Generalnie jakichś tragedii nie było. Chyba raczej rozczarowania:
1. Dorwać Jiro! (pisałem w temacie Muchy; niewiele mnie w tym komiksie urzekło)
2. Noe (dość rozwleczone, dziwna pewna decyzja Noego)
3. Droga na molo w Wigan (hm, w zasadzie nic tam się nie dzieje; już nawet nie pamiętam, o co chodziło; człowiek czyta Gorażde, a potem takie coś...)
Co tam sobie jeszcze wynotowałem:
Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - 37 - Fantastyczna Czwórka: Niepojęte (pierwszy rozdział fajny i w dół; rysunki średnie)
ABC Warriors - Czarna dziura (rysunki jak najbardziej, ale trochę przysypiałem; nie do końca wiem, czy to było na serio, czy pastisz...)
Historia anioła (nie klei się to wszystko)
I Zabójca Hunga z 2013 też mi się nie podobał (to tak a propos darmowych komiksów, które mają też reklamować tych autorów...).