Autor Wątek: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics  (Przeczytany 323525 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1470 dnia: Sierpień 31, 2016, 10:09:24 pm »
Zgadzam się z przedmówcami w całej możliwej rozciągłości. W ogóle po przeczytaniu niektórych dzieł Morrisona, czy Moore'a warto sięgnąć po jakiś artykuł na ich temat, żeby odnaleźć wszystkie smaczki i zrozumieć wszystkie nawiązania.

Offline parsom

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1471 dnia: Sierpień 31, 2016, 10:10:42 pm »
No i po tych odpowiedziach trochę mi się rozjaśniło - zastanawiam się nawet, czy nie kupić tego z dodatkami, póki jeszcze jest (mimo tego, że wziąłem prenumeratę kolekcji).
W takim razie jeszcze jedno pytanie - czy jeszcze któryś z tytułów zapowiedzianych w kolekcji wyszedł z dodatkami w tym stylu (tzn. nie z zapychaczami, tylko czymś naprawdę wartym uwagi)?
Głosuj na mój projekt Lego Ideas: http://link.do/56xyk

Offline 8azyliszek

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1472 dnia: Sierpień 31, 2016, 10:16:02 pm »
Bo już widzę że zaczyna się nowa moda na ocenianie pozycji raptem po komentarzach. Nie oznacza to wcale że ten komiks ci się spodoba i oczywiście nie musi ale po tym jak go przeczytasz dyskusja o tym czy autor dał dupy czy nie będzie miała jakiś sens.

Ojeju - to jest tylko WSTĘPNA ocena,wydana  właśnie tylko na podstawie opisów innych. Ten tom wyjdzie w Kolekcji, to się go kupi, przeczyta i zweryfikuje swoje wcześniejsze nastawienie.

Offline absolutnie

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1473 dnia: Sierpień 31, 2016, 10:17:12 pm »
No i po tych odpowiedziach trochę mi się rozjaśniło - zastanawiam się nawet, czy nie kupić tego z dodatkami, póki jeszcze jest (mimo tego, że wziąłem prenumeratę kolekcji).
W takim razie jeszcze jedno pytanie - czy jeszcze któryś z tytułów zapowiedzianych w kolekcji wyszedł z dodatkami w tym stylu (tzn. nie z zapychaczami, tylko czymś naprawdę wartym uwagi)?
"Nowa Granica" - komiks jest alternatywną opowieścią o powstaniu Jusitice League, wpasowaną w wydarzenia z historii USA (od zakończenia drugiej wojny po końcówkę lat sześćdziesiatych). Pojawia się dużo nawiązań do historii i dawnych komiksów. Objaśnienia służą za ilustrowane przypisy + trochę komentarzy osobistych twórcy + historyjki dodatkowe.   
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline Antari

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1474 dnia: Sierpień 31, 2016, 11:05:17 pm »

Prawdę powiedziawszy, historia w "Azylu Arkham" jest opowiedziana jak trzeba. Przeczytałem ją kiedyś bez żadnych dodatków i komentarzy i mnie zachwyciła. Nie odczuwałem żadnego braku, ani żadnej potrzeby dowiadywania się skądinąd o co tam, tak naprawdę, chodzi.
A potem przeczytałem ten scenariusz z komentarzami i wyjasnieniami Morrisona i zobaczyłem w "Azylu" coś, czego dotąd nie widzialem, opowieść bogatszą niż wcześniej, bardziej zakręconą, mocniej osadzoną w tradycjach naszej kultury.

Zgadzam się w 100% i miałem podobnie. Na skutek powyższych przeczytałem ten komiks 3 razy w bardzo krótkich odstępach czasu, co rzadko mi się zdarza. Lektura tego komiksu bez dodatków moim zdaniem sporo traci. Ich ocena jako "średnio przydatne" to zwykła herezja.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1475 dnia: Wrzesień 01, 2016, 12:19:51 am »
[...] Lektura tego komiksu bez dodatków moim zdaniem sporo traci. Ich ocena jako "średnio przydatne" to zwykła herezja.
Ale czy to dobrze świadczy o samym komiksie, jako dziele, które z definicji winno być autonomiczne? Bo przecież wiekszości z nas będzie trudno pogodzić się z tezą, że komiks rzeczywiście wszysto to pokazuje w odpowiedni sposob, o czym mowa w dodatkach, tylko my-czytelnicy jestesmy po prostu za glupi, zeby te treści z opowieści wyłuskać. A jesli nawet tezę tę przyjąć za prawdziwą, to w takim razie do jakiego grona czytelników kierowany jest ten komiks?

Mnie się wydaje, że jest bardziej tak:
[...] W dodatku nie do końca jestem przekonany, że Morrisona naprawdę chciał pokazać w "Azylu" to wszystko, o czym w swoich komentarzach napisał. Moim daniem jedną opowieść stanowi goły "Azyl...", drugą "Azyl" opatrzony komentarzami, a trzecią sam tekst Morrisona (czyli scenariusz i dopiski do scenariusza, wyjasniające o co autorowi chodziło i skąd wziął pewne pomysły).

Offline Antari

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1476 dnia: Wrzesień 01, 2016, 12:36:15 am »
my-czytelnicy jestesmy po prostu za glupi, zeby te treści z opowieści wyłuskać.

Lepiej bym tego nie ujął. Choć może pojęcie "głupi" zastąpiłbym "mało oczytani". Pretensje należy kierować wyłącznie do siebie.

Offline Cringer

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1477 dnia: Wrzesień 01, 2016, 10:13:13 am »
@parsom
Rzeczywiście moja wypowiedź, jak teraz sobie przeczytałem zabrzmiała jakby była spięta. Całkiem niepotrzebnie i nie miałem takiego zamiaru.

Offline absolutnie

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1478 dnia: Wrzesień 01, 2016, 10:28:24 am »


my-czytelnicy jestesmy po prostu za glupi, zeby te treści z opowieści wyłuskać.



Lepiej bym tego nie ujął. Choć może pojęcie "głupi" zastąpiłbym "mało oczytani". Pretensje należy kierować wyłącznie do siebie.



Przy takim nastawieniu łatwo się wpędzić w jakieś - niepotrzebne - kompleksy. Opowiadana historia powinna działać sama-przez-się, a to, co mozna w niej zobaczyć dzięki komentarzom i przypisom to dodatkowe smaczki. Podstawowy mechanizm polega na tym, że czytasz i ci się podoba. Mi się "Azyl..." spodobał w pierwszym czytaniu i tylko dlatego kupiłem wydanie z dodatkami (szczerze mówiąc, to trzeci egzemplarz tego komiksu, jaki mam w domu). Przeczytałem i znowu mi się spodobał - tym razem inaczej, ale uważam, że moje pierwsze czytanie było dobrym czytaniem (i dlatego mam świetne samopoczucie).


Wystarczy zestawić ze sobą "Azyl..." i "Nową Granicę", żeby zobaczyć, że w wypadku komiksów trudno być "dużo oczytanym" (czyli - według określenia Kukiego - "mądrym"). Bo komiks Cooke'a wymaga innego typu erudycji.
Nie wyobrażam sobie, że muszę spędzić życie w bibliotece, żeby przeczytać komiks (lub jakąkolwiek powieść) ze zrozumieniem. I nie jestem w tym odosobniony. Bodaje Samuel Beckett po przeczytaniu "Finnegan's Wake" Joyce'a powiedział, że satysfakcja z przeczytania tej ksiązki nie rekompensuje trudu włożonego w jej czytanie. "Azyl..." i "Nowa granica" są dobrymi komiksami, bo czyta się je bez trudu także bez przypisów i komentarzy które są wartością dodaną do tych lektur i tak należy je traktować.


I nigdy nie przyszło mi do glowy, że powinienem mieć do siebie pretensje o to, że nie wiedziałem tego, czego się z nich dowiedziałem. Przecież, gdybym to wiedział lub nie chciał tego wiedzieć, nie byłyby mi do niczego potrzebne.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 01, 2016, 10:47:31 am wysłana przez absolutnie »
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline parsom

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1479 dnia: Wrzesień 01, 2016, 12:05:31 pm »
"Nowa Granica" - komiks jest alternatywną opowieścią o powstaniu Jusitice League, wpasowaną w wydarzenia z historii USA (od zakończenia drugiej wojny po końcówkę lat sześćdziesiatych). Pojawia się dużo nawiązań do historii i dawnych komiksów. Objaśnienia służą za ilustrowane przypisy + trochę komentarzy osobistych twórcy + historyjki dodatkowe.

Dzięki!

@parsom
Rzeczywiście moja wypowiedź, jak teraz sobie przeczytałem zabrzmiała jakby była spięta. Całkiem niepotrzebnie i nie miałem takiego zamiaru.

Spoko. Rzadki przykład samoobywatelskiej krytyki.
Głosuj na mój projekt Lego Ideas: http://link.do/56xyk

Offline Szczoch

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 769
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ani czarny, ani kwadrat, ani na białym tle.
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1480 dnia: Wrzesień 01, 2016, 01:10:28 pm »
Lepiej bym tego nie ujął. Choć może pojęcie "głupi" zastąpiłbym "mało oczytani". Pretensje należy kierować wyłącznie do siebie.
Mam absolutnie ;-) ambiwalentny stosunek do autorskich komentarzy do dzieł.
Analizy krytyczne - to oczywistość (choć chyba nie dołączane do danego dzieła?). Wykładnie historyczno-kontekstowe w przypadku dzieł z przeszłości - też zrozumiałe.
Ale autokomentarze? To jest już dla mnie na granicy traktowania odbiorców jak baranów. I nie chodzi mi o anegdoty dotyczące realizacji, wykładnie inside-joke'ów, przypominanie kontekstu historycznego lub kulturowego. Naprawdę wkurza mnie, gdy autor zaczyna się rozwodzić do czego to on nawiązywał i w ogóle "co chciał powiedzieć".
W moim przypadku to trochę zaważyło na opinii o "Nowej granicy". Początek historii był dla mnie mało zrozumiały ale dziwny i intrygujący tym, w jaką to stronę pójdzie. A potem przeczytałem sobie przypisy, jakie to niby szalenie ważne było i jak sprytnie przetwarzało zupełnie mi nieznane archiwalia (podejrzewam, że nieznane ogromnej rzeszy odbiorców, nie tylko u nas), to mnie to tylko zirytowało. I z pewnego zaintrygowania i zadziwienia przeszedłem w szczerą irytację, że ten mistrz formy, Cooke, nie dał rady przedstawić tego prologu w sposób komunikatywny. Ale nadrobił za to przypisami!

Bo przecież jest tak, że nie trzeba zawsze podążać "za rączkę" za autorem i nie trzeba dzieła dogłębnie zrozumieć, by się nim zachwycić i przeżyć je.
Czy "Mona Lisa" z komentarzem Leonarda byłaby tak słynnym obrazem?
A analogia ta nasuwa jeszcze jedną kwestię: otóż sam autor wcale nie musi najlepiej wiedzieć, co zawarł w swoim dziele. Nie musi wcale wychwytywać wszystkich jego kontekstów i znaczeń. A do tego są jeszcze autorzy (zazwyczaj wybitni), którzy z różnych względów kłamią, zwodzą na manowce i tworzą różne dziwne wizje swoich własnych dzieł (a potem pewnie w domu mają z tego niezły ubaw).

To naprawdę wszystko zależy od nas.
A poza tym uważam, że "Iznogud" oraz "Saga o Potworze z Bagien" powinny zostać w całości wydane po polsku.

JanT

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1481 dnia: Wrzesień 01, 2016, 01:38:12 pm »
Z FB:

W sprawie zapachu dostałem odpowiedź od Data Base Factory (zajmują się Eaglemossem w PL): "Otrzymaliśmy informację z Wydawnictwa że nr 2,3 również jest klejony tym samym klejem  co numer 1-wszy. Natomiast zapach nie jest już tak intensywny.
Zmiana kleju nastąpi od numeru 4-go." BTW. ten komiks na prawdę śmierdzi, najbardziej wyklejka"


Czyli 2 i 3 to już będą wszystkie zapachowe  :doubt:

Powinien być zwrot do drukarni (jak nawalili)
 
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 01, 2016, 04:07:23 pm wysłana przez JanT »

Offline absolutnie

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1482 dnia: Wrzesień 01, 2016, 02:07:55 pm »
Mam absolutnie :wink: ambiwalentny stosunek do autorskich komentarzy do dzieł.


Zawsze za pierwszym razem czytam sam utwór: nie czytam ani wstępów, ani informacji na okładce (no, na te zdarza mi się czasem rzucić okiem). Bo - tu się z Tobą całkowicie zgadzam - utwór  powinien sam się bronić. I tak właśnie przeczytałem zarówno "Azyl..." jak i "Nową granicę" i uważam, że oba komiksy świetnie się bronią.
A autokomentarzy nie traktuję jak objawienia, o co naprawdę w komiksie chodzi, ale jako okazję do porównania zamiaru twórcy z tym, jak mu wyszło. Bo to, że Morrison chciał coś osiągnąć, nie oznacza wcale, że mu się udało. Głupi nie jestem, potrafię przeczytać ze zrozumieniem zarówno komiks jak i autokomentarz do niego. I czasem taki autokomentarz wywołuje u mnie uśmiech i stwierdzenie: "wcale nie wyszło, jak chciałeś". Bo autor wcale nie musi wiedzieć najlepiej. Historycy sztuki czesto przywołują Van Gogha, który w listach do brata interpretował swoje obrazy w sposób zupełnie odmienny od powszechnie przyjętych interpretacji.


W USA wydania z komentarzami ukazały się kilka lat po opublikowaniu wydań podstawowych (U nas tak wydany został "Azyl...", ale nie "Nowa granica"). To są wydania adresowane do tych, co chcieliby czegoś więcej niż podstawowa opowieść - podobnie jak wydania filmów na DVD z komentarzami (nikt nie zaczyna oglądania od wersji, w której autor gada do nas spoza kadru).


Uważam, ze Morrison się mądrzy i trochę popisuje erudycją, ale Cooke mówi do mnie jak fan komiksu do fana komiksu i dzieli swoimi osobistymi fascynacjami. Teraz, kiedy przemawia do mnie zza grobu, jeszcze mocniej odczuwam tę osobistą nutę w jego komentarzach. Oczywiście, że nie znam większości archiwaliów, ktore wymienia, ale niektóre z nich już odnalazłem, dzięki temu, że autor powiedział mi, czego szukać.


I zupełnie nie wiem, o co ci chodzi z tą niezrozumiałością Prologu do Nowej granicy. Przecież tam wszystko jest oczywiste i jednoznaczne.



Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline misiokles

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1483 dnia: Wrzesień 01, 2016, 03:22:36 pm »
Trzymajmy się jednak faktów: scenariusz zamieszczony do Azylu Arkham NIE JEST komentarzem. Jest (pierwotnym) scenariuszem skierowanym do Dave'a McKeana przed powstaniem komiksu. A więc nie wyjaśnia niczego, nie analizuje, nie tłumaczy pewnych rozwiązań. Jest scenariuszem, który ma za zadanie pomóc rysownikowi stworzyć komiks zgodnie z intencją scenarzysty. Tak powstają komiksy. A ponieważ Morisson jest erudytą, więc popisuje się wiedzą (sorki, przegapiłem moment, w którym erudycja zaczęła być postrzegana jako wada) ale też po kumplowsku "spowiada" się McKeanowi ze wszystkich swoich pomysłów i naświetla rysownikowi kontekst, skąd dany dialog czy schemat kadru się wziął i jakie procesy myślowe za tym stały. Oczywiście, Morrison dobrze zna specyfikę komiksu i dobrze wiedział, że te wszystkie meta nawiązania i inspiracje są kompletnie nieprzekładalne na język komiksu, ale chciał McKeanawi ów kontekst jak najbardziej przybliżyć. Jak widać - udało się, gdyż Azyl Arkham sam w sobie jest komiksem wielkim. A DC później uznało, że pierwotny scenariusz jest na tyle ciekawym scenariuszem (w odróżnieniu od normalnych opisujących scenę i podających dialogi na tacy), że postanowiło się nim podzielić z czytelnikami jako pokazanie procesu twórczego na linii erudycyjny scenarzysta - graficzny wizjoner. Tak więc zamieszczony dodatek-scenariusz jest ciekawostką intelektualną dla czytelnika. Tyle i aż tyle.

Offline absolutnie

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics
« Odpowiedź #1484 dnia: Wrzesień 01, 2016, 04:30:11 pm »
Trzymajmy się jednak faktów: scenariusz zamieszczony do Azylu Arkham NIE JEST komentarzem. Jest (pierwotnym) scenariuszem skierowanym do Dave'a McKeana przed powstaniem komiksu. A więc nie wyjaśnia niczego, nie analizuje, nie tłumaczy pewnych rozwiązań. Jest scenariuszem, który ma za zadanie pomóc rysownikowi stworzyć komiks zgodnie z intencją scenarzysty.
Nie mam w tej chwili "Azylu..." (w wersji deluxe) w domu. Pożyczyłem koledze. Ale o ile pamiętam na marginesach scenariusza są dopiski Morrisona objaśniające o co mu w scenariuszu chodziło, zrobione - post factum - z myślą o czytelnikach, a nie o McKeanie. Jeśli rzeczywiscie tak jest, to mamy jednak do czynienia z komentarzami przeznaczonymi dla czytelników.
Gdyby ktoś mógł zweryfikować, byłbym wdzięczny.


Cytuj
A ponieważ Morisson jest erudytą, więc popisuje się wiedzą (sorki, przegapiłem moment, w którym erudycja zaczęła być postrzegana jako wada)
Erudycja sama w sobie nie jest wadą, ale wadliwy może być sposób jej użycia. Np. wtedy, kiedy używamy jej tylko po to, żeby pokazać wszystkim dokoła, że jesteśmy tacy mądrzy i oczytanie, że aż się z nas  wylewa niczym nadmiar piwa z Bawarczyka na Oktoberfeście.
Inaczej mówiąc, erudycja zawsze jest erudycją, ale popisywanie się nią może być znamieniem pychy, a pycha jest jednym z siedmiu grzechów głównych, co oznacza, że w żadnym wypadku nie może byc zaletą.







Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

 

anything