Gra nie jest chyba jakoś obłędnie popularna, sam trafiłem na nią przypadkiem, a naprawdę interesująca. Erpeg, w którym miażdżącą większość czasu spędzamy na toczonych w systemie turowym walkach. Mimo tego, że rozmów i poznawania świata nie ma w tym układzie za dużo, to te elementy, które są przynoszą niejednokrotnie sporo satysfakcji. Gra jest raczej liniowa, choć znajdzie się parę wyborów do dokonania, w tym doniosłe, bo związane z przyszłością jednego z naszych towarzyszy. A propos nich samych (pięciorga), to są naprawdę nieźle zarysowani, a ich wypowiedzi potrafią przywołać uśmiech na twarz. Lore kompletnie nie kojarzyłem z wcześniejszych gier ani systemu erpegowego będącego ich inspiracją - mimo to wciągnąłem się. Świat jest poważny, postacie zachowują się realistycznie, a niektóre wydarzenia potrafią poruszyć. Jeden z wątków drugiej fazy gry budzi skojarzenia z historią z Pana Lodowego Ogrodu, pewnie nieintencjonalnie.
Sama walka jest miodna, przez długi czas nieprosta (na normalnym poziomie trudności), fajne czary, ciekawy model rozwoju postaci (choć przez chwilę trzeba się do niego przyzwyczajać). Reasumując, gra w wielu wymiarach specyficzna (np. odwiedzane miasta to tylko jedna statyczna plansza, na której mamy ikonki rozmów, zakupów itd.), ale warto samemu spróbować. Na plus również muzyka i voice acting.