Możesz mieć racje. Zgodzę się z faktem, że ma liczną grupę zwolenników, którzy cenią jego twórczość
Ale ja nie napisałem, że ma liczną grupę zwolenników.
Sądząc po oddanych na niego głosach, na forum jest ich kilkunastu i mają przeciwwagę w postaci takich, których jego prace tak obrzydzają, że nawet przekręcają jego nazwisko, żeby pokazać, jak go nienawidza.
Na podstawie takich danych o niczym bym nie przesądzał.
Jeśli zaś chodzi o pomysł wydania jego "Spirita" w Polsce, to sprarafrazuję pytanie, które ktoś mi wczoraj zadał w innym temacie:
Po co wydawać kolejny album artysty, ktorego najbardziej reprezentatywne prace są już u nas dostępne?
Czy nie lepiej wydać kogoś nowego, zasługującego na nasza uwagę.
Niedawno tokage zwrócił mi uwagę na Dustina Nguyena, który wczoraj dostał Nagrodę Eisnera za "Descendera". Wolałbym tę serię zamiast Cooke'owego "Spirita"
Nagrodę Eisnera dostali też Fabio Moon i Gabriel Ba - w polsce znamy tylko ich "Daytrippera", który jednak ma grono wielbicieli podobne do grona wielbicieli Cooke'a. Wolałbym, żeby to ich kolejne prace pojawiły się u nas niż "Spirit" Cooke'a
Dwa razy pod rzad nagrodę Eisnera (w ubiegłym roku i w tym) zgarnęła Jillian Tamaki. Dlaczego zatem nie ona? Artystka rewelacyjna, a zupełnie u nas nieznana.
Nie zmienie to faktu, że uwielbiam twórczość Cooke'a, a jego Spirita uważam za kawał dobrej komiksowej roboty.