ja również się zgadzam. Do niedawna kupowałem nowości i powoli uzupełniałem braki , które chodziły często po zawyżonych cenach(Skorpion,Bouncer, Torpedo,Largo Winch,Nowy Jork). Dziś nie byłoby mnie na to już stać,wiec nawet nie sprawdzam starych braków.Ponadto liczne wznowienia sugerują ,ze należy być cierpliwym , bo jest szansa , że komiks wznowią i to w jeszcze lepszym wydaniu (Lanfeust, 100 naboi ,Kaznodzieja,Torpedo). Do tego dochodza wysokie rabaty. Ceny na allegro, olx używanych tomów sa niewiele niższe niż ceny np na Bonito ,gdzie mam do 40%zniżki.Żeby nie mieć problemu z bieżącymi brakami ,że jak nakład danej pozycji się kończy to kupuje i odkładam inną pozycję na później. Wymaga to stałego śledzenia interesujących mnie pozycji i sprawdzanie jaka jest jego chodliwość. Na ten moment na komiksie , który wydawał się dobra inwestycją nie zarobi się wiele ,chyba że w odległej przyszłości ale pewnie tyko na niewielkim % posiadanych komiksów,pewnie tych niewznawianych.
Dziś ,abym kupił komiks używany to musiałaby być to pozycja niewznawiana albo co najmniej za 50%ceny (z przesyłką,odbiorem)