Jestem już po lekturze 3 wrześniowych tomów Odrodzenia(podarowałem sobie jedynie zakup Suicide Squad) i wg mnie najlepszy jest pierwszy tom Supermana. Ciut gorszy, ale dający również mnóstwo frajdy(przynajmniej mi) przy czytaniu jest Green Arrow. Batman na końcu listy, co nie oznacza, że jest tragiczny, jest po prostu przeciętny, zwłaszcza na tle Supka i Strzały, ale jak najbardziej da się go przeczytać bez zgrzytania zębami.
O Supku i GA pewnie napiszę później w ich wątkach więc tu tylko krótko o Batmanie ,,
Jestem Gotham''.
Po części zgadzam się z Antarim, że ,,
Jestem Gotham'' nie jest takie złe. Czyta się to bez większych zgrzytów. Batman w wersji Kinga(przynajmniej po lekturze pierwszego tomu) to dla mnie taki gadżeciarz do kwadratu(znaczy Batman zawsze używał mniej lub bardziej wymyślnych ,,zabawek'', ale w tym tomie akcja z samolotem czy mostem są już dla mnie trochę hmmm zbyt przekombinowane). Rysunki Fincha jak dla mnie są po prostu ok czyli nie ma ich za bardzo za co ganić, ale i chwalić też nie - w każdym razie nie przeszkadzają w lekturze. Jednakże w aspekcie graficznym jest to wg mnie najsłabszy wrześniowy numer Odrodzenia(Suicide Squad rysuje w większości Lee, więc bez lektury w ciemno strzelam, że graficznie jest tam ciekawiej niż tu
).
Czy kupię kolejny tom? Raczej tak, mimo kliku wad czytało się to dosyć płynnie. Jednak gdyby nie tak niska cena tomów Odrodzenia to nie wiem czy bym się nie wahał nad zakupem drugiego tomu.