiej kolekcji komiksow o Gotham z ramienia najlepszego wydawnictwa komiksowego wszechczasow z panoramą Gotham i reszta prawdziwych komiksowych znawców zasadziła się na te kolekcję, ale potem taki jeden bodaj Wheelwright z nazwiska przyblokowal licencję i taka sytuacja

Offline laf

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 14, 2017, 10:09:24 am »
Fragment notki z fanpage'u WKKDC

Brubaker łączy siły z Gregiem Rucką i dzięki temu na sklepowe półki trafia ”Gotham Central”, skupiający się na policjantach z miasta, w którym działa Batman i jego przeciwnicy. Kolejny wielki sukces? Niestety nie. Pomimo rewelacyjnych recenzji, seria sprzedaje się słabo. Udaje jej się dotrwać do 40 numeru, chociaż ostatnie numery sprzedawały się poniżej jakiegokolwiek progu opłacalności.

Dokładnie - kogo obchodzą przygody zwykłych policjantów i gadanie w kółko o Batmanie i jego jedynie epizodyczne się pojawianie? Komiks superhero czyta się dla superhero a nie dla losów trzecioligowych postaci. Aż dziwne, że mimo słabej sprzedaży w USA Egmont wydał to jednak po polsku.
Mój Boże, 8azyliszek, jak my się nie zgadzamy w swoich ocenach.
Swego czasu sprowokowałeś mnie do podzielenia się swoimi wrażeniami z lektury Marvels (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,38581.msg1369722.html#msg1369722), który to komiks nazwałeś dosyć oryginalnie "psycho-zanudzaczem", a teraz w równie dyletancki sposób odnosisz się do Gotham Central.
No i masz, wywołałeś wilka z lasu.

Na razie przeczytałem 2 pierwsze tomy (niestety trójka trochę poczeka na zakup ze względu na chwilowy brak funduszy) i są to zdecydowanie najlepsze komiksy kryminalne jakie czytałem. Elementy, które Ciebie denerwują stanowią tutaj zdecydowanie najjaśniejszą stronę poszczególnych opowieści. Podobnie jak w przypadku Marvels głównymi bohaterami są zwykli ludzie, policjanci, którzy niemalże codziennie ryzykują życie w świecie ogarniętym przez mordercze plany szalonych złoczyńców. Tak, wiem, trąci to banałem, ale najważniejszy jest sposób ukazania poszczególnych etapów śledztwa i przechodzenie po przysłowiowej nitce do kłębka. Niczym w najlepszych książkach czy filmach kryminalnych policjanci przechodzą od jednego do kolejnego etapu śledztwa, ale żeby nie było tak różowo to czasami się mylą, czasami kluczą zbyt długo, czasami pomaga im najzwyklejszy w świecie przypadek.

Rozwiązywanie zagadek kryminalnych stanowi oczywiście główną oś opowieści, ale ten element nie jest wcale najbardziej wciągający. Mnie bardziej urzekły proste ludzkie historie, takie jak homoseksualizm jednej z bohaterek, czy próba pogodzenia się ze stratą partnera lub skryte podkchiwanie się w Batmanie. To one stanowią siłę komiksu, ponieważ pokazują, że wśród bohaterów z milionami na koncie czy strzelających z różnych części ciała, żyją najzwyklejsi w świecie ludzie z własnymi problemami i życiowymi dylematami. A kim byłby superbohater bez takich właśnie ludzi, kim byłby pasterz bez swoich owiec?

I tu dochodzimy do etapu, który Ciebie, 8azyliszku, najbardziej denerwuje, a więc kwestii supebohaterstwa. Tak, w tym komiksie Batman, pomimo tego, że jest ważną postacią, to pełni jednak marginalną rolę. I BARDZO DOBRZE. A dlaczego tak jest? Ponieważ GOTHAM CENTRAL TO NIE KOMIKS SUPERBOHATERSKI*. To przede wszystkim kryminalne opowieści, które skupiają się nie tylko na rozwiązaniu zagadki, ale również na życiu osobistym i służbowym policjantów. Wprawdzie główni przestępcy to paleta różnych nemezis Batmana (widać tu rękę redaktorów), ale to podkreśla jedynie fakt, że seria jest mocno osadzona w uniwersum DC.

* No chyba, że pracę prostych detektywów, niemalże codziennie zmagających się z najprzeróżniejszymi przestępstwami, nazwiemy superbohaterszczyzną.

Offline 8azyliszek

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 14, 2017, 11:01:42 am »
DOKŁADNIE. To nie jest komiks superbohaterski i dlatego mnie nie interesuje a w USA słabo się sprzedawał. Bo ludzie chcą czytać komiksy o superbohaterach. To jest komiks kryminalny, który udawał że miał jakiś związek z superbohaterami i tylko dlatego dociągną aż do 40 numeru. Gdyby nie dział się w batmanowym Gotham padłby jeszcze szybciej.
A Marvels dalej mi się nie podoba ciągle z tego samego powodu - bo nie jest o superbohaterach, choć dzieje się w świecie superbohaterów. I jest nudny. Dodatkowo oba komiksy mają szatę graficzną, która zdecydowanie nie przypadła mi do gustu.

I wiem kim jest Montoya. W Batman TAS ona w sumie jako jedyna wytrzymywała z Bullockiem właśnie dlatego że była lesbijką. ;)

Offline indy1983

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 14, 2017, 11:10:36 am »
DC było gotowe kontynuować serię (czyli musiało sprzedawać się zadowalająco), została ona zakończona jedynie decyzją twórców (a konkretnie Rucki, gdyż Brubaker i Lark odeszli wcześniej).




mkolek81

  • Gość
Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 14, 2017, 11:24:45 am »
Bazyl jakbyś przeczytał pierwszy tom to byś wiedział dlaczego seria została zakończona, jest to w wstępie opisane. I nie masz racji to jest jedna z najlepszych obecnie wydawanych serii z DC na naszym rynku. Rozumiem że możesz nie lubić kryminałów, ale to po co czytasz Batman, przecież tam jest wiele historii czysto kryminalnych? I wierz mi że ta seria nie jest nudna.

I wiem kim jest Montoya. W Batman TAS ona w sumie jako jedyna wytrzymywała z Bullockiem właśnie dlatego że była lesbijką. :wink:
Każdy wie że jesteś rasistą więc darowałbyś sobie te głupie żarty.
 

 

anything