Autor Wątek: Xavier Dorison  (Przeczytany 65967 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ramirez82

  • Gość
Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #45 dnia: Październik 05, 2015, 10:14:32 pm »
Te dwa one shoty Dorisona Le maître d'armes i Comment faire fortune en Juin 40 zbierają bardzo dobre noty na BD. Naprawdę liczę, że Taurus je klepnie.

Offline Thiago

Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #46 dnia: Październik 05, 2015, 10:49:23 pm »
Ktoś był i słyszał na konferencji z Rosińskim na MFKiG - że rysownik wtrąca się do scenariusza nowego Thorgala i go poważnie skraca. Dorison napisał scenariusz na 56 stron a rysownik go skrócił o 10 plansz!!! Zatem może być strasznie!!!

Offline nocny

Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 06, 2015, 05:03:39 pm »
No skraca bo Dorison zrobił 56 stron podczas gdy Thorgal od zawsze ma 46 stron. Zdziwiłbym się gdyby nie skrócił.

Offline juice

Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #48 dnia: Październik 06, 2015, 05:51:01 pm »
Rosiński inkasuje od albumu a nie od planszy, to co na marne będzie pędzle sztalugę nadwyrężał.

Offline amsterdream

Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #49 dnia: Październik 06, 2015, 07:11:21 pm »
Jak Rosińskiemu nie chcę się stworzyć 10 stron więcej to może niech daruje już sobie rysowanie komiksów.

Offline starcek

Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #50 dnia: Październik 06, 2015, 09:35:01 pm »
Z tego, co ja zrozumiałem ze spotkania, to Dorison tak ma - gdy mu zadadzą określoną liczbę stron, to robi zlewkę i pisze więcej. Nic dziwnego, że potem trzeba ciąć. Pewnie snickersów nie jada...
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

ramirez82

  • Gość
Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #51 dnia: Październik 06, 2015, 09:48:48 pm »
Moim zdaniem Dorison niepotrzebnie angażuje się w odgrzewanie tego kotleta. Jest dobrym scenarzystą z już wyrobioną marką i niejednym porządnym albumie na koncie. Powinien sam spróbować stworzyć taką hitową serię.

fragsel

  • Gość
Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 06, 2015, 10:25:00 pm »
Ciekawe czy jakby Dorison zamiast 56 postanowił narysować 36 stron to też by padały argumenty że może trzeba zaufania, swobody, że może to tak ciężko podomykać czyjeś wątki i że zły Rosiński każe mu dopisywać niewiadomo co bo pewnie mu płacą od strony....

Zamówienie jest na 46 stron to się pisze 46 stron. I tyle...

Offline Thiago

Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 07, 2015, 12:51:02 am »
Jeśli jakiś autor ma od blisko 20 lat styl rozpisywania historii na 56 stron i doskonałą praktykę w tym, a do tego czekasz na kolejny album za chwilę 3 rok, to nawet grzeczny ukłon w stronę czytelnika to byłoby dorysowanie tych 10 plansz za tyle czekania. Rozumiem że mistrz już nie ma siły, może się wycofać - Roman to narysuje w 3 miesiące i nie powie słowa. I w taki sposób powinni tą serie zakończyć! Już pora!

fragsel

  • Gość
Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 07, 2015, 06:04:01 am »
ja też mam tyle do powiedzenia, że chętnie robiłbym 55 minutowe lekcje matematyki... i tylko te głupie bachory i nauczyciele z następnych lekcji mnie ograniczają (pewnie się starzeją. albo im nie zależy bo placą im od lekcji nie od minuty)

a argument o doświadczeniu w 56 stronnicowych pracach bez sensu...

jak Tarantino pisał CSI czy reżyserował ER to odcinki nie miały nagle po 99, 154 czy 165 minut...
co najwyżej jak się nie mieścił z pomysłami to zrobił odcinek podwójny...

{domyślam się, że nikt nie zbroniłby rozbić Dorisonowi jego pomysłów na dwa albumy}
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2015, 06:09:55 am wysłana przez fragsel »

Offline chmiel

Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #55 dnia: Październik 07, 2015, 07:12:31 am »
I tu Fragsel sam sobie strzelasz w kolano z tym porównaniem do Tarantino. Quentin nie dał rady zamknąć się w jednym epizodzie CSI - zrobił dwa. Dorison tak nie może, bo nie ma takiej marki - jak znam życie polecono mu zamknąć wątki "by Sente". Potrzebował na to 56 stron, a i tak zapewne efekt nie był powalający. Cholernie ciężko w jednym albumie skończyć cudzą historię, którą poprzednik snuł przez pięć albumów. Teraz kiedy całość zostanie sztucznie przycięta, efekt będzie jeszcze gorszy.
 
Generalnie byłoby zabawnie gdyby następny "Thorgal" został napisany przez Rosińskiego na motywach scenariusza Dorisona (jak przedostatnia "Kriss") :lol: .
 
Ja też lubię i cenię Rosińskiego, ale w tym przypadku nie ma co go bronić. On/oni (jeśli inspiratorem jest pan Piotr) zwyczajnie się mylą. I tyle.

fragsel

  • Gość
Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #56 dnia: Październik 07, 2015, 07:37:35 am »
I tu Fragsel sam sobie strzelasz w kolano z tym porównaniem do Tarantino. Quentin nie dał rady zamknąć się w jednym epizodzie CSI - zrobił dwa. Dorison tak nie może, bo nie ma takiej marki

Szczere pytanie:
Teraz gdybasz, czy naprawdę wiesz, że nie mógł zrobić dwóch?

I już zupełnie nie rozumiem tej dyskusji... Bo jedni twierdzą, że Dorison ma 20 lat doświadczenia więc może sobie pozwolić na 56 stron jeśli tego sobie właśnie życzy, a inni że nie moze sobie pozwolić na dwa albumy, bo nie ma takiej marki...

to kim jest ten Dorison?

to w końcu ma taką markę, że jak on mówi 56 to Rosiński ma klękać, czy osobą na dorobku, której jak się mówi "46" to ma zrobić 46 i już...

przeczycie sobie nawzajem i już nie wiem z kim dyskutować...

Moim zdaniem jak mu wolno ile chce, to powinien zrobić dwa albumy zamiast 56 stron
a jak mu nie wolno to niech robi to do czego go zatrudnili, a nie wymyśla...

Zresztą cała ta dyskusja wygląda, jakbyśmy wszyscy byli świadkami ich rozmowy i widzieli jak Rosiński wycierał nim podłoge jak szmatą. A prawda jest taka że na wet nie wiemy czy te 56 stron to nie kwestia nieporozumienia i ajki jest stosunek Dorisona do całej tej sytuacji...
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2015, 07:50:56 am wysłana przez fragsel »

ramirez82

  • Gość
Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #57 dnia: Październik 07, 2015, 07:56:44 am »
Pewnie, że wszystko to gdybanie, ale przecież nie ma w regulaminie forum gildii zabronionego gdybania.  ;-) Skoro Thorgal niby od lat nie trzyma wysokiego poziomu, skoro zmienili scenarzystę, to chyba nie są zadowoleni z tego co zrobił Sente (a wcześniej byli przez te kilka albumów?). Mi tylko chodziło o jedno, czy trzymanie się kurczowo tych 46 plansz, bo tak jest od zawsze, to aż taki dobry pomysł? 56, czy nawet 64 strony, to dziś również normalna objętość w komiksie frankofońskim - tym bardziej, że jak ktoś zauważył, nie ma problemu żeby było te 56 w serii pobocznej. Uważam, że nie zaszkodziłoby zaryzykować, zwłaszcza dla Dorisona, który przecież nie jest scenarzystą znikąd - ma kilka uznanych tytułów i wygląda na to, że jest ceniony przez czytelników. No ale jeśli takie jest podejście właścicieli praw...

fragsel

  • Gość
Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #58 dnia: Październik 07, 2015, 08:01:40 am »
a skąd wiemy, że trzymali się tych plansz "kurczowo"?

może {uwaga, gdybanie ;) } było w tym materiale jakieś 10 stron zbędnych zapychaczy, które Rosiński dla naszej przyjemności z czytania usunął przy rysowaniu?

A może Dorison chciał wszystkie wątki zamknąć właśnie zbyt szybko, a Rosiński mu na to: słuchaj, Xavier, nic się nie stanie jak wyjaśnisz co sie stało z {wstaw imię} za 3 numery. Świetna robota w tych 56 stronach, ale podobnow  Polsce jest taki Sławek z Poznania, co lubi, jak się jakieś stare tajemnice wyjasniają nawet 10 numerów później...

ramirez82

  • Gość
Odp: Xavier Dorison
« Odpowiedź #59 dnia: Październik 07, 2015, 08:15:17 am »
Tak, na pewno Rosiński chciał nam oszczędzić zbędnych zapychaczy...

Jak już napisałem wcześniej:

Moim zdaniem Dorison niepotrzebnie angażuje się w odgrzewanie tego kotleta.

Niech Rosiński dalej ciągnie po swojemu ten serial.