zauwazcie moze, ze jednak coniektorzy maja tomy, ktore jedyny zapach jaki maja, to dobrze znany wszystkim zapach farby drukarskiej, innym komiks capi, inni maja szary klej, jeszcze inni bialy, oraz sa tacy, co maja tom wogole bez kleju. np moj egzemplarz jest dobrze sklejony, nic nie odchodzi od okladki, ani nie smierdzi inaczej, niz inne komiksy. wiec wezcie poprawke na to, ze przy takim nakladzie mamy wiecej niz jedna partie drukow - i najwyrazniej nie kazda byla udana. skoro jedni nie maja kleju, inni maja klej smierdzacy, a jeszcze inni odpowiedni, to mozna wywnioskowac, ze metoda prob i bledow osiagnieto w drukarnii cel zamierzony. mnie natomiast martwia te rysy i wyrwy na okladkach zglaszane przez wielu z nas (w tym i mnie). ale z drugiej strony... zbojkotujmy wkkdc, wypisujmy hejty gdzie tylko sie da (niektorzy juz tak robia) i nie kupujmy wiecej tego - przeciez nie jest nam to potrzebne do szczescia. a swoja droga, to gdyby mnie trafil sie taki feler jak niektorym z was, to bym go zapakowal i wyslal do eaglemoss - to moze by faktycznie cos pomoglo, bo sianie hejtu na wielu forach moze tylko zniechecic innych, a w efekcie wstrzymac wydawanie wkkdc