Zdecydowanie opcja numer 2 - w fandomie ogrom pozytywnych opinii zbierają przekłady Macieja Płazy, które znacznie lepiej oddają ducha Lovecrafta i o wiele lepiej się je czyta od wszystkiego co w temacie Lovecrafta do tej pory wydano (opcja nr 1 to bodajże stary przekład, tylko na nowo opakowany). No i wydania są wizualnie ładniejsze, co dla nas- komiksiarzy - jak zwykle też ma znaczenie
Najpierw polecam "Zgrozę w Duwnich..." - to wybór teoretycznie najlepszych opowiadań grozy Lovecrafta (choć kilku tutaj wg mnie brakuje, a ze dwa inne nie zasługują na takie towarzystwo), drugi tom "Przyszła na Sarnath..." został wydany na fali sukcesu pierwszego i zawiera teksty bardziej skręcające w stronę szeroko pojętej fantastyki (choć kilka opowiadań typowo horrorowego Lovecrafta, i zdecydowanie nie odstających od tych z pierwszego tomu, też się znajdzie), zawierający m.in. kultową "Ku nieznanemu Kadath śniącą się wędrówkę". Oba tomy warto przeczytać, ale drugi już dla nieco bardziej zaawansowanych.
Jeśli miałbym polecić tylko jeden jedyny tekst na początek, to zdecydowanie sugerowałbym "Przypadek Charlesa Dextera Warda" (teksty w tomach ułożone są w ciągu chronologicznym, według daty ich napisania, ale nie trzeba ich koniecznie w ten sposób czytać - teksty razem tworzą pewną spójną kosmologię, ale są ze sobą dosyć luźno powiązane).