Autor Wątek: Komiksowy Boom 2015  (Przeczytany 29979 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szczoch

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 769
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ani czarny, ani kwadrat, ani na białym tle.
Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 23, 2015, 01:43:21 pm »
Pewnie nie będę specjalnie oryginalny, ale krótko co ja o tym myślę.
Z zastrzeżeniem, że moim zdaniem boom nie przypada na rok obecny, tylko zaczął się całkiem realnie w 2013 r., który jak dla mnie był jednym ze szczytowych - pod względem wydawniczym - momentów w historii polskiego komiksu.


1. Jak sądzicie, co spowodowało obecny rozkwit oferty komiksowej w Polsce?

Dwa czynniki:
a) Hollywoodzkie szaleństwo na punkcie ekranizacji minestreamowego komiksu, ze szczególną rolą produkcji Marvel Studio. Mam przy tym wrażenie, że bardzo wiele wcześniejszych adaptacji komiksów (włącznie z "Batmanami" Nolana) popularyzowało postacie, ale wcale nie odsyłało do kimoksów. Z Marvelem jest chyba inaczej. Przy czym mogliśmy się spodziewać, że w Polsce ten szał będzie jednak wyraźnie mniejszy, a tymczasem filmy także u nas rozbijają box office (no, może nie dają rady z "50 twarzami Greya", ale jednak).
b) Przemiany pokoleniowe. Moja generacja wykarmiona na inwazji Zachodu z początku lat 90. - w tym komiksach TM-Semic - jest już w wieku produkcyjnym. Możemy sobie pozwolić na dość drogie hobby, jakim jest w Polsce komiks. Ogromną rolę odgrywa przy tym sentyment, który w ogóle jest wielką siłą, napędzającą popkulturę.

2. Jak Wy reagujecie na obecną sytuację? (Tzn: kupuję więcej wszystkie, więcej wydań PL, tyle samo, mam ból głowy, innych części ciała)

Do 2013 r. komiksy kupowałem rzadziej, kontynuując głównie ulubione cykle. Teraz wydaję na nie dużo więcej (w tym prenumerata WKKM). W 2013/2014 brałem w zasadzie wszystko co chciałem. Od końcówki 2014 r. odpuściłem kilka tytułów, które mnie korciły. Chodzi o ich ceny i miejsce na półkach.
Zaopatrzyłem się też w szereg oryginalnych serii Marvela, które nie zostały u nas zapowiedziane (czasem teraz już są). Część z nich to kontynuacje wątków zaczętych przez WKKM.

3. Czy sądzicie, że obecna sytuacja ma szansę się utrzymać na obecnym poziomie, czeka nas dalsze rozszerzanie się ofert czy też w końcu nastąpi zapaść?

Tak to bywa na rynku, że raz jest hossa, a raz bessa. Od 2013 mamy hossę, zwłaszcza w obszarze amerykańskiego minestreamu. Przesyt rynku może się zdarzyć, ale myślę, że nie wcześniej, niż w 2017. Ważnym wskaźnikiem będzie popularność ekranizacji komiksowych na świecie i w Polsce. Jeśli ich widzowie nie będą dostarczać "paliwa" Komiksowu, to rynek zacznie się zacinać.
Martwi mnie trochę polityka kolejnych otwarć Egmontu, który już kiedyś - jako główny rozgrywający na rynku - możne nie tyle doprowadził do załamania, co wiecznym marudzeniem ("to się nie sprzeda", "tylko taki mały nakład się sprzeda") skutecznie cementował u nas komiksową bessę.
Pewnym zagrożeniem może być także zaburzenie proporcji i np. zniechęcenie fanów komiksu europejskiego uboższą ofertą.

Generalnym pozytywem jest natomiast to, że kolejne środowiska "otwierają się" na komiks. Jest on już nieodwołalnie elementem rynku księgarskiego w Polsce i zdaje się nie wzbudza już specjalnie negatywnych emocji - co paręnaście lat temu było jednak jeszcze na porządku dziennym.
A poza tym uważam, że "Iznogud" oraz "Saga o Potworze z Bagien" powinny zostać w całości wydane po polsku.

Offline Itachi

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 23, 2015, 01:45:48 pm »
No ciężko, żeby WKKM była wydawana przez Hatchette nie posiadające praw do kolekcji. To oczywiste, że trzeba mieć prawa by wydawać WKKM. Czemu były podjęte kroki by wydawać? Bo było zapotrzebowanie. Czemu było zapotrzebowanie? Bo ludzie zajarali się superhero po świetnych filmach. Sam mam znajomych, którzy zaczęli lubić superhero po Batmanach Nolana, a po Avengers już byli tak nakręceni, że byli spragnieni komiksów. Filmy spowodowały przykucie uwagi na komiksy superhero, które w potem rozlało się też na inne komiksy w sporej części.

Pragnę zauważyć, że pojawia się setka kolekcji zrób to sam, albo skompletuj to i tamto - często bez żadnych przyczyn. Zwrócenie uwagi? Ok, zgodzę się - ale pisanie o jakimś odrodzeniu i stworzeniu zapotrzebowania już nie.

Uważasz, że jakby przed filmami wychodziły komiksy za 40 zł to nie byłoby zainteresowania? Cena się liczy, dostępność do kolekcji, reklama tv...

Filmy to inny rynek, powiązany z wieloma innymi. Wpływ jakiś ma, to normalne ale bez przesady.

Offline rzem

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 23, 2015, 02:36:50 pm »
Pamiętam jak gdzieś w 2002, kiedy szedłem do kina na pierwszego Spidermana, znajomi patrzyli się na mnie z pobłażaniem. Usłyszałem nawet coś w stylu "Ty oglądasz takie filmy?". Ekranizacja komiksu była postrzegana jako coś infantylnego, na zasadzie "czego to oni jeszcze nie wymyślą". Teraz, w tym samym środowisku usłyszałem coś takiego:" Widzieliście trailer Age of ultron? To będzie film roku". Dostrzegam u ludzi ewidentną zmianę optyki. Stworzył się większy popyt. W jednym z Empików (Warszawa, Arkadia) Avengersi mają osobne stanowisko z różnymi gadżetami. To plus seriale będące ekranizacją wątków komiksowych na pewno miało przełożenie na zainteresowanie medium komiksu. Do dyskusji zostaje, czy duże czy małe, ale moi znajomi nie traktują już tego jako dziwactwo. Ojciec nie czytający komiksów kupuje je swojemu synowi, ale żeby sprawdzić, czy treści w środku są odpowiednie dla dzieciaka, wertuje komiks.


Oprócz tego wygląda na to, że po zamieszaniu z podwyżką Vatu (chyba 2012?), wydawnictwa mają teraz więcej pieniędzy, inwestują odważniej. Takie mam wrażenie.


Do tego dochodzi to, co mnie zaskoczyło najbardziej: małe wydawnictwa. Ktoś ma na tyle inicjatywy, by sprawdzić rynek, kupić licencję, przeprowadzić proces druku i dystrybucji. Strasznie temu kibicuję.


Co do tego, czy mamy więcej pieniędzy: czy to zasługa Unii czy nie, to nie będę ryzykował dyskusji, ale faktem jest, że Polacy mają teraz więcej pieniędzy i potwierdzają to badania. Jest coś takiego jak tzw.disposable income, czyli kasa jaka zostaje ludziom po opłaceniu rachunków, kupnie jedzenia itd. Ta wartość wzrosła w PL dwukrotnie od około 2000 roku (jak ktoś będzie nalegał, to poszukam źródła badań). Podział wewnątrz tych środków również zmienia się na przestrzeni lat i moim zdaniem, udział w nich pieniędzy na zakup komiksów, w grupie prawdziwych fanów, uległ zwiększeniu.
I w tym momencie dochodzi do związania się tych dwóch stron: odwaga wydawnictw, większe budżety i większa skłonność do zakupu.


Jak ja na to reaguję, jako czytelnik? Szyję jak mogę, ale budżet trzeszczy. Zaczynam już odrzucać pozycje, które kiedyś bym pewnie wziął. Powodowany brakiem miejsca, zacząłem pozbywać się poszczególnych komiksów. Jedyna szansa dla wydawnictw to zróżnicowany gust odbiorców: ja odrzucę to, inny uzytkownik forum odrzuci co innego.
 
Czy będzie zapaść? Nie koncentrując się na tym konkretnie użytym terminie, na pewno będzie wypłaszczenie. Nie sądzę, żeby klapnęło jak w latach 90, ale to jest naturalna część rozwoju rynku. Mieliśmy już coś podobnego w okolicach 2005-07, o ile dobrze pamiętam. Nie było tak, że w sklepach nic nie było, ale wydawcy ewidentnie wtedy zwolnili. Pamiętam koniec roku 2006 albo 07, kiedy Egmont powiedział, że nic nie wyda w Grudniu (!), bo zbiera siły, czy coś takiego. I pamiętajcie, że taki czas jest wielką szansą na zaistnienie dla nowych/alternatywnych/ szukających nowej drogi itd.
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2015, 02:41:33 pm wysłana przez rzem »

Offline Koalar

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 23, 2015, 02:41:38 pm »
1. Popyt rozkręciły filmy z superbohaterami (zwł. Marvel) + WKKM (idealnie się wstrzelili). Wiele osób wróciło do hobby, pojawiło się wiele nowych. Poza tym powrót albo zwiększenie zakupów przez pokolenie TM-Semic. Lepsza sytuacja materialna Polaków też ma wpływ. Dobre rabaty, konkurencja i ceny okładkowe też czasem eleganckie (Ekspedycja to przecież taniocha).
Odpowiednia polityka (bez przestrzeliwania nakładów), wydawanie dobrych komiksów.
Część ludzi wywodzących się z kalesonów też szuka innych komiksów. Komiksy czytają jacyś hipsterzy, inteligenci, ludzie, którzy wiedzą, że to nie tylko rozrywkowe opowieści o trykociarzach. I takie inne komiksy kupują.
Dzięki popytowi pojawiły się mniejsze wydawnictwa, hobbystów, którzy znają się na rynku na tyle, żeby wydawać fajne komiksy w odpowiednim nakładzie.

2. Nie liczę, skoro jest więcej, to pewnie kupuję więcej. Ale teraz na początku kupuję to, co może szybko zniknąć (a np. o Batmany już się nie martwię, że nie dodrukują), to, co najbardziej chcę albo to, na co jest najlepsza promocja.

3. Nastąpi przesycenie, pewne serie zostaną zamknięte albo przerwane (p. Krucjata). Już teraz Egmont rzuca jakiegoś Holmesa, czego nie rozumiem. Lepiej wydawać rzeczy uznanych twórców albo popularnych postaci (DC, Marvel), bo komiksy przeciętne będą schodziły tak sobie.
http://pehowo.blogspot.com/ - moje komiksy (Buzz, PEH, Horror)

Offline Szekak

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 23, 2015, 04:35:45 pm »
Zwrócenie uwagi? Ok, zgodzę się - ale pisanie o jakimś odrodzeniu i stworzeniu zapotrzebowania już nie.

Uważasz, że jakby przed filmami wychodziły komiksy za 40 zł to nie byłoby zainteresowania? Cena się liczy, dostępność do kolekcji, reklama tv...

Filmy to inny rynek, powiązany z wieloma innymi. Wpływ jakiś ma, to normalne ale bez przesady.
Zainteresowanie by może było, ale znacznie, znaaacznie mniejsze. Wiem po sobie, że jak wychodził Dobry Komiks, to mnie to zupełnie nie interesowało, bo etap komiksów zamknąłem dawno, natomiast jak obejrzałem Mrocznego Rycerza, a zrobiłem to 2, 3 lata po premierze, to przypomniałem sobie z dzieciństwa jakie superhero jest... super. Odświeżyłem sobie nawet bajkę Spider-Man którą oglądałem w dzieciństwie i wyciągnąłem komiksy z piwnicy, jednocześnie nieśmiało rozglądając się za kolejnymi komiksami, nowymi, ale nie było tego czego bym oczekiwał. Kupowałem trochę komiksów na allegro, ale czekałem, aż ktoś w końcu zacznie masowo wydawać komiks superbohaterski i stało się, WKKM miała się ukazać, czym się strasznie jarałem. Właśnie dzięki Mrocznemu Rycerzowi. Avengers tylko utrwierdził mnie w przekonaniu, że to coś, co mi się podoba i kupowałem wszystkie komiksy superhero które ukazywały się na rynku + wiele innych i tak jest do dzisiaj. Filmy sprawiły, że wielu ludzi znów zajarało się komiksami jak za dawnych lat + wielu ludzi rozpoczęło swoją przygodę z komiksem i to właśnie jest głównym czynnikiem tego boomu komiksowego jakiego jesteśmy świadkami. Ludzie ciągle dostają nowe filmy, pasjonują się nimi, czekają na kolejne, oglądają seriale, grają w gry superbohaterskie i kupują komiksy. Dla wielu stało się to ich nową pasją, bez filmów tego by nie było. Bez filmów to by było wciąż podziemie w Polsce. Dodam jeszcze, że komiks stał się tak normalny, że np. ostatnio w klubie przy wódce koleś z którym piłem okazał się czytaczem komiksów, który właśnie zajarany filmami zaczął kupować komiksy, także filmy naprawdę odwaliły kawał roboty w popularyzowaniu komiksu superhero i nie tylko.
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2015, 05:12:18 pm wysłana przez Szekak »

Offline Kokosz

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 23, 2015, 05:08:01 pm »
padłem :biggrin:

Ja też nie mogę wstać z podłogi.

Cieszę się bardzo, że mogłem Wam zapewnić odrobinę radości.

Może się mylę, ale po tak wnikliwym komentarzu do mojej tezy wnoszę, że czasy sprzed wejścia do Unii pamiętacie głównie z piaskownicy, a komiksy które wtedy czytaliście, to Donaldy, więc chyba daruję sobie rozwijanie myśli bardziej...

Co do tego, czy mamy więcej pieniędzy: czy to zasługa Unii czy nie, to nie będę ryzykował dyskusji, ale faktem jest, że Polacy mają teraz więcej pieniędzy i potwierdzają to badania. Jest coś takiego jak tzw.disposable income, czyli kasa jaka zostaje ludziom po opłaceniu rachunków, kupnie jedzenia itd. Ta wartość wzrosła w PL dwukrotnie od około 2000 roku (jak ktoś będzie nalegał, to poszukam źródła badań). Podział wewnątrz tych środków również zmienia się na przestrzeni lat i moim zdaniem, udział w nich pieniędzy na zakup komiksów, w grupie prawdziwych fanów, uległ zwiększeniu.

Ja jestem przekonany, że tak, ale kłócił się nie będę, bo kwestia oceny sytuacji Polski w UE to jeden z filarów aktualnego sporu politycznego, a mamy ciszę wyborczą...
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2015, 05:26:02 pm wysłana przez Kokosz »

Offline peta18

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 23, 2015, 05:25:25 pm »
Cieszę się bardzo, że mogłem Wam zapewnić odrobinę radości.

Może się mylę, ale po tak wnikliwym komentarzu do mojej tezy wnoszę, że czasy sprzed wejścia do Unii pamiętacie głównie z piaskownicy, a komiksy które wtedy czytaliście, to Donaldy, więc chyba daruję sobie rozwijanie myśli bardziej...
Trafiles w samo sedno :)
Nawet jezeli nie byla to realna piaskownica, to na pewno mentalna :P
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline adro

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 23, 2015, 05:41:19 pm »
nie wiem, ale mysle, ze boom wywolala kolekcja wkkm. Wczesniej widac bylo oznaki pewnego spowolnienia. Po starcie kolekcji wielu ludzi wrocilo do komiksow. Filmy zrobily swoje, ale przeciez produkcje z superbohaterami to nie jest kwestia ostatnich 2-3 lat
Kupuje duzo za duzo
Prawdopodobnie dojdzie do jakiego krachu, ale jak gleboki to bedzie kryzys, trudno powiedziec.
W ogole dobrze byloby gdyby w tym temacie wypowiedzieli sie rowniez wydawcy.
pzdr
ps btw kwiecien-maj tego roku to jest istne megaszalenstwo  :razz:
ps2. licze, ze ten boom potrwa jeszcze kilka lat.  :biggrin:
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline peta18

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 23, 2015, 05:47:30 pm »
Jeden z wydawcow juz sie wypowiedzial :)
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Szekak

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 23, 2015, 06:22:48 pm »
Filmy zrobily swoje, ale przeciez produkcje z superbohaterami to nie jest kwestia ostatnich 2-3 lat
Szaleństwo na punkcie filmów superhero IMO zaczęło się na dobre od Avengersów. Memy na wszystkich portalach "jak można nie lubić Avengers" itp.

Offline greg0

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 667
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • bardzo lubimy nasze tłumaczenie
Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 23, 2015, 07:24:16 pm »

- ogólny wzrost poziomu życia, głównie spowodowany wejściem do UE.


 1) A tu się raczej zgadzam.
  a) No nie róbmy z siebie takich biednych co to "od pierwszego do pierwszego " .
Uważam że < ten sport > do tanich nie należy i nasze dochody ( lub naszych rodziców ) do niskich
nie należą .
Pewnie się nam  trochę polepszyło,  dlatego stać  nas, na gromadzenie tych wszystkich integrali.
Kolekcjonowanie komiksów to elitarne i drogie hobby - kolesie z pól golfowych, mogą nam naskoczyć.


  b) wychodzi więcej dobrych tytułów ,  jakość wydań znacznie się polepszyła .


2) Ja kupuję więcej - ALE MNIE STAĆ :evil: [size=78%] [/size]
- więc głowa mnie nie boli. ( od przybytku głowa nigdy nie boli).
  głowa mnie tylko boli- gdy pomyślę o okładce " Ekspedycji "


3) Jak wiadomo - " nic nie może przecież wiecznie trwać "
- dlatego uważam że będzie lepiej lub gorzej - ze wskazaniem  na " gorzej" . :sad:
 

"Jesteś podwójnym sobą."

Offline Kokosz

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 23, 2015, 07:36:45 pm »
Filmy z superbohaterami i WKKM na pewno nakręciły koniunkturę na superbohaterów. Ale to według mnie nie tłumaczy boomu na komiks europejski. Przecież trykociarze to dość hermetyczny temat i nie sądzę, żeby trykociarscy neofici masowo zaczęli szukać Skorpiona czy Asgarda... Więc skąd ten kierunek boomu?

Może WKKM i komiksy superbohaterskie otworzyły drzwi hurtowni i księgarń i po prostu dystrybucja się poprawiła?

A może na komiks europejski wcale nie ma zwiększonego popytu, może to podaż przez te lata była ograniczana przez wydawców, a teraz, jak kolejni wydawcy rozszerzają ofertę w tym kierunku, po prostu to ograniczenie zniknęło?

No bo nie jestem w stanie powiązać na masową skalę filmów superbohaterskich i WKKM z wysypem komiksu europejskiego...

Offline pokia

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 23, 2015, 08:29:45 pm »
No bo nie jestem w stanie powiązać na masową skalę filmów superbohaterskich i WKKM z wysypem komiksu europejskiego...

Ja też tego nie wiążę, a przynajmniej nie w takiej skali jak inni tutaj. Od obejrzenia filmu do kupienia komiksu za 50-70 zł kawałek drogi.

Ja do czytania komiksów wróciłem od kupna któregoś z Kajka i Koko, następnie był Pinokio i Rany wylotowe. Nie przekonało mnie żadne WKKM, ani film z trykotami, pomimo, że u rodziców w piwnicy kurzą się pudła z połową tego co wydał tm-semic.

Wszyscy mówią o filmach - ok. Dodam jeszcze gry wideo/komputerowe o których nikt tutaj nie wspomina. Ja po radosnym ukończeniu ostatnich, znakomitych gier z Batmanem nie pomyślałem nawet o tym, żeby kupić jakiś komiks, ale to wcale nie oznacza, że inni gracze tego nie zrobili.

Musimy mieć świadomość, że inaczej niż 20 lat temu (w Polsce), dzisiaj mainstreamowe komiksy, filmy, gry  są jednym wielkim przemysłem nastawionym na kasiorę. Im więcej tego łykniesz, tym Disney (Marvel) i Time Warner (DC) bardziej się cieszą.

Piszecie o tym, że WKKM nakręciła rynek. A ja idę z dzieckiem do przedszkola i widzę te urwisy w koszulkach z Pająkiem czy Nietoperzem. Dzisiaj to część ogólnodostępnej popkultury z którą ludzie są oswojeni, ale nie koniecznie znają genezę danego zjawiska. Mama / tata kupi dziecku gazetkę z spidermanem i gażdzetem, bo ona po prostu jest na wyciągnięcie ręki. Sukces WKKM może właśnie dlatego jest taki duży, że w empikach leżały właśnie obok tych gazetek dla młodego czytelnika i innych tytułów do zbieranie (np. plastikowe samochodziki). Gdyby WKKM mieściła się we właściwym sobie dziale (czyli komiksy), to nie odniosła by takiego sukcesu.

Ale mimo to co napisałem powyżej, nie opieram obecnego boomu komiksowego, tylko na popularności WKKM, to tylko jeden z elementów większej układanki.
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2015, 09:09:42 pm wysłana przez pokia »

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 23, 2015, 09:03:10 pm »
Ja też tego nie wiążę, a przynajmniej nie w takiej skali ja inni tutaj. Od obejrzenia filmu do kupienia komiksu za 50-70 zł kawałek drogi.

Ja do komiksów wróciłem od kupna któregoś z Kajka i Koko, następnie był Pinokio i Rany wylotowe. Nie przekonało mnie żadne WKKM, ani film, pomimo, że u rodziców w piwnicy kurzą się pudła z połową tego co wydał tm-semic.

Wszyscy mówią o filmach - ok. Dodam jeszcze gry wideo/komputerowe o których nikt nie wspomina. Chociaż ja po radosnym ukończeniu ostatnich, znakomitych Batmanów nie pomyślałem nawet o tym żeby kupić jakiś komiks, to wcale nie oznacza, że inni tego nie zrobili.

Musimy mieć świadomość, że inaczej niż 20 lat temu (w Polsce), dzisiaj komiksy, filmy, gry mainstreamowe są jednym wielkim przemysłem nastawionym na kasiorę. Im więcej tego łykniesz, tym Disney (Marvel) i Time Warner (DC) się cieszą.

Piszecie o tym, że WKKM nakręciła rynek. A ja idę z dzieckiem do przedszkola i widzę te urwisy w koszulkach z Pająkiem czy Nietoperzem. Dzisiaj to część ogólnodostępnej popkultury z którą ludzie są oswojeni, ale nie koniecznie znają genezę danego zjawiska. Mama / tata kupi dziecku gazetkę z spidermanem i gażdzetem, bo ona po prostu jest na wyciągnięcie ręki. Sukces WKKM może właśnie dlatego jest taki duży, że w empikach leżały właśnie obok tych gazetek dla młodego czytelnika i innych tytułów do zbieranie (np. plastikowe samochodziki). Gdyby WKKM mieściła się we właściwym sobie dziale (czyli komiksy), to nie odniosła by takiego sukcesu.

Ale mimo to co napisałem powyżej, nie opieram obecnego boomu komiksowego, tylko na popularności WKKM, to tylko jeden z elementów większej układanki.
hmmm.... bardzo rozsądny i głęboko przemyślany głos. na pewno chodzi o "coś" więcej niż wkkm, thorgale z haczeta czy filmowe produkcyjniaki marvela, raczej -tak jak piszesz- jesteśmy teraz trochę w innym kręgu kulturowym niż kilkanaście lat temu (choć na pewno każdy ze składowych elementów: wkkm, filmy, gry, itp. to taki mniejszy lub większy kamyczek tej układanki). Krach, który nadejdzie lada moment nie będzie już tak bolesny dla czytelników, jak te poprzednie. Rynek się przerzedzi, ale nadal będzie co czytać, choć pewnie nie doczekamy prędko końca Jeremiaha i kilka z małych inicjatyw fanowskich zniknie bezpowrotnie (czego mi najbardziej żal!).
Zgadzam się też z Kokoszem, bez wątpienia stań nas (społeczeństwo) na o wiele więcej hobbystycznych wydatków niż kilkanaście lat temu!
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline misiokles

Odp: Komiksowy Boom 2015
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 24, 2015, 08:25:06 pm »
I powiedz - jak rozumiesz wysycenie. Zapaść - spadek, w tym kontekście spadek zainteresowania i popytu na komiksy.

Wysycenie rozumiem przez to, że dynamika sprzedaży (co się za tym wiąże - ilość wydawnictw i nowych tytułów) przestaje wzrastać z roku na rok i utrzymuje pewien stały poziom, choć podlegający fluktuacjom. Czyli na rynku pojawia się rocznie powiedzmy 500 tytułów, czytelnicy są w stanie kupić 300 tytułów rocznie i te liczby utrzymują się z roku na rok. Ale! Czytelnicy cały czas kupują, wydawnictwa cały czas drukują. Jest walka o klienta, by go zmusić aby w tych 250 tytułach było jak najwięcej tomów wydawnictwa x czy y.

Zapaść - dla mnie to masowe odejście czytelników od czytania komiksów, co wiąże się z tym, że nie kupują nic albo niewiele i z tych 500 tytułów rocznie, czytelnik kupuje średnio pięć. Wówczas wydawnictwa przeżywają czarny okres, stają na krawędzi braku płynności finansowej i widma bankructwa.

Dlatego nie widzę żadnych powodów, czemu miałaby być zapaść za parę lat i ludzie przestaliby czytać komiksy. Owszem, wielu dorośnie, przerzuci czytanie komiksów na sporty ekstremalne, podróże czy wychowywanie dzieci, ale odchodzące pokolenie zastąpi nowe, które odkryje dla siebie świat komiksowy. A teraz jest mu łatwiej, bo wybór ma duży pod swoje upodobania i o komiksach wspomina się często na popularnych serwisach. Ci, którzy narzekają na brak miejsca na półkach - pójdą raczej w sprzedaż starszych pozycji na wtórnym rynku, w ostateczności oddadzą w antykwariatach bądź do bibliotek - gdyż chyba nikt nie słyszał o przypadku zaprzestania kupna komiksów, których głównym i jedynym powodem był brak miejsca.

Jedyną zapaść, jaką przewiduję za 3-4 lata to zapaść komiksu europejskiego i non-hero. Filmowe amerykańskie uniwersa może i nakręcają koniunkturę ale równocześnie powodują, że wychowany na nich młodziak nie ma ochoty czytać komiksów obyczajowych, historycznych, pozbawionych fantastyki itp. itd.

 

anything