Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics

[Antari]

seksistowskie, przegięte przedstawienie kobiet tak, by każda wyglądała jak gwiazda porno itd...

W dobie uwielbienia i prostackiego wręcz forsowania LGBT w co drugiej pozycji (na siłę), mnie takie coś zupełnie nie przeszkadza. Wiem, dziwny jestem.

Osobiście często łapię się na kupowaniu pozycji, w których występy zaliczają skąpo odziane przedstawicielki płci pięknej. Och, ale pustak i prostak ze mnie 

Jak dla mnie Jim Lee spisał się świetnie w Hushu. Kilka kadrów (całostronicowych) wręcz ikonicznych i zapadających w pamięć (

Spoiler: pokaż

np. pocałunek Batsa z Kocicą

). Do przeczytania została jeszcze druga część, która zapewne rzuci więcej światła na enigmatyczną postać Husha. Ocena całości runu w oparciu o połowę historii jest pozbawiona sensu. W pierwszej części owszem, sporo pojedynków i przedstawienia postaci, przez co można to podsumować stwierdzeniem "przeciętny akcyjniak". Jednakże ja biorę pod uwagę fakt, że prawdopodobnie to jedynie podwaliny pod większą intrygę z udziałem zupełnie nowego wroga (Husha) i historia jeszcze nabierze rumieńców w tomie nr.2.

Nawiasem mówiąc to urocze (lepszego słowa nie potrafię odnaleźć), że na forum przyjął się pogląd, iż Hush jest pozycją słabą i poniżej przeciętnej, podczas gdy generalnie dominuje pogląd, iż jest to pozycja dobra i ponad przeciętna (plus świetne rysunki). Oczywiście oceny z agregatorów nie są wiążące.

[Gr8responsibility]

Nawiasem mówiąc to urocze (lepszego słowa nie potrafię odnaleźć), że na forum przyjął się pogląd, iż Hush jest pozycją słabą i poniżej przeciętnej, podczas gdy generalnie dominuje pogląd, iż jest to pozycja dobra i ponad przeciętna (plus świetne rysunki). Oczywiście oceny z agregatorów nie są wiążące.

Z drugiej strony to śmieszne jak wiele ludzi wychwala na tym forum obie trylogie Loeba i Sale'a ( tą w Batmanie i kolorową serię Marvela ).

[Cringer]

@ Up
A cóż w tym jest takiego śmiesznego? Przez takie np ING, Mroczne Zwycięstwo i Długie Halloween też jest lepiej oceniane.

[Antari]

Z drugiej strony to śmieszne jak wiele ludzi wychwala na tym forum obie trylogie Loeba i Sale'a ( tą w Batmanie i kolorową serię Marvela ).

Moim zdaniem zasłużenie, ale nie wkładajmy ich do jednego wora z Hushem.

Myślę, że spora część osób poprzestanie na 1 tomie WKKDC, gdyż kupiła go tylko dlatego, iż miał on cenę 15 zł. A drugiego tomu już nie kupią, bo drogi, 30 zł. I obraz Husha pozostanie w ich głowach niepełny.

[parsom]

Kontynuując watek figurek- dostałem Red Hooda.

[absolutnie]

W dobie uwielbienia i prostackiego wręcz forsowania LGBT w co drugiej pozycji (na siłę), mnie takie coś zupełnie nie przeszkadza. Wiem, dziwny jestem.

Osobiście często łapię się na kupowaniu pozycji, w których występy zaliczają skąpo odziane przedstawicielki płci pięknej. Och, ale pustak i prostak ze mnie 

Przepraszam, ale zupełnie nie rozumiem, czemu do dyskusji o seksistowskim przedstawianiu kobiet mieszasz gejów i lesbijki. Tych pierwszych sposób rysowania kobiet ani ziębi, ani grzeje (nie ten target), tym drugim seksowne laski podobają się nie mniej niż tobie.

[Cycol]

Eaglemoss potwierdza tym swoją dominację na rynku komiksowym

dominacja na rynku po wypuszczeniu jak narazie jednego tomu ? a to ciekawe

Nawiasem mówiąc to urocze (lepszego słowa nie potrafię odnaleźć), że na forum przyjął się pogląd, iż Hush jest pozycją słabą i poniżej przeciętnej, podczas gdy generalnie dominuje pogląd, iż jest to pozycja dobra i ponad przeciętna (plus świetne rysunki)

chyba mamy tu do czynienia z zaleznaoscia znana swiatu od wiekow - gdy jest czegos malo na rynku, to kazdy to wychwala i pragnie to miec, oraz ceny tego sa windowane, a gdy rynyek ma juz tego pod dostatkiem, to i cena spada i prestiz z posiadania zaden, no i wogole robi sie to juz takie jakies pospolite )

[pocztar]

Również zostałem dziś obdarowany figurką
Mnie się trafił Green Lantern

[JanT]

chyba mamy tu do czynienia z zaleznaoscia znana swiatu od wiekow - gdy jest czegos malo na rynku, to kazdy to wychwala i pragnie to miec, oraz ceny tego sa windowane, a gdy rynyek ma juz tego pod dostatkiem, to i cena spada i prestiz z posiadania zaden, no i wogole robi sie to juz takie jakies pospolite )

Chodziło chyba o to że w internetach Hush jest (bardzo) dobrze oceniany np:

http://www.goodreads.com/book/show/6375845-batman

[Cycol]

zeby bylo jasne - ja nie uwazam Hush'a za slaby komiks. co to, to nie napewno jest to inny klimat, niz batmany Loeb'a, ale nadal fajnie sie czyta, no i ma swietna oprawe graficzna. a juz na pewno jest z 10x lepszy, niz "batman - mroczny rycerz: nocna trwoga"

[Gashu]

Da się ale do tego właśnie potrzebne są osobiste preferencje. Dla mnie za czasów Tm-Semic przesiadka z McFarlane'a na Bagleya była dużym skokiem jakości - twarze przestały wyglądać jak kartofle i wszystko było takie bardziej czystsze, wygładzone.

W międzyczasie był jeszcze Larsen...

[death_bird]

Przepraszam, ale zupełnie nie rozumiem, czemu do dyskusji o seksistowskim przedstawianiu kobiet mieszasz gejów i lesbijki.

Jak sądzę, chodzi o proste porównanie, że kiedyś tam w dawnych czasach nie przejmowano się aż tak polityczną poprawnością i rysowano pod target nastolatków. Czyli laski miały być sexy, a treść nie musiała podlizywać się określonym środowiskom.

[Antari]

Jak sądzę, chodzi o proste porównanie, że kiedyś tam w dawnych czasach nie przejmowano się aż tak polityczną poprawnością i rysowano pod target nastolatków. Czyli laski miały być sexy, a treść nie musiała podlizywać się określonym środowiskom.

W identycznie "seksistowski" sposób są przedstawione postacie męskie w Hushu. Oczywiście nie wszystkie ale np. taki Bats pręży się jak Apollo. Podobnie nie wszystkie postacie żeńskie są przedstawiane sposób "seksistowski". Ogólnie bawi mnie dość mocno to stwierdzenie, dla mnie nie ma w tym komiksie ani postaciach nic seksistowskiego ani przegiętego, ot ładnie namalowane postacie bez ukrytych znaczeń. A już tekst o gwiazdach porno to przesada... jest takie powiedzenie, głodnemu chleb na myśli :P

 

[SirBlackheart]

Jak sądzę, chodzi o proste porównanie, że kiedyś tam w dawnych czasach nie przejmowano się aż tak polityczną poprawnością i rysowano pod target nastolatków. Czyli laski miały być sexy, a treść nie musiała podlizywać się określonym środowiskom.

Czytam i ręce załamuję. Co to za czasy, w których wszystko podciąga się pod jakieś zupełnie nieprzystające do tematu idee? Przecież tutaj nie chodzi o żadne podlizywanie się konkretnym grupom, ale o zwykły gust. Zejdźmy choć na chwilę z obecnie panujących klimatów obyczajowo-światopoglądowo-politycznych, które wciskają nam w głowę przedstawiciele świata polityki i mediów (przynajmniej na tym, kurde, forum!). Mi po prostu chodziło o to - choć mogłem wyrazić się zbyt dobitnie, przez co znów wylało się to szambo i zaczęło się pieprzenie o polit-poprawnoiści i dominacji LGTB - że postaci rysowane przez Lee są po prostu przedstawione w sposób skrajnie "wylalkowany" - każdy kadr to poza niemal gotowa do publikacji w CKMie (bo Playboy to za wysoka liga). Lee to dla mnie taki Liefeld, który potrafi rysować. I tyle.

[pshemko79]

Co do figurek dla prenumeratorów - można było zdobyć:
- Brainiac,
- Catwoman,
- Elasti-Girl,
- Green Lantern (Kyle Rayner),
- Hush,
- Kid Flash,
- Red Hood,
- Reverse Flash,
- Wonder Girl.
Lista zapewne otwarta, bo nie każdy się jeszcze pochwalił.

Mnie się trafił Brainiac. Z tej serii wcześniej miałem tylko Doomsday'a.