trawa

Autor Wątek: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8  (Przeczytany 351403 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline bogi1

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 780
  • Total likes: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • The Best in the World
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #795 dnia: Październik 01, 2015, 06:15:55 pm »
Poznaliśmy dokładną zawartość tomów The Day of the Defenders i Avengers vs. X-Men (Part 1)

104. The Day of the Defenders [Marvel Feature #1-3 + The Defenders #1-5]

105. Avengers vs. X-Men (Part 1) [Avengers vs. X-Men #0-3 + AVX versus #1-2]

Offline mack3

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #796 dnia: Październik 10, 2015, 02:01:48 am »
Szybkie recenzje, a właściwie to oceny ostatnio przeczytanych przeze mnie tomów:


X-men - Nowa Geneza (w sumie przeczytana już ponad miesiąc temu) Całkiem fajne czytadło. O ile 3 pierwsze numery (annual i 2 numery regulanej serii) odbierałem jako bardzo infantylne (walki bez ładu i składu z wielkimi rakami i ludźmi-gorylami czy co tam było) i obawiałem się, że zamęczę się tym tomem, o tyle od numeru 96 natąpiła - jak dla mnie - nagła przemiana. A było to w numerze, który zapowiadał się jako jeszcze większy crap niż poprzednie (walka z demonem z piekła czy jakoś tak) - czyżby miało to coś wspólnego ze zniknięciem Weina ze stopki, co miało miejsce w tym właśnie numerze? W każdym razie - od tego numeru ciągle widać budowanie przez Claremonta nici coraz to nowych wątków, relacje między bohaterami, a także sposób narracji, który całkiem mi się spodobał (ta charakterystyczna rozmowa narratora z postaciami)... i nawet sama walka z demonem (tak jak i późniejsze walki) była przeprowadzona jakby sprawniej... :wink: Rysunki - dla mnie też całkiem OK (oczywiście bez jakiegoś szału).
Oczywiście - nie jest to jakieś wybitne dzieło dla mnie, mistrzostwo świata, też bywały momenty, które lekko przynudzały... ale ogólnie mam dobre wrażenia z tego tomu i polecam go.

Muszę w końcu zacząć dalszy ciąg runu Claremonta (w Essentialu Mandragory), bo zrobiłem sobie przerwę po skończeniu tomu z WKKM. Szkoda, że w czerni i bieli, ale już zaraz zacznie się Byrne, a jego rysunki uwielbiam :smile:
Moja ocena całościowa tego tomu (w szkolnej skali 1-6): 4+



Początki Marvel - lata 60. - strasznie wymeczył mnie ten tytuł. Dosłownie. Nie należę do osób, które zwracają jakąś szczególną uwagę na to, że "dany numer jest pierwszym, w którym pojawiła się taka i taka postać". A dla mnie to było jedyne co ten tom miał do zaoferowania.

Scenariusze komiksów mocno infantylne i postarzałe. Co ciekawe - najlepiej czytało mi się chyba Daredevila, niewykluczone, że przyczyniły się do tego rysunki  - lekka i "niezobowiązująca" kreska  (wiem, że popełniam świętokradztwo, ale rysunki Kirbiego i jego dość "ciężka" kreska jeszcze bardziej utrudniały mi odbiór historii, a lepiej czytało mi się te nienarysowane przez niego - Daredevila właśnie czy Iron Mana). Były też lepsze momenty w X-Men (Stanowi Lee zdecydowanie lepiej wychodzi tworzenie życia i rozterek bohaterów niż walk i intryg) czy w Iron Manie. Widać było, że Stan stara się też coś ciekawego w Hulku stworzyć. Z kolei ten komiks z pierwszym pojawieniem się Wasp czy F4, ale też Capa - wyjątkowe ciężkie i męczące dla mnie.
Polecam jedynie osobom, które byłyby zainteresowane przekonać się jaka była geneza tego czy innego bohatera.
Moja ocena tego tomu (w szkolnej skali 1-6): 2+ (wliczając w to i doceniając fakt, że dowiedziałem się kilku rzeczy o genezie bohaterów, których wcześniej nie wiedziałem, co trochę podniosło ocenę).
« Ostatnia zmiana: Październik 10, 2015, 02:14:05 am wysłana przez mack3 »

Offline Itachi

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #797 dnia: Październik 13, 2015, 10:33:32 am »
Upadek i wzlot momentami strasznie mnie wymęczył. Po lekturze tego tomu można dojść do wniosku, że skonstruowanie Iron Mana czy innego robota jest proste jak budowa cepa i każdy kolejny psychol może to zrobić. Największy zonk miałem jednak podczas sceny, w której Stark doładowywał swoją zbroję w samochodzie wykorzystując
Spoiler: pokaż
elektryczną zapalniczkę
...to tak jakby zatankować Boeinga 777 barmańską albo ginem lubuskim.

Bez wątpienia najlepsze historie z Szarym Gargulcem i Whiplashem, reszta dosyć mierna.

PS. Najbardziej irytowały mnie jednak te wstawki S. Lee typu "cudowny Stan"itd. Brakowało jeszcze "Stan wielka pyta". Masakra jakaś.

PS 2. A pytę imigracyjną oglądali?

Offline Anionorodnik

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sebastian Smolarek
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #798 dnia: Październik 13, 2015, 11:20:29 am »
Po lekturze tego tomu można dojść do wniosku, że skonstruowanie Iron Mana czy innego robota jest proste jak budowa cepa i każdy kolejny psychol może to zrobić.
Ten sam wniosek można wyciągnąć czytając współczesne historie.

Największy zonk miałem jednak podczas sceny, w której Stark doładowywał swoją zbroję w samochodzie wykorzystując elektryczną zapalniczkę...to tak jakby zatankować Boeinga 777 barmańską albo ginem lubuskim.
To jeszcze nic. W 1964 roku nie było jeszcze kieszonkowych kalkulatorów więc Iron Man miał ukryty w rękawicy suwak logarytmiczny.  :biggrin: W Tales of Suspense #50 w trakcie walki z Mandarinem wyliczał na nim z jaką siła powinien sparować spadający na niego cios przeciwnika.  :badgrin: http://goodcomics.comicbookresources.com/2015/05/16/foggy-ruins-of-time-that-time-iron-man-saved-the-day-with-his-armors-slide-rule/

Bez wątpienia najlepsze historie z Szarym Gargulcem i Whiplashem, reszta dosyć mierna.
Mnie jeszcze dobrze czytało się walkę z Titanium Manem (jeden z moich ulubionych przeciwników Starka). Pod koniec tomu jednak rzeczywiście widać fabularną i graficzną tendencję spadkową - Archie Goodwin i Johnny Craig nie podołali.

PS. Najbardziej irytowały mnie jednak te wstawki S. Lee typu "cudowny Stan"itd. Brakowało jeszcze "Stan wielka pyta". Masakra jakaś.
Normalka w latach 60. Stan uwielbiał sobie i innym autorom nadawać wesołe ksywki i przypominać o nich przy każdej okazji. Miało to wprowadzać luzacką atmosferę, stwarzać wrażenie, że autorzy byli kumplami czytelników i pomóc fanom w zapamiętywaniu ich nazwisk. Dla porównania w DC w ogóle nie podawano nazwisk autorów zeszytów. Dopiero później zaczęli to ściągać od Marvela.

O proszę:
Na wiki jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaardzo długa lista tych przezwisk: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Marvel_Comics_nicknames  :biggrin:
« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2015, 11:50:52 am wysłana przez Anionorodnik »

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #799 dnia: Październik 13, 2015, 11:33:55 am »
PS. Najbardziej irytowały mnie jednak te wstawki S. Lee typu "cudowny Stan"itd. Brakowało jeszcze "Stan wielka pyta". Masakra jakaś.


Masz na myśli Credits ? Tam gdzie umieszczani są twórcy danego zeszytu ? Stan Lee przecież każdemu wymyślał nicknames, nie tylko sobie. Swoją drogą czytając tamte komiksy często miałem wrażenie, że popłynął zbyt mocno bo jak np. na nasze przetłumaczony by został John "Jazzy" Romita ? Pewnie nieźle się tłumacz musiał gimnastykować jeżeli w WKKM było to ruszane.


https://www.youtube.com/watch?v=J1IuQhVrTxo


edit damn too late ...

Offline Itachi

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #800 dnia: Październik 13, 2015, 11:36:21 am »
Ten sam wniosek można wyciągnąć czytając współczesne historie.

Niestety, ale na razie w WKKM najlepszy był Extremis - czyli pozycja najnowsza.

Normalka w latach 60. Stan uwielbiał sobie i innym autorom nadawać wesołe ksywki i przypominać o nich przy każdej okazji. Miało to wprowadzać luzacką atmosferę, stwarzać wrażenie, że autorzy byli kumplami czytelników i pomóc fanom w zapamiętywaniu ich nazwisk. 

Wiedziałem o tym, ale dzisiaj naprawdę podczas lektury wybijało mnie to z rytmu. Jeden czy dwa razy to może był jakoś przełknął, ale w tym przypadku było to ciężko strawne.

Masz na myśli Credits ? Tam gdzie umieszczani są twórcy danego zeszytu ?

Nie. W samych zeszytach, gdzie były odwołania do wydarzeń z innych serii bądź poprzednich numerów. Przecież wiadomo, że na pierwszej stronie zawsze pojawiają się nazwiska twórców.

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #801 dnia: Październik 13, 2015, 11:44:35 am »
Przecież wiadomo, że na pierwszej stronie zawsze pojawiają się nazwiska twórców.


A czy my mówimy o nazwiskach ?

Offline Anionorodnik

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sebastian Smolarek
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #802 dnia: Październik 13, 2015, 11:49:54 am »
Po lekturze tego tomu można dojść do wniosku, że skonstruowanie Iron Mana czy innego robota jest proste jak budowa cepa i każdy kolejny psychol może to zrobić.
Ten sam wniosek można wyciągnąć czytając współczesne historie.
Niestety, ale na razie w WKKM najlepszy był Extremis - czyli pozycja najnowsza.
Odnosiłem się do zdania o "każdym psycholu", a najnowsze w WKKM było "Pięć Koszmarów" Fractiona.

Offline Jutrzen

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #803 dnia: Październik 13, 2015, 04:45:49 pm »
Niestety, ale na razie w WKKM najlepszy był Extremis - czyli pozycja najnowsza.

Chłam straszny po prostu.

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #804 dnia: Październik 13, 2015, 04:55:47 pm »
Chłam straszny po prostu.
Co?
Możesz rozwinąć swoją opinię o tym jedynym naprawdę niezłym komiksie z Irona Manem, jaki czytałem?

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #805 dnia: Październik 13, 2015, 05:36:47 pm »
Ta ... trzeba być ignorantem żeby nie docenić chociażby samego ogromu pracy Granova, którą włożył w ten komiks a sam pomysł na story też był decent.

Offline Itachi

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #806 dnia: Październik 13, 2015, 07:42:58 pm »
Odnosiłem się do zdania o "każdym psycholu", a najnowsze w WKKM było "Pięć Koszmarów" Fractiona.

O widzisz, zapomniałem o tym komiksie. A powinien pamiętać Tonego-Hindusa :lol:

Chłam straszny po prostu.

Na szczęście Twój komentarz nie jest chłamem...



Offline SirBlackheart

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #807 dnia: Październik 13, 2015, 09:16:57 pm »
Nie byłbym taki surowy w stosunku do "Extremis". To zwarta, solidna historia, która nie jest po prostu kosmiczną naparzanką. Do tego Granov, który odwala tam kawał wspaniałej roboty. A wcale nie jestem fanem fotorealizmu w komiksowej grafice. 

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #808 dnia: Październik 13, 2015, 09:31:35 pm »
Przede wszystkim jest to komiks który znakomicie spełnia swoje założenia i przedstawia nowemu czytelnikowi postać IM. Geneza Człowieka Żelazka jest wprowadzona perfekcyjnie w już dziejące się zdarzenia, już po zaciekawieniu czytelnika i nie ma nachalnego "pa, tak to było, obczajaj genezę". To nie jest tak, że ten komiks jest wybitny, ale jest dobry. A nazywanie go chłamem...

Offline veritius

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.8
« Odpowiedź #809 dnia: Październik 13, 2015, 10:09:11 pm »
Tak naprawdę, nie rozumiem tego ataku na Extremis. Komiks w ciekawy sposób odświeżył IM, motyw Extremis ciągnie się chyba do dziś jeszcze. Rysunki jak na owy czas były zaskakujące w IM a fabuła jest zwarta i zachęca do sięgnięcia po dalsze tomy. To samo dotyczy 5 Koszmarów które oceniam pozytywnie. Zresztą oba komiksy zostały docenione nagrodami.

 

anything