Autor Wątek: Technokapłani  (Przeczytany 28591 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wilk

Technokapłani
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 20, 2003, 10:14:40 pm »
SAD - pamietaj o jednym. Ten caly kodeks etyczny, honor Kastakow itd. jest wzorowany na mentalnosci Japonczykow (tak mi sie przynajmniej zdaje). To jest zupelnie inna kultura od cywilizacji zachodniej w ktorej zyjemy. Oni maja inne wartosi i my mamy inne. Nasze wartosci maja judeo-chrzescijanskie korzenie. Ich na pewno zupelnie inne. W tym kontekscie postepowanie bohaterow jest jak najbardziej honorowe - choc w sumie znawca kultury japonskiej sie nie czuje.

SAD

  • Gość
Technokapłani
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 20, 2003, 10:14:58 pm »
Oops, z tym przyjacielem Aghnara, to trochę namieszałem. Zajrzałem do komiksu i teraz widzę, że nigdzie nie jest tak nazywany. Mimo wszystko widać wyraźnie, że wiele dla niego znaczył, ale Aghnar dla niego jeszcze więcej, i zabicie go i tak było ostrym przegięciem.

SAD

  • Gość
Technokapłani
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 20, 2003, 10:19:14 pm »
Wilku, też nie jestem znawcą kultury japońskiej, ale wątpię, by sprzedaż chronionej świętości była tam dopuszczalna, albo by okaleczenie kochanej osoby było preferowane w stosunku do delikatniejszej metody ratowania jej życia.

Offline Cujo

Technokapłani
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 20, 2003, 10:19:41 pm »
O wlasnie, Wilk poruszyl dobra strune.
SAD, czy uznasz samuraja, ktory popelnia sepuku (z blachego dla nas powodu), za honorowego kolesia, czy za idiote?

Dodatkowo, przyklad kodeksu samurajskiego i kultury feudalnej japonii jest tu tylko przykladem jak dalece moze sie roznic etyka i moralnosc innych kultur. Bezsensem jest w takim ukladzie doszukiwac sie sprzecznosci. Bo z czym bedzie sprzeczna dana postawa? Z Twoja postawa? Czy z moja?
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Anonymous

  • Gość
Technokapłani
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 20, 2003, 11:44:19 pm »
hmm.. zastanawia mnie jedno.. czyzbym byl jedynym na tym forum, ktory nie jest Znawca Kultury Japonskiej?

Offline mykupyku

Technokapłani
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 21, 2003, 01:28:30 am »
Cytat: "2dope"
hmm.. zastanawia mnie jedno.. czyzbym byl jedynym na tym forum, ktory nie jest Znawca Kultury Japonskiej?


mnie zastanawia czemu nazwa topicu to: Technokapłani :)

a ty 2dope siedzisz w tej Kanadzie i już zapomniałeś, że my Polacy znamy się na wszystkim ;)
opyright by mykupyku

Offline Kurczaczek

Technokapłani
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 21, 2003, 11:30:01 am »
Cytat: "2dope"
hmm.. zastanawia mnie jedno.. czyzbym byl jedynym na tym forum, ktory nie jest Znawca Kultury Japonskiej?


NO jasne- nie wiesz, ze znajomosc kultury japonskiej jest obwiazkowa dla kazdego fana komiksu- przechodzimy tu specjalne szkolenia  :lol:
...

Offline An-Nah

Technokapłani
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 21, 2003, 01:20:40 pm »
Przeczytałam...

Nie jest źle...

Ostrzę sobie ząbki na Incala...
Ua An, której się nie chce wymyślać podpisu

SAD

  • Gość
Technokapłani
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 21, 2003, 03:35:11 pm »
Ale przecież honorowym obowiązkiem Kastaków było bronić epifitu, nawet za cenę życia. A co z wymienioną przez ciebie frazą "zwycięstwo albo śmierć"? Napisałeś, że to też jest część kodeksu honorowego Kastaków. Nie MOJEGO, nie czyjego innego, ale KASTAKÓW! Więc zachowanie Othona stoi w sprzeczności nie tylko z moim pojęciem honoru, ale przede wszystkim JEGO WŁASNYM. Bo jak było z epifitem i cesarstwem? Ani zwycięstwo, ani śmierć, ino trochę się Othon wzbogacił. Chyba, że za zwycięstwo można uznać fakt, że w takiej sytuacji udało mu się jeszcze wytargować jakąś kasę. Nie zmienia to jednak faktu, że "święty olej" po prostu sprzedał!

Offline wilk

Technokapłani
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 21, 2003, 05:40:13 pm »
SAD - ja to widze troche inaczej. Ta cala jatka w pierwszym tomie wynikla z tego ze po epifit przybyl nie cesarz, tylko generalowie cesarza - zapewne zbuntowani. Kastakowie i tak wiedzieli ze niuniknione jest ze ktos zdobedzie epifit. A jako ze byli poddanymi cesarza chcieli to sprzedac jemu. Nie wiem czy to bylo honorowe czy nie. Na pewno uzasadnione, ale czy honorowe? - hmm no nie wiem do konca

Offline grze.hu

Technokapłani
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 22, 2003, 11:02:50 am »
wracajac do tematu:
nie moge.
ralala

Offline Cujo

Technokapłani
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 22, 2003, 11:08:49 am »
SAD, tym razem bez komentarza. Trzeci czy czwarty juz twoj post w tej dyskusji a nadal sprawiasz wrazenie jakbys nie czytal tego, co pisza twoi dyskutanci. Jak ktoras strona nie slucha, to takie rozmowy moga trwac w nieskonczonosc. EOT.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

SAD

  • Gość
Technokapłani
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 22, 2003, 06:16:24 pm »
Cytuj
Bezsensem jest w takim ukladzie doszukiwac sie sprzecznosci. Bo z czym bedzie sprzeczna dana postawa? Z Twoja postawa? Czy z moja?
Cytuj
A co z wymienioną przez ciebie frazą "zwycięstwo albo śmierć"? Napisałeś, że to też jest część kodeksu honorowego Kastaków. Nie MOJEGO, nie czyjego innego, ale KASTAKÓW! Więc zachowanie Othona stoi w sprzeczności nie tylko z moim pojęciem honoru, ale przede wszystkim JEGO WŁASNYM.

JA nie czytam postów :?:  :?:  :?:

Offline Cujo

Technokapłani
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 22, 2003, 06:38:13 pm »
Cytat: "SAD"
JA nie czytam postów :?:  :?:  :?:

Skup sie.
Napisalem, ze sprawiasz takie wrazenie, co oznacza mniej wiecej to, ze czytasz a nie rozumiesz.
Licytujesz sie juz przez kilka postow, co bylo honorowe a co nie bylo, a przeciez juz w pierwszym swoim poscie napisalem, ze wiele razy kazdy Kastaka naginal swoj kodeks, zaleznie od sytuacji, ktorym stawial czolo. Czyli wracamy do punktu wyjscia. Jak znam zycie, to i tak dalej masz swoje zdanie, które brzmi pewnie mniej wiecej: "NIE! TO JA MAM RACJE!", ale ja dyskusje na ten temat uznaje za skonczona.
Howgh.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

SAD

  • Gość
Technokapłani
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 23, 2003, 02:44:52 pm »
Cytuj
przeciez juz w pierwszym swoim poscie napisalem, ze wiele razy kazdy Kastaka naginal swoj kodeks, zaleznie od sytuacji, ktorym stawial czolo.
Ano faktycznie, teraz widzę, że i ty zauważyłeś liczne odstępstwa od kodeksu. Tylko po co w takim razie przez te kilka dni dyskutowałeś ze mną o tym, że każdy inaczej rozumie to pojęcie? To mnie trochę zmyliło, stąd moje rzekome niezrozumienie. Nieważne. Teraz pytam: czy można za honorowego uznać człowieka, który przestrzega honorowych zasad kiedy mu wygodnie, a kiedy nie, to je "nagina"? Pewnie mi nie odpowiesz, skoro już zakończyłeś dyskusję. (Widzisz? Nawet zrozumiałem, co napisałeś!)

 

anything