Autor Wątek: Animal horror movies  (Przeczytany 7326 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline cierzy

Animal horror movies
« dnia: Sierpień 29, 2003, 07:26:22 pm »
W Gazecie Telewizyjnej nr 195 pojawil sie interesujacy artykul n/t zwierzat w filmach grozy. Zapraszam do lektury i komentowania. Wymieniajcie tytuły horrorów, w jakich straszą zwierzaki, które nie zostały poruszone w tekście.

Offline Błendny Komboj

Animal horror movies
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 30, 2003, 04:56:05 pm »
W topicu "strachy naszego żywota" wymieniłem włoski film "Macki" o gigantycznej ośmiornicy z tektury.
Niezłe są też dwa włoskie filmy o krokodylu - "Krokodyl zabójca" i "Krokodyl zabójca II" oraz film (nie włoski) pt. "Szczury" na podstawie Jamesa Heberta, na polskim rynku kasetowym dostępny niegdyś pod bezsensownym tytułem "Nocne oczy". Był to niedoceniony, ale świetny film gore o zmutowanych szczurach pustoszących amerykańską metropolię, a efekty specjalne były cudownie obrzydliwe (scena, w której szczury pożerają niemowlę śpiące w wózku).
Był też na kasetach taki film "Shakma" o pawianie-zabójcy. Naukowcy w ośrodku badawczym eksperymentują na pawianie, a on wymyka się spod kontroli i zaczyna ich masakrować.
Skoro jesteśmy przy małpach to oczywiście klasyczna już "Małpia intryga" Romero, choć to film słabszy na tle innych dokonań tego reżysera.
"Kleszcze" - ongiś wielki przebój wypożyczalni. Kleszcze wielkie dłonie drążą pod skórą ofiary i takie tam.
Dwie niskobudżetówki o niedźwiedziach ludojadach: "Grizzly" i "Pazury" ("Claws" - tytuł dziwnie rymuje się z "Jaws").
Pamiętam taki film pt. "Psy" (nie mylić z "Psami" Pasikowskiego) - wszystkie psy domowe w małym amerykańskim miasteczku buntują się przeciw swoim właścicielom.
Niemiecki film "Czarna mamba", ale lepiej go przemilczeć.

Z książek Guy N. Smith - cykl "Kraby", "Kajmany", "Węże".
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline cierzy

Animal horror movies
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 30, 2003, 05:00:07 pm »
Cytat: "Błendny Komboj"
Z książek Guy N. Smith - cykl "Kraby", "Kajmany", "Węże".


"Przebudzenie krakena" Johna Wyndhama.

A do filmow dodajmy "Zabojcze weze", niemiecki horror z AFAIR '80 lat. Oczywiscie wojskowa baza eksperymentuje z jakimis chemikaliami przez co weze staja sie agresywniejsze niz zwykle.

Offline Błendny Komboj

Animal horror movies
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 30, 2003, 05:07:03 pm »
Cytat: "cierzy"
A do filmow dodajmy "Zabojcze weze", niemiecki horror z AFAIR '80 lat. Oczywiscie wojskowa baza eksperymentuje z jakimis chemikaliami przez co weze staja sie agresywniejsze niz zwykle.

To chyba to samo co wymieniłem pod tytułem "Czarna mamba". Tam też była jakaś baza wojskowa, ale szczegółów nie pamiętam bo strasznie się na tym filmie wynudziłem. Pamiętam, że była jakaś intryga kryminalna, jakaś pani prowadząca śledztwo...
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline cierzy

Animal horror movies
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 30, 2003, 05:15:48 pm »
Cytat: "Błendny Komboj"
Cytat: "cierzy"
A do filmow dodajmy "Zabojcze weze", niemiecki horror z AFAIR '80 lat. Oczywiscie wojskowa baza eksperymentuje z jakimis chemikaliami przez co weze staja sie agresywniejsze niz zwykle.

To chyba to samo co wymieniłem pod tytułem "Czarna mamba". Tam też była jakaś baza wojskowa, ale szczegółów nie pamiętam bo strasznie się na tym filmie wynudziłem. Pamiętam, że była jakaś intryga kryminalna, jakaś pani prowadząca śledztwo...


No to moze faktycznie. Nie znam niemieckiego, ale oryginal brzmial cos mniej wiecej "Killer schlengen" czy jakos tak :?

W kazdym razie bohaterami byl ekspert od wezy z jakiegos uniwerku i mloda fotoreporterka.

Offline Błendny Komboj

Animal horror movies
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 30, 2003, 05:47:58 pm »
Tak jest, to to! Pamiętam, że ta pani robiła ciągle jakieś fotki. Ale film był żałosny.
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline jareks

Animal horror movies
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 18, 2003, 05:14:27 pm »
Cytat: "Bl/endny Komboj"
Tak jest, to to! Pamietam, ze ta pani robil/a ciagle jakies fotki. Ale film byl/ zal/osny.

O wezach bylo tez "Ukaszenie". Jakas baza wojskowa, eksperymenty, weze sie mutuja, jeden ukasil glowengo bohatera.
Pozniej jeszcze pseudolekarz dal mu niewlasciwa surowice i gosciu zaczol sie zmieniac w weza.
Najpierw mu sie zamienila reka (jest fajna scena z zdjeciem rtg, znaczy sie zdjeci mi sie podobalo) a pozniej wylazl waz z niego.
Ogolnie dosc cienki film.

Pozatym przeboj lat 70 - Wazzzz.
O gosciu zamienionym w kobre krolewska. Bylem wtedy dzieckiem i niezle sie wystraszylem.
Bardzo fajne sceny pracy z jadowitymi wezami.

Dodalbym tez "Ludzie koty" (Cat people).
Ktorys z odcinkow serialu "Rewolwer i melonik" (lata 70-80)- zwykle koty ale odpowiedniu pobudzane elektronicznym urzadzeniem noszonym na obrozy staja sie smiertelnie grozne i sieja zniszczenie.
Pies o podwyzszonej, prawie ludzkiej  inteligencjii i goniaca go bestia - z "Obserwatorow" Koontza (jest tego chyba 3 odcinki, bestia to zmutowana malpa), ksiazka Koontza ma tytul "Opiekunowie".
arekS

 

anything