trawa

Autor Wątek: Wydawnictwo Kurc  (Przeczytany 235478 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nawimar

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #345 dnia: Maj 30, 2017, 09:02:45 am »
Na pewno żałowałbym gdyby polskie edycje m.in. "Storma" zostały zubożone o eseje wprowadzające; zwłaszcza, że to bardzo cenny zasób informacji nie tylko o autorach ale też o komiksowych rynkach w Holandii i Wielkiej Brytanii.

Offline Gazza

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #346 dnia: Maj 30, 2017, 09:18:20 am »
^ dokładnie, a takich perełek jest więcej (i mam na myśli tylko nasze wydania): Nowa granica, Strażnicy czy dajmy na to Monografia G. Rosinskiego.

Offline absolutnie

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #347 dnia: Maj 30, 2017, 09:26:02 am »
Jeszcze nie trafiła mi się jakakolwiek publikacja której zaszkodziłaby biografia autora(ów), rozbudowany wstęp czy komentarz.
Mało tego - właśnie ich obecność często postrzegam jako słuszne i uzupełniające.


Zaczęliśmy od prostego problemu: czy w polskim wydaniu komiksu Cazy potrzebne jest wprowadzenie, wyjaśniające, że autor jest lewakiem, zwolennikiem obozów reedukacyjnych i stawiania reakcjonistów pod murem, co zostało spowodowane tym, że palił za dużo trawy i czytał w nadmiarze Marksa, Althussera, Mao, Marcusego, Deborda i napisy na murach w maju '68, a także tym, że przez pewien czas mieszkał na wsi, czy też wymowa komiksu jest na tyle oczywista, że tego rodzaju wstęp byłby nie tylko zbędny, ale i zawężał odbiór, wykluczając możliwość, że wkurzenie na sąsiadów w bloku może się narodzić i bez czytania Marcusego, Marksa i Deborda, że o Mao nie wspomnę, a nawet bez tej lektury może narodzić się szybciej.


Teraz już snujemy rozważania na nader ogólnym poziomie, dotyczące w ogóle wstępów, biografii i esejów wprowadzających.
Oczywiście, można i tak, ale czy naprawdę uiważasz, że dodanie do "Deadpoola" esejów wprowadzających, biografii autorów i rozbudowanych wstępów w czymkolwiek pomogłoby temu komiksowi?




Cytuj
Jeśli miałoby obnażyć prawdziwe intencje i przesłanki - cóż - tym lepiej dla nas.


A jakie są, czy też były, te "prawdziwe intencje i przesłanki"? I kto ma orzec, czy Caza rysując swoje komiksy był zatruty wpływem ohydnej ideologii, czy też po prostu ma takie poczucie humoru?


No i ostatnie pytanie, czy ty w ogóle czytałeś ten komiks?
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline NuoLab

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #348 dnia: Maj 30, 2017, 09:56:23 am »

Zaczęliśmy od prostego problemu: czy w polskim wydaniu komiksu Cazy potrzebne jest wprowadzenie, wyjaśniające, że autor jest lewakiem, zwolennikiem obozów reedukacyjnych i stawiania reakcjonistów pod murem, co zostało spowodowane tym, że palił za dużo trawy i czytał w nadmiarze Marksa, Althussera, Mao, Marcusego, Deborda i napisy na murach w maju '68, a także tym, że przez pewien czas mieszkał na wsi, czy też wymowa komiksu jest na tyle oczywista, że tego rodzaju wstęp byłby nie tylko zbędny, ale i zawężał odbiór, wykluczając możliwość, że wkurzenie na sąsiadów w bloku może się narodzić i bez czytania Marcusego, Marksa i Deborda, że o Mao nie wspomnę, a nawet bez tej lektury może narodzić się szybciej.


E nie, zaczęliśmy od tego że moje określenie tego komiksu jako lewackiego zostało zakwestionowane jako zbyt daleko idąca nadinterpretacja. I niestety, ale historia w której rodziny "strasznych mieszczan" zostają na mocy urzędowej decyzji hipisowskiej władzy (dysponującej policyjnym aparatem represji) wysiedlone do zrujnowanych wiejskich chałup z przeciekającym dachem raczej nie była inspirowana wyłącznie wkurzającymi sąsiadami. To jest złagodzona kalka polpotowskiego "roku zerowego" w którym praktycznie całą miejską ludność Kambodży wysiedlono na wieś.

Offline Nawimar

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #349 dnia: Maj 30, 2017, 10:33:56 am »
Absolutnie: "I kto ma orzec, czy Caza rysując swoje komiksy był zatruty wpływem ohydnej ideologii, czy też po prostu ma takie poczucie humoru?"
 
Przynajmniej w przypadku autorów "Valariana" trafnym wyborem okazało się zaangażowanie Stana Baretsa, którego teksty odnajdziemy także w naszej edycji tej serii. W moim przekonaniu dość celnie scharakteryzował on twórczość obu panów - w tym także wtłoczone w ich mentalność uwarunkowania ideologiczne. Co więcej uczynił to z perspektywy osoby sympatyzującej zarówno z ich poglądami jak i nimi samymi (w tym zwłaszcza Christinem), a mimo to przekaz jest w pełni czytelny i wartościowy nawet z perspektywy tzw. katofaszysty i ciemnogrodzianina (czy jak tam teraz postępactwo zwykło określać osoby ośmielające się mieć inne poglądy niż te "oświecone"). Fajna sprawa. Osobiście chce takich wstępniaków więcej.

Offline absolutnie

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #350 dnia: Maj 30, 2017, 10:35:31 am »
E nie, zaczęliśmy od tego że moje określenie tego komiksu jako lewackiego zostało zakwestionowane jako zbyt daleko idąca nadinterpretacja.


Zaczęliśmy od tego, że określiłeś komiks jako lewacki i stwierdziłeś, że powinien on być opatrzony ostrzegająca o tym fakcie przedmową. Dyskusja zaczęła się potem.



 Przynajmniej w przypadku autorów "Valariana" trafnym wyborem okazało się zaangażowanie Stana Baretsa, którego teksty odnajdziemy także w naszej edycji tej serii. W moim przekonaniu dość celnie scharakteryzował on twórczość obu panów - w tym także wtłoczone w ich mentalność uwarunkowania ideologiczne. Co więcej uczynił to z perspektywy osoby sympatyzującej zarówno z ich poglądami jak i nimi samymi (w tym zwłaszcza Christinem), a mimo to przekaz jest w pełni czytelny i wartościowy nawet z perspektywy tzw. katofaszysty i ciemnogrodzianina (czy jak tam teraz postępactwo zwykło określać osoby ośmielające się mieć inne poglądy niż te "oświecone"). Fajna sprawa. Osobiście chce takich wstępniaków więcej.


W wypadku "Valeriana", który jest komiksem fantastycznym i w którym pewne konteksty mogą nam umknąć, napisanie wstępu rozumiem. Ale w wypadku Cazy wszystko jest jawne, oczywiste, jednoznaczne, często lopatologiczne. Taki wstęp mógłby się okazać w wypadku wydania następnego tomu prac Cazy, bo tam wkracza fantastyka, metafora, określona symbolika. Tu jednak nie widzę sensu. I więcej: ten tom postrzegam jako wstęp ułatwiający zrozumienie kontekstu opowiesci, ktore znajda się w kolejnym tomie.




I przy okazji ciebie też zapytam: czytełeś ten komiks, czy tak sobie teoretyzujesz?
« Ostatnia zmiana: Maj 30, 2017, 10:47:06 am wysłana przez absolutnie »
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline Gazza

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #351 dnia: Maj 30, 2017, 10:44:09 am »

Zaczęliśmy od prostego problemu: czy w polskim wydaniu komiksu Cazy potrzebne jest wprowadzenie, wyjaśniające, że autor jest lewakiem, zwolennikiem obozów reedukacyjnych i stawiania reakcjonistów pod murem, co zostało spowodowane tym, że palił za dużo trawy i czytał w nadmiarze Marksa, Althussera, Mao, Marcusego, Deborda i napisy na murach w maju '68, a także tym, że przez pewien czas mieszkał na wsi, czy też wymowa komiksu jest na tyle oczywista, że tego rodzaju wstęp byłby nie tylko zbędny, ale i zawężał odbiór, wykluczając możliwość, że wkurzenie na sąsiadów w bloku może się narodzić i bez czytania Marcusego, Marksa i Deborda, że o Mao nie wspomnę, a nawet bez tej lektury może narodzić się szybciej.
Dramatyzujesz, wyolbrzymiasz i koloryzujesz. Chcesz z NuoLab zrobić na siłę jakiegoś "foba" czy co?
Jego odbiór i opinia nie musi się Tobie podobać ale to nie powód do rozdmuchiwania.
Już samo "Zaczęliśmy od prostego problemu" nieco odkrywa Twoje nastawienie. "Problemu"? Serio? Bez urazy ale problem to masz najwyżej Ty z odmiennością czyichś poglądów.
Teraz już snujemy rozważania na nader ogólnym poziomie, dotyczące w ogóle wstępów, biografii i esejów wprowadzających.
I tego, choć to wciąż offtop, się trzymajmy. Bo czy o lewactwo, pedofilstwo albo o numizmatykę chodzi to w tym momencie już bez znaczenia.
Oczywiście, można i tak, ale czy naprawdę uiważasz, że dodanie do "Deadpoola" esejów wprowadzających, biografii autorów i rozbudowanych wstępów w czymkolwiek pomogłoby temu komiksowi?
Nie wiem czy pomogłoby temu komiksowi czy jego odbiorowi przez czytelnika. Mógłby potencjalnie zbliżyć się do idei czy dajmy na to poczucia humoru twórców, co nie oznacza, że komiks zyskałby w ostatecznej ocenie. Ale tak, zasadniczo - tak. W czymkolwiek - mógłby pomóc. Nie każdy czytelnik musi być nie wiadomo jakim erudytą czy człowiekiem renesansu więc wszelkie dodatkowe informacje mogą mieć wpływ na zrozumienie, pogłębienie odbioru czy zrozumienie idei przemycanych między wierszami...
A jakie są, czy też były, te "prawdziwe intencje i przesłanki"? I kto ma orzec, czy Caza rysując swoje komiksy był zatruty wpływem ohydnej ideologii, czy też po prostu ma takie poczucie humoru?
W takiej postaci pozostaje to w sferze interpretacji albo głębokości wiedzy. Dzięki szeroko rozumianym bonusom moglibyśmy poszerzyć perspektywę lekturą takich dodatków właśnie. Dal mnie to atut publikacji. Na pewno nie wada.
No i ostatnie pytanie, czy ty w ogóle czytałeś ten komiks?
Nie, a z tym też masz już jakiś problem?

Offline gobender

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #352 dnia: Maj 30, 2017, 10:49:48 am »
^ dokładnie, a takich perełek jest więcej (i mam na myśli tylko nasze wydania): Nowa granica, Strażnicy czy dajmy na to Monografia G. Rosinskiego.

Z tym że nie do końca o tym jest rozmowa. Dodatki są fajne. Kropka. Nikt nie polemizuje.

Offline NuoLab

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #353 dnia: Maj 30, 2017, 10:55:32 am »

Zaczęliśmy od tego, że określiłeś komiks jako lewacki i stwierdziłeś, że powinien on być opatrzony ostrzegająca o tym fakcie przedmową. Dyskusja zaczęła się potem.


Nie. Określiłem komiks jako lewacki i warty zakupu. Dopiero po tym jak zarzucono mi nadinterpretację i niewlaściwe odczytanie historyjek (będących zdaniem moich oponentów jedynie apolitycznym zapisem marzeń sfrustrowanego mieszkaniem w bloku intelektualisty wkurzonego na sąsiadów) zasugerowałem, że w takim razie warto by umieścić w komiksie jakieś dodatki dzięki którym można byłoby pogłębić wiedzę na temat kontekstu jego powstania.

Offline Gazza

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #354 dnia: Maj 30, 2017, 10:59:36 am »
Z tym że nie do końca o tym jest rozmowa. Dodatki są fajne. Kropka. Nikt nie polemizuje.

Oczywiście, że nie do końca.
Tak samo nie do końca jak stwierdzenia absolutnie, jakoby NuoLab - nazwał ten komiks lewackim i stwierdził, że powinien być opatrzony etykietą ostrzegawczą!
To są właśnie nadinterpretacje i brak zrozumienia. Przecież Nuo napisał, że go to ciekawi jaka jest geneza takiego obrazu sytuacji. Reszta to nagonka rozkręcona przez absolutnie.
Stąd późniejsze uogólnienie do idei publikowania komiksów wraz z dodatkami takie kwestie rozwiewającymi lub wzmacniającymi.

Offline absolutnie

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #355 dnia: Maj 30, 2017, 11:00:06 am »
Dramatyzujesz, wyolbrzymiasz i koloryzujesz. Chcesz z NuoLab zrobić na siłę jakiegoś "foba" czy co?
Jego odbiór i opinia nie musi się Tobie podobać ale to nie powód do rozdmuchiwania.
Już samo "Zaczęliśmy od prostego problemu" nieco odkrywa Twoje nastawienie. "Problemu"? Serio? Bez urazy ale problem to masz najwyżej Ty z odmiennością czyichś poglądów.


Nie mam żadnych problemów z poglądami NuoLaba i ani razu się do nich w dyskusji nie odniosłem.
Mój głos dotyczy kwestii sensowności umieszczania przedmowy w tomie komiksów Cazy i da się strescić w dwóch punktach:
a) uważam, że przedmowa jest zbędna, bo te komiksy doskonale same się tłumaczą, a ich autor swoją ideologię wykłada w nich tak bezpośrednio, że trudno bardziej.
b) jestem zdania, że piszacy przedmowę wcale by się nie skupił na kwestiach, których w komiksie doszukał się NuoLab, bo wcale nie są one właściwym kluczem do zrozumienia komiksu (aczkolwiek, nie przeczę i nie przeczyłem, że komiks wyrasta z ducha maja '68).


I tyle.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline Gazza

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #356 dnia: Maj 30, 2017, 11:01:38 am »
^ przepraszam jeśli byłem zbyt niegrzeczny.... :)

Offline absolutnie

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #357 dnia: Maj 30, 2017, 11:05:55 am »



Moim zdaniem, cała dyskusja zaczęła się od tego wpisu. Przypominam, bo widzę, że niektórzy mają kłopot z przejrzeniem tematu dwie strony wstecz, a i sam autor wpisu już niedokładnie pamięta, co napisał:



Caza - graficznie jest to dzieło świetne a treściowo świadectwo zlewaczałej mentalności pokolenia 68. Historyjki poświęcone są głównie obsesyjnej, graniczącej z nienawiścią niechęci jaką hałasujący nocami autor komiksu odczuwał do przeciętnego szarego człowieka, któremu to przeszkadzało. Ciekawe, że Caza używa bezwiednie (a może celowo) klasycznych chwytów totalitarnej propagandy - hipisi, sam autor i jego znajomi rysowani są realistycznie, wręcz wyidealizowani, natomiast "straszni" mieszczanie z żonami i dziećmi to obleśne ludzkie karykatury posługujące się w mowie swastykami, dla których nie ma ratunku, należy ich eksterminować, gwałcić, w najlepszym razie indoktrynować niszcząc ich mieszkania i wywożąc na wieś na wzór polpotowskich rozwiązań w Kambodży. Warto się z tym zapoznać, żeby przekonać się i przerazić tym co mieli wówczas w głowach artyści zaangażowani.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline tomb

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #358 dnia: Maj 30, 2017, 11:09:53 am »
Też lubię dodatki, ale zastanawiam się, czy niekiedy nie są rodzajem niedźwiedziej przysługi. W książkach nie czytam wstępów i wprowadzeń przed lekturą, a i po lekturze nie zawsze. Z komiksem miałbym podobnie, gdyby normą były deklaracje lub analizy ideologiczne. Na szczęście materiały bonusowe w komiksach są zwykle mniej głębokie ideowo.

Pytanie czemu miałaby służyć notka o Cazie i jego "zapleczu" polityczno-społecznym? Czy temu, by zrozumieć przekaz komiksu zgodnie z autorskimi intencjami? Myślę że o to powinien zadbać autor (ewent. wydawca) i tylko wtedy, jeśli zależy mu na podtrzymaniu/wskrzeszeniu właściwego ducha lektury lub gdy nie wierzy we własne zdolności czytelnego prowadzenia opowieści.

Skoro czytelnik odnajduje dzisiaj w albumie Cazy wyraz maniakalnych nienawistnych żądz rodem z polpotowskiej Kampuczy, to czemu ma służyć notka utwierdzająca w tej interpretacji. Czy jeśli okazałoby się, że Caza nie sympatyzował z ruchami lewicowymy, to komiks przestanie być dowodem zwyrodniałych/rozhisteryzowanych/uprzedzonych/dziwnych* (skreślić niepotrzebne) przekonań autora. Czy wtedy po prostu stanie się rozrywką operującą groteską, czarnym humorem, horrorem itp.?

Offline Nawimar

Odp: Wydawnictwo Kurc
« Odpowiedź #359 dnia: Maj 30, 2017, 11:29:07 am »
Absolutnie: "W wypadku "Valeriana", który jest komiksem fantastycznym (...)"
 
Łapię o co Ci chodzi, ale "Valerian" to tylko jeden z przykładów. Dowód że się da i to niekoniecznie wytykając autorom ich polityczne sympatie w kategorii potępienia. Dziełka Cazy jeszcze nie czytałem, choć to się niebawem zmieni. Nie zmienia to natomiast faktu, że nawet przy okazji utworów łopatologicznie dosłownych wprowadzenie może okazać się bardzo przydatne.

 

anything