Zakupiłem pierwszy tom kolekcji. Na szczęście poza smrodem innych skaz nie znalazłem. Po pierwszej dobie spedzonej na półce stwierdziłem, że komiks obok w SC zaczął przejmować trochę zapachu. Następną dobę komiks spędził ciasno zawinięty w folię i z wsypanymi dwoma łyżeczkami kawy między okładki a środek. Dzisiaj jest znacznie lepiej, ale jeszcze nie dobrze. Może ze dwie doby więcej i/lub wietrzenie by pomogły. Mam zamówione pierwsze dwa tomy na gildii, może tam będą pozbawione tego zapachu. Pozostałe tomy biorę w prenumeracie, przynajmniej do wyjaśnienia sprawy specjalnych tomów. Jeżeli udostepnią wszystkim, to biorę z gildii. I pomijam wtedy 18 tomów, które mam w ciekawszych wydaniach.
Cieszę się, że taka kolekcja wychodzi, ponieważ to zawsze produkuje nowych odbiorców. Sam tak wróciłem dzięki WKKM. Jasne wolałbym w formie Deluxe przynajmniej część, ale wiem, że wielu tych tytułów nie doczekalibysmy na naszym rynku w najbliższej przyszłości.
Co do wydania, świetnie że kolekcją zajmuje się Egmont, to daję nadzieję, że środek będzie przygotowany na wysokim poziomie. Gdy uporają się z kwestiami technicznymi w drukarni, to nie powinno być źle. Podoba mi się także, że są cieńsze. Wiele osób narzekało przy WKKM, że nie ma półki pod taką kolekcję. Przy WKKDC jeżeli dobrze liczę to może uda się zmieścić kolekcję 60 tomów, na miejscu 40 tomów WKKM.
Plastic Man: On the Lam wygląda fantastycznie, trochę przypomina grę leisure suit larry. Chyba najbardziej przeze mnie wyczekiwany tom kolekcji.