Mnie nie razi to, że ktoś, kto jest kolekcjonerem sprzedaje komiksy w takich cenach jakie uznaje za stosowne i takich jakie mu odpowiadają. Jeśli ktoś inny jest gotowy dać taką kwotę, to wydaje mi się, że wszystko jest w porządku.
Mnie denerwują antykwariaty pokroju zaszybą, bo wystawiają komiksy po absurdalnych cenach, oderwanych od rzeczywistości. Oczywiście też mają do tego prawo. Wydaje mi się też, że wielu komiksiarzy jest uczulonych na tych sprzedawców.
Kolejna sprawa, to ten sprzedawca i
jego aukcje. Powiedzcie, kto to jest i ile jeszcze ma komiksów do sprzedania.