W przedmiocie Odrodzenia.
Jestem z reguły bardzo wyrozumiały dla wydawców, jeśli chodzi o ceny komiksów, ale 7 dych za 4 zeszyty superhero to jakieś nieporozumienie, żeby nie powiedzieć - zdzierstwo. Rebirth wyszedł przecież w Stanach pierwotnie jako zeszyt za bodajże 5 dolarów. Niejako zmuszanie polskiego czytelnika do kupowania tego zeszytu w wersji deluxe wydaje się być, delikatnie mówiąc, niewłaściwe. Tak, wiem, że nikt nikogo do zakupu dosłownie nie zmusza - ale dla chcących mieć połączenie między New 52 a pozostałymi historiami z Rebirth może być to bolesne uderzenie po kieszeni.
Sama historia jest dobrze opowiedziana, rysunki są świetne, nie wyobrażam sobie jednak, aby niedzielny czytelnik komiksów połapał się tak naprawdę, o co w tym wszystkim chodzi. Jeśli jednak połknie bakcyla i będzie chciał rozpracować wszystkie poruszone w tym komiksie wątki to czeka go duuuuużo czytania.
PS Zauważyliście, jak niezwykle pompatyczna jest przedmowa w Odrodzeniu? Czy naprawdę ktoś się popłakał czytając ten komiks?