Jedyna wada tego The Shadow to prosty fakt, że z tamtego ongoingu tylko te pierwsze 6 zeszytów to dobra lektura. Późniejsza historia Gishlera ujdzie (następne 6 zeszytów) ale już reszta od Chrisa Robersona to totalna padaka. Więc jak "Fire Of Creation" warto kupić to później już ongoing idzie do śmieci i lepiej wejść w mini z Shadowem niż regularną serię.
A co do jeszcze samego "Fire Of Creation" to wbrew pozorom ten komiks bardziej powinien przypaść do gustu tym, którzy polubili wojenne komiksy Ennisa niż jego komiksy znęcające się nad różnymi vigilantes.
Taka dygresja od wieloletniego fana postaci.
Z tego co wyczytałem na Wiki Ennis napisał 26 numerów Shadow między 2011-14.
Nie, Ennis napisał tylko pierwsze 6 zeszytów. Jeden tom.
Ciekawy tytuł na debiut. Może przyciągnąć wielu miłośników Batmana, zważywszy na to, że twórcy Gacka silnie inspirowali się Shadowem.
Ta silna inspiracja to niemalże zżyna