Liczę, że pojawi się odpowiednik "DC Delux" w postaci "Marvel Classic". W końcu Tomasz Sidorkiewicz na FB enigmatycznie napomknął, że "jeszcze wam się odechce komiksów z lat 80-tych".
Ja bym wolał po prostu taki odpowiednik, ale niekoniecznie Classic tylko Deluxe - z prostej przyczyny mamy już Wielką Kolekcję Marvela (zdaję sobie sprawę, że nie wszystko co godne się łapie), a nie tylko klasyki mogłyby się ukazywać - gros pozycji z lat 90 i już z XXI wieku przytuliłbym w rodzimym wydaniu. Te znamienitsze w wersjach deluxe właśnie (z ostatnich taki dajmy na to "Thor: God of Thunder" duetu Aaron/Ribbic, Hawkeye, Moon Knight.... ahhhh).
Mnie wprawdzie jeszcze te lata 80-te nie przygniotły, ale jest tyle fajnych historyjek późniejszych, a "ramoty" będą od Hatchette więc Egmont ma okazję wypełnić luki i czerpać z NOW! (byle mądrze, bo tam sporo badziewia jest również).