trawa

Autor Wątek: Ustawa o jednolitej cenie książki  (Przeczytany 193964 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline 8azyliszek

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #585 dnia: Sierpień 30, 2016, 12:14:19 pm »
W dzisiejszej Rzeczpospolitej temat wraca

http://www.rp.pl/Biznes/308299885-Pogrom-ksiegarni-trwa.html#ap-1

I ja jak czytam takie słowa, to mnie krew zalewa.

"Żyjemy z podręczników, więc gdy kolejne roczniki uczniów dostają je za darmo, bije to w nas bezpośrednio. (...) Niemcy dają dzieciom bony na książki, zachęcają rodziców, by pociechom czytali – mówi Włodzimierz Albin, prezes Polskiej Izby Książki. Zwraca uwagę, że w Polsce promuje się czytelnictwo tylko w bibliotekach, a potrzebny jest szerszy program. – Oraz ustawa o jednolitej cenie książki, która ułatwiłaby małym księgarniom konkurowanie z wielkimi graczami i e-sklepami – dodaje."

Tak - czyli tradycyjni księgarze pasą się na nas tylko dlatego, że rodzice są zmuszani by kupować dzieciom nowe podręczniki. Przecież podręczniki przeważnie są tylko i wyłącznie kosztem dla rodziców. Jakby nie przymus szkolny, i przekręty w wydawnictwach taka nauka polskiego, matematyki, języków obcych mogłaby się spokojnie odbywać na książkach wydanych i 20 lat temu. Nikomu poza ich producentami i sprzedawcami
nie są potrzebne co rok nowe podręczniki.

Po drugie to księgarnie są dla nas - kupujemy książki, bo mamy na to ochotę. A nie tak, że ktoś postanawia założyć księgarnie i ludzie na danym terenie wg niego, mają tylko u niego kupować książki, po cenach jakie tylko on ustala. Przecież to jest postawienie sprawy na głowie. Nie tak działa wolny rynek.

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #586 dnia: Sierpień 30, 2016, 12:23:39 pm »
Jakby nie przymus szkolny, i przekręty w wydawnictwach taka nauka polskiego, matematyki, języków obcych mogłaby się spokojnie odbywać na książkach wydanych i 20 lat temu.
Nie mogłaby. Program nauczania zmieniał się w międzyczasie wielokrotnie (inna kwestia, czy były to zawsze zmiany zasadne). Tak samo ciągle ewoluuje metodyka nauczania.

JanT

  • Gość
Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #587 dnia: Sierpień 30, 2016, 12:24:26 pm »
Podobno tą ustawę będą próbować "wymusić" aż do skutku. Więc jest się czego obawiać  :doubt:

Offline 8azyliszek

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #588 dnia: Sierpień 30, 2016, 03:28:38 pm »
Ja mogę zrozumieć, że obecnie się nie opłaca prowadzić samodzielnej księgarni. Ale to jest kwestia rynku ogólnego. Jednoosobowa działalność gospodarcza nie sprawdzi się w wielu rzeczach - nie zbuduję sobie sam samochodu, nie założę banku, nie polecę na księżyc itd. Jeśli rynek wymusił usieciowienie księgarni, to ci pojedynczy księgarze MUSZĄ się zorganizować sami ze sobą, by stanowić prawdziwą konkurencję dla dużych koncernów.

Ale współpraca jest taka nie polska. :) Każdy sobie chce dalej rzepkę skrobać samemu. I chcą się tylko zjednoczyć na jedną akcję - zakazać konkurencji a potem wrócić do swoich zapyziałych księgarenek i kosić kasę od ludzi nie mających alternatywy. No czym to się różni od działalności mafijnej? To jest problem w Polsce - różne grupy interesu przynoszą do Sejmu ustawy pisane "pod siebie" i za łapówki są one uchwalane. M.in dlatego mieliśmy (mamy?) najwięcej zawodów regulowanych, setki licencji i regulacji gospodarczych. Po to by utrudnić wejście na rynek nowych podmiotów. I wszystko ze stratą dla klientów. Taki sposób myślenia zatacza coraz szersze kręgi i jest szkodliwy dla polskiej gospodarki.
http://tvn24bis.pl/pieniadze,79/szkoleniowcy-wprowadzic-urzedowa-cene-za-kurs-nauki-jazdy,672132.html

Na tej zasadzie, do dziś powinny funkcjonować średniowieczne cechy rzemieślnicze. Bo jak to tak? Żeby każdy mógł szyć buty, ubrania, produkować meble czy co? Przecież manufaktury odbierają nam pracę - precz z nimi! Nie byłoby ani manufaktur, ani fabryk ani żadnego rozwoju. To są tacy luddyści XXI wieku. Albo normalne komuchy, które już nie pamiętają co Polsce przyniosło 45 lat regulowanych państwowo cen.  :doubt:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Luddyzm

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #589 dnia: Sierpień 30, 2016, 04:07:29 pm »
-> użyj mądrego słowa
-> wstaw odnośnik do Wikipedii, niech wiedzą

Offline misiokles

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #590 dnia: Sierpień 30, 2016, 04:10:31 pm »
Ciężko zrozumieć o co chodzi Bazylowi. Z jednej strony chce wielkich molochów, by ceny był najniższe, z drugiej strony pisze o wolnym rynku (a molochy mają zapędy monopolistyczne i do niczego dobrego to nie doprowadza). Anyway, każda ustawa zrobiona z głową jest dobra, zła jest zła. Ustawa o jednolitej cenie książki może być dobra, może być zła. Na razie bez tej ustawy komiksiarze mają się względnie dobrze, więc obawy przed zmianą są uzasadnione, ale na boga - nie transponujmy tego na całą gospodarkę.

Offline 8azyliszek

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #591 dnia: Sierpień 30, 2016, 04:31:09 pm »
W skrytości ducha każdy przedsiębiorca chciałby wykosić swoja konkurencję i być monopolistą. :) Korporacji są złe i rzeczywiście mają nieczyste zagrywki, korumpują polityków, by załatwiać prawo przychylne dla nich. I po to powstały urzędy antymonopolowe. Państwo powinno zapewniać wolność i równe zasady na rynku. Ale te ustawy o urzędowej cenie książki czy też kursu na prawo jazdy z chwilą wejścia w życie momentalnie zabijają wszelką konkurencję. Jest jedna cena i koniec - nieważne gdzie pójdziesz. I nie masz wyboru - kupisz za tyle i tyle, albo obchodzisz się smakiem. I to jest jedna z najgorszych możliwych wizji jakie mogłyby nas dotknąć. I tak mamy jedne z najdroższych opłat za prąd czy wodę w stosunku do dochodów. Nie potrzeba nam by ten tak zły system rozprzestrzeniał się na kolejne gałęzie gospodarki.

mgnesium

  • Gość
Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #592 dnia: Sierpień 30, 2016, 04:38:09 pm »
Korporacji są złe i rzeczywiście mają nieczyste zagrywki, korumpują polityków, by załatwiać prawo przychylne dla nich. I po to powstały urzędy antymonopolowe. Państwo powinno zapewniać wolność i równe zasady na rynku.

heh. trzy zdania i dwie przeciwstawne myśli. w Twojej głowie musi być naprawdę wesoło.

Offline Cringer

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #593 dnia: Sierpień 30, 2016, 09:21:45 pm »
Państwo powinno zapewniać wolność i równe zasady na rynku. Ale te ustawy o urzędowej cenie książki czy też kursu na prawo jazdy z chwilą wejścia w życie momentalnie zabijają wszelką konkurencję. Jest jedna cena i koniec - nieważne gdzie pójdziesz.
Toteż państwo zapewni równe zasady dla każdego i będzie wszędzie ta sama cena. Tak jak chcesz.

Offline 8azyliszek

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #594 dnia: Sierpień 30, 2016, 09:28:13 pm »
@UP
Ale to nie państwo będzie ustalać ceny tylko sitwa. To podmiot wydający będzie mógł sam ustalać cenę jaką tylko chce, a żaden inny podmiot nie będzie mógł jej obniżyć, tak jak jest teraz. Że się skończą książki za 10 zł w Biedronce i rabaty w dyskontach internetowych. Powtarzam - taka ustawa o cenach regulowanych i to nawet nie przez państwo, jest korzystna tylko dla wąskiej grupy osób, a nie dla większości.

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #595 dnia: Sierpień 30, 2016, 09:30:52 pm »
Powtarzam - taka ustawa o cenach regulowanych i to nawet nie przez państwo, jest korzystna tylko dla wąskiej grupy osób, a nie dla większości.
Co zostało ustalone jakieś 40 stron wątku temu. Daj Pan spokój.

Offline Cringer

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #596 dnia: Sierpień 30, 2016, 10:06:43 pm »
@UP
Ale to nie państwo będzie ustalać ceny tylko sitwa. To podmiot wydający będzie mógł sam ustalać cenę jaką tylko chce, a żaden inny podmiot nie będzie mógł jej obniżyć, tak jak jest teraz. Że się skończą książki za 10 zł w Biedronce i rabaty w dyskontach internetowych. Powtarzam - taka ustawa o cenach regulowanych i to nawet nie przez państwo, jest korzystna tylko dla wąskiej grupy osób, a nie dla większości.
zaczynasz mieszać. Dopiero co pisałeś o tym że chcesz aby państwo zapewniło równe zasady dla wszystkich. To chcą twoje żądanie spełnić zapewniają równą cenę dla każdego.
ustawa o cenach regulowanych i to nawet nie przez państwo,
No tego by jeszcze brakowało aby to urzędnicy ustalali ceny. Może od razu wydawnictwa znacjonalizować. Ehh niektórzy to maja komuszą mentalność

Offline 8azyliszek

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #597 dnia: Sierpień 30, 2016, 10:23:54 pm »
@UP
NO DOKŁADNIE TAK. O to chodzi - pomysłodawcy tej ustawy mają taką mentalność. Ceny powinien ustalać wolny rynek, a nie regulować ustawa.

Offline Cringer

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #598 dnia: Sierpień 31, 2016, 12:27:57 am »
Tylko wtedy nie masz równych zasad na rynku. O których sam zacząłeś pisać. Wygrywa bogatszy.

Offline laf

Odp: Ustawa o jednolitej cenie książki
« Odpowiedź #599 dnia: Sierpień 31, 2016, 07:54:51 am »
Cytuj
jak wynika z badań Biblioteki Narodowej – w 2015 r. tylko 37 procent Polaków przeczytało choć jedną książkę. I słaba to pociecha, że np. w Finlandii, Niemczech, USA i Czechach czytelnictwo też nie rośnie. „Można bez większych obaw zaryzykować twierdzenie, że w Polsce czytelnictwo ma się gorzej niż w każdym z tych krajów" – czytamy w raporcie z badań.
Fajne badanie. Bardzo konkretne. Z pełną gamą danych statystycznych.

Cytuj
Dla tradycyjnych książek coraz groźniejszym konkurentem są e-booki. W zeszłym roku sprzedano ich za ok. 60 mln złotych.
No ale e-booki nie są wliczane w statystyki książek, tak więc pomimo ciągłego wzrostu ich sprzedaży mówimy jednocześnie o spadku czytelnictwa. Ciekawe jakby to wyglądało gdyby w te statystyki wliczyć jednak e-booki, które bądź co bądź są książkami.
Tak na marginesie, czy ktoś wie jak są traktowane komiksy (mam na myśli normalne wydawnictwa, a nie kolekcje, które z tego co się orientuję traktowane są jako prasa)?

Ja widzę to w ten sposób - jak ktoś sobie nie radzi na wolnym rynku to niech zmieni branżę lub w ogóle zatrudnienie. I co złego jest w tym
Cytuj
księgarnie w mniejszych miastach ratują się, szukając dodatkowych dochodów. Dlatego przypominają już sklepy papiernicze. – Tylko niewielką część zajmują książki
? Uważam, że to bardzo dobry pomysł na ratowanie swojego biznesu, podyktowany zapewne popytem na rynku.