Tak się przymierzałem do napisania czegoś o FT od kilku tygodni i w końcu postanowiłem coś z tym zrobić. Rynek mangowy w Polsce zaczyna przerastać pojęcie, co chwilę wyskakują nowe zapowiedzi od wszelkich wydawnictw, jest multum serii krótszych, ale zamierzam poświęcić chwilę tym dłuższym.
Zaczęło się od Dragon Balla, później pojawił się Naruto a po nim nastała pustka... Nie zbieram żadnej serii regularnie, wyjątek zrobiłem tylko dla rewelacyjnej mangi Green Blood i Blame! Odpuściłem Bleacha, One-pieca, Soul Eater, ale zaryzykowałem z Fairy Tail. I całe szczęście bo był to ruch doskonały. Pierwszy tom w kratkę jak to często bywa przy dłuższych seriach, jednak w kolejnych dwóch tomach akcja napędza się niczym Bielecki przed rzutem. No i się wkręciłem! W bohaterów, świat przedstawiony, a co najważniejsze w humor który nie jest wymuszony, jak co w niektórych mangach.
Zaznaczę, że nie czytałem Fairy Tail w sieci, więc każdy kolejny tom jest dla mnie absolutną premierą. Mam nadzieję, że tendencja zwyżkowa będzie się utrzymać, bo to naprawdę interesująca pozycja dla młodszego czytelnika (i nie tylko).