Sowieci idąc przez Polske zachowywali się nie tak wiele lepiej niz w Niemczech.Poza tym, nawet tych kilkaset tysiecy ofiar ich działalnosci trudno porównać do grubo ponad 6 mln ofiar 6-cio letniej okupacji.Poza tym fakt,ze wspomniane wczesniej kraje nie przechodziły przez to, co Polska.
Skala radzieckiego okrucieństwa była jednak duuużo większa w Niemczech. Inna skala wartości. Tam Rosjanie mieli się za co mścić.
polska kolejną republika ZSRR by sie nie stała, bo nie pozwoliłby na to zachód.
No jasne
Zachód nie miał również pozwolić na obalenie demokracji w Europie Środkowej
Prawda jest taka, że interesy UK a pośrednio i USA nigdy nie sięgały za Łabę, (przynajmniej do końca XX wieku) i niewiele ich obchodziła ta domena Sowietów.
Po drugie sam Stalin anwet niespecjlanie sie nad tym zastanawiał zdajac sobie sprawe,ze trudno by nas była za gęby trzymać.Głosy na zachodzie mogły protestować.
Ojej, wystarczyłoby potraktować Polskę jak sojusznika Hitlera, brutalnie spacyfikować opornych i gra muzyka. Panowi Z Wąsem udało się wyrżnąć co czwartego Ukraińca, nie sądzę by zawahał się w Polsce - w której zresztą do takich skrajności dojść by nie musiało. Wszyscy byli już zbyt zmęczeni wojną by prowadzić beznadziejną walkę przeciw czerwonemu imperium.
Podkreślam, że tylko gdybam
Jak i ty
O Sląsku,Pomorzu i Prusach decydował Stalin, który chciał jak najbardziej osłabic Niemcy.
Otóż nie do końca tak było. Osłabić Niemcy chcieli przede wszystkim alianci zachodni (pomysły z rozbiciem na kilka państw, agraryzacja Niemiec itd). Stalin konsekwentnie się temu przeciwstawiał. Czemu? Bo miał wielkie nadzieje na to, że przyszłe zjednoczone Niemcy wpadną do jego strefy wpływów. Dlatego niespecjalnie musiał się przejmować ich "osłabianiem". ZSRR to nie Francja. Inna skala wartości
Czechom,by tych ziem nie dał, bo co do przyszłosci tego panstwa, nie miał pewności(Czy znajdzie się bezwzględnie w jego strefie wpływów.
Och, ależ miał tę pewność
Równie dobrze mógłby się bać o sowieckie wpływy u nas. Czechy w 100% zajęte były przez wojska radzieckie, któż mógłby mu zagrozić?
CO zaś sie tyczy Barbarossy.Nie wiem, czemu uwarzasz możliwosc pobicie ZSRR przez Oś.Sami Niemcy otarli sie o zwycięstwo.Z pomocą 2,2(liczba wyszkolonych i możliwych do skoszarownia w 1939) mln polskich żołnierzy bitnych,dobrze wyszkolonych,nie pałajacych do sowietów miłością i wspieranych przez niemiecki sprzęt finał mógłby wyglądać zgoła inaczej.Bylibyśmy pzrysłowiowym gwozdziem do trumny.
Czemu? Bo Niemcy zachowywali się nielogicznie. Ta ubermenszość uniemożliwiła im sukces. Traktowanie Rosjan jak bydła było samobójstwem. Tutaj jednak grają liczby, nie można doprowadzać do ostateczności nieźle uzbrojonego narodu, który wielokrotnie przewyższa cię liczebnością. Rosjan wspieranych przez Zachód, dodajmy. Co by Niemcom przyszło z zajęcia Moskwy? Większość przemysłu i tak już wywędrowała za Ural. A tam Wehrmacht nigdy by nie doszedł. Już mi się nawet nie chce pisać o tragicznej infrastrukturze, uniemożliwiającej sprawne prowadzenie nowoczesnej wojny. Spójrz jednak na inny znamienny fakt. Przez całą wojnę na niemieckich tyłach funkcjonowały rozległe "republiki partyzanckie" (szczególnie na Białorusi), których Niemcy nie mogli opanować ze względu na rozmiar obszarowy.
Poza tym, nie przeceniaj tego polskiego udziału. Primo: WP ustępowała jednak Niemcom pod względem wyszkolenia na wyższych szarżach oficerskich. Secundo: Niemcy zawsze niedowierzali w możliwości swoich sojuszników i ich armie traktowali jako siły pomocnicze. Z pewnością nie obdarowywaliby nas nowoczesnym sprzętem. Zapominasz o ideologicznym obliczu nazizmu. Słowianie byli rasą niewolników. Ciekaw jestem, jakie byłoby morale naszych oddziałów które zdawałyby sobie, że są ledwie tolerowane przez niemieckich panów. Wystarczy przypomnieć sobie, jaką wartość bojową miały wojska bułgarskie czy rumuńskie.
A jeśli już gdybamy tak bardzo maksymalnie...... To kto wie, jeśli wojna by się przedłużała (dzięki naszym dzielnym bagnetom broniącym dostępu do teutońskiej macierzy), może i amerykańskie grzyby atomowe wyrosłyby nad kilkoma naszymi miastami..