A gdzie tu widzisz jakieś wyzwiska?
Nie chcesz brać udziału w promocji - Twoja sprawa, nikt przecież do niczego nie zmusza. Ale właśnie to było sednem mojej wypowiedzi - jedno zwykłe kliknięcie, wydawać by się mogło niewiele - a dla "niby zżytej ze sobą komiksowej braci" to tak dużo. I nade wszystko argumentacja - nie kliknę, bo ostatnio nic nie kupiłem. I straciłem za dużo czasu na przeglądaniu oferty sklepu... Serio?
Altruizm, empatia, egoizm. Wybierz właściwe słowo.
Miłego dnia!
Ja nie kliknę, bo nie podoba mi się ta forma "promocji". Wcześniej czułem się tak, jakby właściciel Multiversum zapraszał mnie do uczestnictwa w czymś dla niego ważnym: urodziny dziecka, rocznica powstania sklepu. Wiem, że to irracjonalne, ale prawie czułem się tak, jakbym był jego dobrym znajomym.
Ostatnio jednak są to propozycje typu: "Pokażcie, jak wysoko potraficie podskoczyć".
I już nie chodzi o to, żeby podzielić się z nami (ze mną) swoją radością, ale żeby pokazać, kto tu rządzi (ja każę, wy klikacie).
Nie kliknę, bo czuję się obrażony takim rodzajem proponowania i pozyskiwania rabatu.
Kiedyś obowiązywały w multiversum progi rabatowe: więcej kupiłeś, więcej zniżki dostałeś. Była też wysyłka za darmo po przekroczeniu określonej kwoty.
Teraz jest manipulowanie cenami i challenge, które obrażają moją godność i inteligencję.
Kupuję tam coraz rzadziej i coraz rzadziej zaglądam na stronę sklepu.