Jeden gość w kocu, znaczy się faktycznie z dużym poświeceniem podszedł do tematu. Ale co z reszta? Co, ktoś wczoraj poszedł sprawdzić jak dojść do Atlas Areny, zobaczył listę na drzwiach i pomyślał, o fajnie to się wpisze? I poszedł spać. Serio, na drugi rok ktoś z Łodzi przyjdzie w czwartek, wpisze siebie i swoich kolegów i też to uznamy? Będzie miał, zaklepane, czy nie? Słuchajcie, a z przodu kolejki te same twarze, co od 10 lat, pod 20 rysunek od Rosińskiego.