trawa

Autor Wątek: Giełda - komentarze  (Przeczytany 361987 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Pan

Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #1995 dnia: Wrzesień 20, 2016, 06:46:15 am »
Chyba bym musiał upaść na głowę:
http://allegro.pl/wielka-kolekcja-komiksow-marvela-wkkm-tom-47-i6508537720.html

To jest typ takiego Janusza który nie zejdzie ani złotówki i będzie tworzył jedną i tą samą aukcję przez kilka lat.

Offline arczi_ancymon

Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #1996 dnia: Wrzesień 20, 2016, 08:25:57 am »
Zdarzało mi się kupować komiksy za trzykrotność ceny okładkowej (tutaj mamy 5.5x cenę okładkową), ale to kiepściutkie wydanie nie jest kompletnie tego warte. Rozumiem, że niektórzy chcą zarobić (sam sprzedaję na allegro za tyle, ile dyktuje rynek), ale że ktoś to kupuje? Pamiętam jak kiedyś przeglądałem ten tom w Empiku i w końcu odstawiłem, bo rysunek mi nie podszedł i generalnie wpierw chciałem się zapoznać chociaż z Daredevilem Millera (co też uczyniłem, i nie żałuję).

Offline 8azyliszek

Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #1997 dnia: Wrzesień 20, 2016, 08:30:04 am »
A ja wręcz przeciwnie. Wydanie Diabła Stróża WKKM mi się podoba, wygląda lepiej niż TPB od Egmontu. 8 zeszytów w twardej, grubej oprawie mi się podoba. Rysunek też jak najbardziej (ta Czarna Wdowa :) ).
Ale ja jestem ciekaw, czy w ogóle jest popyt na Diabła Stróża za powiedzmy 55 zł plus przesyłka? To nie Deadpool. Patrzę na Allegro i ludzie licytują nawet wyżej. Może w tym szaleństwie jest metoda? Serial zrobił markę.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2016, 08:33:56 am wysłana przez 8azyliszek »

Feldkurat

  • Gość
Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #1998 dnia: Wrzesień 26, 2016, 04:17:44 pm »
A mnie takie rzeczy cieszą. Jak mi się np. za 10-20 lat znudzi zbieranie komiksów, to sprzedam komplet WKKM za jakieś 15-20 tys. Komiksy to hobby idealne, bo w razie znudzenia lub życiowej potrzeby można je zamienić w przyzwoitą inwestycję :)

mgnesium

  • Gość
Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #1999 dnia: Wrzesień 26, 2016, 05:51:42 pm »
będziesz miał szczęście jeżeli wyjdziesz na zero (chyba że kupujesz tylko trykoty, klasyki i edycje kolekcjonerskie o limitowanym nakładzie). o dewaluacji złotówki nawet nie wspominam.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2016, 05:56:37 pm wysłana przez mgnesium »

Offline radef

Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #2000 dnia: Wrzesień 26, 2016, 05:57:50 pm »
Gdyby było tak jak niektórzy myśleli (czyli Hachette sprzedało cały nakład) to pewnie średnia wartość tomu WKKM obecnie sięgałaby 60 zł, ale jak wykazały ostatnie miesiące, sporo egzemplarzy zostało i Hachette rzuciło do taniej książki (słynna Olimpia) przez co średnia wartość sięga obecnie 40 zł, czyli okładkowej (i to licząc najnowsze tomy, które kilkanaście tygodni po wydaniu stają się unikatami, ale jak mówię - do czasu).
Jak będzie za klika lat? Wydaje mi się, że biorąc pod uwagę spory nakład i to że sporo komiksów ukaże się w tym czasie we własnym wydaniach, ale także to, że jednak będą osoby, które będą chciały mieć całą WKKM, kolekcja powinna być trochę warta, ale nie więcej niż średnio 60 zł za tom.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline starcek

Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #2001 dnia: Wrzesień 26, 2016, 06:29:11 pm »
Hachette nic nie rzucało, patrząc na stan tych tomów, do Olimpia Comics - to nie jest żadna tania książka. To są najprawdopodbniej niedobitki złowione w skupie makulatury, wykupione hurtem. O ile na początku dominowały tomy z uszkodzeniami okładki plus sporo zafoliowanej 1 i 3, to ostatnio (byłem ze 3 tygodnie temu), większość już ma solidne ślady po zalaniu i znalezienie czegoś znośnego do przeczytania odpada.
No i mam wrażenie, że ich oferta kończy się w okolicach 60 numeru.

- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline 8azyliszek

Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #2002 dnia: Wrzesień 26, 2016, 06:32:10 pm »
Na zasadzie analogii - TM Semici czy Mega Marvele przesadnie drogie na Allegro nie są, mimo iż mają 20 i więcej lat. Bo ok 10 zł za jeden zeszyt, to chyba nie jest taki zysk o jaki chodziło potencjalnym "inwestorom". Jeszcze do niedawna można było zarobić na starych albumach Egmontu z lat 2004-2007 czy OPodróży Złoczyńcy. Ale w związku ze wznowieniami, dodrukami i reedycjami i to źródełko wysycha.

Mimo wszystko pewne tomy WKKM zyskały sporo na wartości. Civil War gwałtownie spadła w związku z grudniowym II wydaniem. Ale taki Diabeł Stróż, Deadpool czy chyba Ród M wzrosły o kilkadziesiąt procent. Jak to pisał Nick Jakolson - prawdziwy zysk można mieć głównie na angielskich grubasach, a nie na komiksach polskich. Przynajmniej w tej chwili. Może poo upływie 10 lat komiksowo w Polsce wreszcie się pogłebi?

Feldkurat

  • Gość
Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #2003 dnia: Wrzesień 27, 2016, 11:05:42 am »
będziesz miał szczęście jeżeli wyjdziesz na zero (chyba że kupujesz tylko trykoty, klasyki i edycje kolekcjonerskie o limitowanym nakładzie). o dewaluacji złotówki nawet nie wspominam.


Nie zgodzę się. Wyjście na zero to scenariusz pesymistyczny. Owszem, możliwy, ale nie nazwałbym tego szczęściem. Szczęście będę miał, gdy zrealizuje się mój scenariusz, czyli optymistyczny. Ale oczywiście najprawdopodobniej wartość kolekcji będzie za te 10 lat oscylowała gdzieś pośrodku. Co pewnie i tak da większy procent, niż np. lokata bankowa.


Na podstawie jakich przesłanek to wnoszę? Ano właśnie na przykładzie wskazanych tutaj pojedynczych przypadków tomów, których cena już teraz znacznie (w ujęciu procentowym) przewyższa cenę wydawcy, a bodajże 2 tomy osiągają/osiągały jakieś nonsensownie astronomiczne ceny. A przecież dopiero co to wszystko się ukazało. Kolekcja oczywiście dodatkowo będzie warta więcej jako całość, zwłaszcza w idealnym stanie.


Poza tym wy patrzycie na rynek z perspektywy obecnego boomu komiksowego. Ale weźcie pod uwagę, że on nie będzie trwał wiecznie, ta bańka musi kiedyś pęknąć. Patrząc historycznie na polski rynek komiksowy w ciągu powiedzmy 30-40 lat, widzimy wyraźnie, że zachowuje się on niczym gospodarka - po koniunkturze nadchodzi kryzys. Moim zdaniem w końcu czeka nas ponowna komiksowa posucha, niczym z lat 2002-2012. A "kryzys" napędza ceny spekulantom.


I jeszcze odnosząc się do analogii 8azyliszka - nie porównujmy nieporównywalnych :) Wydania zeszytowe TM-Semic to bieda, a WKKM jest bardzo ładnie wydane - twarda okładka, papier kredowy, ładna panorama. Zeszyty TM-Semic po prostu nie mogą osiągać wartości "inwestycyjnych". A i tak jak się czasem trafi pełny rocznik z komiksami zachowanymi w bardzo dobrym stanie, to trzeba płacić więcej, niż to wspomniane 10 zł za zeszyt. No wyobraźcie sobie, że oto pojawia się na Allegro komplet wydań jednej z serii TM-Semic w stanie idealnym - komiksy przechowywane przez te wszystkie lata w foliach z tekturkami, żadnych zagięć, zwijania się, żadnych obtarć. Trochę by to kosztowało, nieprawdaż? :)

Offline starcek

Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #2004 dnia: Wrzesień 27, 2016, 12:58:02 pm »
Jak ktoś kupując komiks myśli od razu ile mu on przyniesie za parę lat, to nie jest kolekcjonerem tylko handlarzo-inwestorem. I na takich kalkulacjach może się nieźle przejechać. Jak na każdej inwestycji.

A rynek jest nieprzewidywalny, wznowienia skutecznie obniżają ceny starszych wydań (nawet jeśli poza określoną serią komiksową).

Ile w naszym małym komiksowie znajdzie się osób chętnym kupić całość WKKM za jednym zamachem?
A te bardziej - obecnie - chodliwe tytuły WKKM zostaną wznowione.

Np. skoro w USA wychodzi zaraz wznowienie Old Man Logan (w OHC), to i u nas ktoś po to sięgnie, bo to jeden z tych droższych, poszukiwanych tytułów z Hachette. Kolejny film się przecież zbliża.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline 8azyliszek

Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #2005 dnia: Wrzesień 27, 2016, 04:50:20 pm »
@UP
Są osoby i takie które chcą sprzedać kilkadziesiąt WKKM za jednym zamachem i takie, które chcą kilkadziesiąt kupić. Problemem jest oczywiście cena, bo kupujący nie chce zapłacić ceny sprzedawcy. :)
Dla mnie ideałem byłoby gdybym mógł sprzedać moje 85 WKKM za taką cenę, żebym mógł sobie je wszystkie odkupić na Allegro i jeszcze mieć z tego zysk. Ale znaleźć takiego kupca, to dopiero jest sztuka. :)

mgnesium

  • Gość
Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #2006 dnia: Wrzesień 27, 2016, 04:58:47 pm »
sprzedać moje 85 WKKM

jak nie masz kompletu, to taka "kolekcja" jest g... warta. powody wyłożono powyżej.

Nie zgodzę się. Wyjście na zero to scenariusz pesymistyczny. Owszem, możliwy, ale nie nazwałbym tego szczęściem. Szczęście będę miał, gdy zrealizuje się mój scenariusz, czyli optymistyczny. Ale oczywiście najprawdopodobniej wartość kolekcji będzie za te 10 lat oscylowała gdzieś pośrodku. Co pewnie i tak da większy procent, niż np. lokata bankowa.

też się nie zgodzę, do tego dlaczego nawiązałem powyżej. jeżeli kupujesz wszystko, to sporą część pozycji mniej popularnych będziesz musiał sprzedać ze stratą, bo zwyczajnie nie będzie na nie popytu. jeżeli bardzo chcesz swoją kolekcję traktować jako rodzaj inwestycji, albo przynajmniej sposób zachowania kapitału (do czego dużo lepiej nadają się plansze komiksowe), to polecam celować w spandeks, ekskluzywne edycje limitowane i pozycje znanych twórców o wysokim standardzie wydawniczym (klasyka klasyki komiksu europejskiego, amerykańskiego i momentami polskiego). reszta to ruletka, nawet uwzględniając przyszłą zapaść lub spowolnienie rynku.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 27, 2016, 05:18:31 pm wysłana przez mgnesium »

Feldkurat

  • Gość
Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #2007 dnia: Wrzesień 28, 2016, 11:21:26 am »
Jak napisałem w poście, który zainicjował tę dyskusję, nie traktuję komiksów jako inwestycji. Napisałem, że za X lat może mi się zmienić i stracę zainteresowanie komiksami. Lub popadnę w tarapaty finansowe i będę zmuszony sprzedać. Wtedy dopiero hobby stanie się inwestycją. I oczywiście, że wtedy będzie tak jak mówisz, gdybym zdecydował się na sprzedaż pojedynczych egzemplarzy. Za niektóre dostanę cenę dużo niższą, niż okładkowa, ale nadrobią to "białe kruki". Z całą pewnością przynajmniej wyjdę wtedy na zero.


Natomiast w przypadku sprzedaży kompletu, cena będzie jeszcze wyższa. Bo tutaj już wchodzimy na grunt kolekcjonerski. Będą ludzie, dla których będzie to miało wartość kolekcjonerską i oni będą w stanie wysupłać z portfela nieco więcej, niż zwykły czytelnik, któremu nie robi różnicy, czy wydanie danego komiksu ma z WKKM, czy z Egmontu, czy w oryginale. A za parę lat w Polsce będzie stosunkowo niewiele osób posiadających kompletną kolekcję, a jeszcze mniej będzie chciało ją sprzedać. Przypomnę tu jedynie za jakie pieniądze chodziły do niedawna Żbiki, Ekspedycja, czy Yansy.

Offline starcek

Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #2008 dnia: Wrzesień 28, 2016, 03:42:11 pm »
[...]A za parę lat w Polsce będzie stosunkowo niewiele osób posiadających kompletną kolekcję, a jeszcze mniej będzie chciało ją sprzedać. [...]
Dość karkołomna teza, biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie tomy można było kupić bez dużego wysiłku.
A ofert na sprzedaż całości już teraz pojawia się coraz więcej, bo nagle do ludzi dotarło ile kasy utopili w papierze i chcą od razu zgarniać swoje tysiące.  :lol:

To jest jednak masowa kolekcja, ale cóż. Przekonamy się najwcześniej za te 10/20 lat. Gdy następne pokolenie oceni kolekcjonerski wymiar serii. Tak jak obecnie obserwować można ruchy wokół zeszytów TM-Semic.

Mnie też zdaje się, że kupując hurtem po całości, zawsze chcesz zapłacić mniej niż sumę pojedynczych wydań.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline Funny

Odp: Giełda - komentarze
« Odpowiedź #2009 dnia: Wrzesień 28, 2016, 04:10:34 pm »
Mnie też zdaje się, że kupując hurtem po całości, zawsze chcesz zapłacić mniej niż sumę pojedynczych wydań.


Zawsze tak bylo, że kupując coś w komplecie ponosimy koszt mniejszy niż przy zakupie pojedynczych albumów.


Czy to Żbik, Tytus czy Thorgal - zbiorowy zakup nawet rzadszych wydań jest tańszy ( a na pewno pomniejszony o koszt wysyłki  :badgrin:  ).

 

anything