Przeczytalem Myszke Miki i wbrew panujacym tu (kilku co prawda) i ówdzie, opiniom komiks mi sie bardzo podobal. Moze dlatego, ze komiksow Disneya nie przeczytalem w zyciu za wiele. Fakt, fabula jest bardzo prosta. Prosta i przewidywalna na tyle, ze byle dziecko bedzie w stanie wydedukowac co stanie sie dalej i jak sie wszystko skonczy, ale mimo wszystko bawilem sie podczas lektury wysmienicie. Nie mialem wielkich wymagan, nie nastawielm sie nie wiadomo na co, a juz na pewno nie na komiks dla doroslych. Oczekiwalem prostej, przyjemnej historyjki a la kino familijne w swieta i dokladnie to dostalem. Wiadomo, ze rysunki sa swietne. Sa super. Poszczegolnym planszom mozna przygladac sie godzinami. Rozumiem i w sumie zgadzam sie z opiniami, ze to bardziej tytul do ogladania niz czytania. Moze dlatego tez tak mi podszedl. Ja polecam zdecydowanie. Fajna ciekawostka na polce i odskocznia od powazniejszych tytulow.