U mnie jest bardzo podobnie, no może trochę mniej.
Odnośnie zawartości drugiego tomu - zachwyt nad pierwszym wątkiem, w którym Jessica zajmuje się
odnalezieniem zaginionej dziewczyny podającej się za mutantkę
. Bardzo przyjemnie wprowadzony w ten sposób motyw superhero. Zawartość chłonie się bardzo przyjemnie. Jest to totalna jazda bez trzymanki na oślep, praktycznie nigdy nie wiemy czego się spodziewać po kolejnej scenie. Gorzej wypadają niestety 2 kolejne wątki czyli
randka z Scottem Langiem Ant-manem oraz zlecenie J. Jonah Jamesona odgadnięcia tożsamości Spider-Mana
. W tym ostatnim pierwsze skrzypce odgrywa nietuzinkowa oprawa wizualna. Artystyczna prezentacja bierze tu górę nad treścią, co trochę mi się nie podobało. Pod względem historii w tym wątku to raczej jest to mocny standard, który w żaden sposób nie odsłania zawoalowanych zakamarków charakteru znanych postaci uniwersum Marvela. Podobnie ma się sprawa z
. Nie do końca rozumiem co ta wydłużona sztucznie scena miała powiedzieć/dopowiedzieć co jeszcze nie zostało przedstawione w toku opowieści.
Ogólnie bardzo na plus, choć moim zdaniem delikatnie gorzej niż tom 1. Czekam na kolejny tom, oby w Q1 2017.