Właśnie dlatego zastosowałem określenie Banana Republic, bo konstrukcja prawa w naszym kraju to katastrofa. Zapytałem się o to kiedyś szefa mojego ojca, który był prawnikiem (aczkolwiek innej specjalizacji) i sam nie potrafił mi udzielić jednoznacznej odpowiedzi, bo stwierdził, że sam tego do końca nie rozumie. Takie skany jednocześnie są u nas nielegalne i są legalne, nie wiem jak jest w innych krajach (nawiązując do innego postu). Skan, który wykonasz ze swojej własnej legalnej kopii, wyłącznie na swój własny użytek jest najzupełniej oryginalny i tak jest chyba wszędzie, natomiast skan który ściągasz z internetu własnego egzemplarza nie posiadając (czy to fizycznego czy elektronicznego) jest piracki. W naszym kraju ściągnięcie pirackiego egzemplarza i jego posiadanie nie jest uznawane za przestępstwo, pod warunkiem że go nie rozpowszechniasz (czyli ściągnięcie bezpośrednio ze strony tak, ale ściągnięcie przez jakąkolwiek sieć typu P2p lub pokrewną nie). Jednocześnie posiadacz praw autorskich, może cię z powództwa cywilnego podać do sądu o łamanie praw autorskich. Mandragora czy jakieś inne wydawnictwo w naszym kraju nie jest właścicielami praw autorskich a najczęściej są nimi macierzyste wydawnictwa lub sami autorzy. Podsumowując w przypadku takiego Punishera. Jeżeli ściągniesz jego skany, to będą one nielegalne jednocześnie nie będą łamać one naszego kodeksu karnego, natomiast Marvel może podać Cię do sądu za łamanie ich praw autorskich oraz kradzież własności intelektualnej i taką sprawę z góry przegrasz. W rzeczywistości, żadne wydawnictwo do sądu nikogo za takie rzeczy nie podaje, raz że musiałoby wytaczać pewnie z milion spraw dziennie na całym świecie, dwa że w przypadku przestępstw komputerowych taka sprawa jest dosyć trudna do udowodnienia i nie chce im się w to bawić, trzy że zapewne straciliby raczej w oczach czytelników. Także decyzja czy te skany będziesz czytał czy nie pozostawiona jest raczej twojej postawie moralnej. Ta ostatnia wypowiedź, tyczyła się skanów jako kopii cudzych książek, jakiekolwiek inne rzeczy możesz kopiować i rozpowszechniać do woli, skaner to przecież nie jest narzędzie zbrodni, tylko urządzenie biurowo/domowe.