Autor Wątek: Egmont 2015  (Przeczytany 586074 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Motyl

Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1620 dnia: Wrzesień 28, 2015, 09:39:58 am »
kołodziejczak (chyba niejednokrotnie) wspominał że egmont nie zamierza kontynuować serii porzuconych przez innych wydawców...

Zależy jak na to patrzeć, Y nie został porzucony, to Manzoku rzuciło się z rynku dokonując nieciekawych inwestycji dotacyjnych i wynikajacych z nich problemów rozliczeniowych. Porzucone to są serie, które wciąż funkcjonujące wydawnictwa nie kontynuowały z różnych przyczyn, ogólnie natury ekonomicznej. Natomiast E mając dostęp do zasobów DC/Wildstorm/Vertigo ma ogromne możliwości w wyborze tytułów, gdzieś postawią na pewniaka, gdzieś zaryzykują. Słupki sprzedaży muszę się zgadzać, tradycyjnie głosowanie odbędzie się naszymi portfelami.

Offline arczi_ancymon

Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1621 dnia: Wrzesień 28, 2015, 09:53:39 am »
musiokles, kolega wyżej postawił sprawy w ten sposób, więc ja mu tylko odpowiadam, że pisze głupoty. Sam nie mam zamiaru robić takich porównań - czytamy ze zrozumieniem.

Offline BLANTMAN

Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1622 dnia: Wrzesień 28, 2015, 09:54:27 am »
Ta dyskusja nie ma sensu ... Kołodziejczak zapowiedział Y- nie nie nie nie .....i tak będzie ...

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1623 dnia: Wrzesień 28, 2015, 10:14:56 am »
wut?*
*yorick, nie "york". i skąd się wziął pomysł że ygrek to komedia?
Jak to skąd? Przecież to oczywiste, o czym świadczą dobitnie słowa poniższe:

Och, biedny Yoricku! Znałem go, mój Horacy; był to człek niewyczerpany w żartach, niezrównanej fantazji, mało tysiąc razy piastował mię na ręku [...] Tu wisiały owe wargi, które nie wiem jak często całowałem. Gdzież są teraz twoje drwinki, twoje wyskoki, twoje śpiewki, twoje koncepty, przy których cały stół trząsł się od śmiechu?

Dlatego jak zwykle jestem zmuszony przyznać racje 8azyliszkowi. Bo kogo tak naprawdę mogą zainteresować przygody jakiegoś błazna i to na dodatek jeszcze duńskiego? Chyba tylko innego błazna i to duńskiego rodu.

Offline arczi_ancymon

Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1624 dnia: Wrzesień 28, 2015, 10:19:12 am »
Ja już i tak czytałem Y, na Scalped i Ex Machinie też mi jakoś nie zależy, bo jest dostępne tu i ówdzie wersja elektroniczna w PL ;)


Szczerze mówiąc, to chciałbym, aby nowymi seriami były któreś z tych: Unwritten, Invisibles, Doom Patrol lub Swamp Thing (wiem, że Kołodziejczak mówił NIE, ale tak samo było z Amerykańskim wampirem i Blueberrym - nadzieja umiera ostatnia).
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2015, 11:31:47 am wysłana przez arczi_ancymon »

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1625 dnia: Wrzesień 28, 2015, 10:20:31 am »

Offline Andy13

Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1626 dnia: Wrzesień 28, 2015, 10:50:09 am »
myślę że serie które mają szansę się u nas pojawić to (...) dmz

kołodziejczak (chyba niejednokrotnie) wspominał że egmont nie zamierza kontynuować serii porzuconych przez innych wydawców - wydaje mi się że to dla nich sprawa prestiżowa i nowy kontrakt niewiele tu zmienia.

jeśli uważasz, że Egmont nie dokończy Y, 100 naboi czy Transmetropolita, to czemu miałbym kontynuować/zrestartować DMZ?

Zależy jak na to patrzeć, Y nie został porzucony, to Manzoku rzuciło się z rynku dokonując nieciekawych inwestycji dotacyjnych i wynikajacych z nich problemów rozliczeniowych. Porzucone to są serie, które wciąż funkcjonujące wydawnictwa nie kontynuowały z różnych przyczyn, ogólnie natury ekonomicznej.

porzucona to porzucona. rozpoczęta, niedokończona. jeśli Egmont ma politykę niewydawania rozpoczętych serii, to nie będzie patrzył na to, czy serie te zostały przerwane przez wydawnictwo czy dlatego, że całe wydawnictwo zawinęło się z rynku.
 

Offline blackwaterpark

Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1627 dnia: Wrzesień 28, 2015, 11:15:26 am »
Moim zdaniem drugie wydanie Kaznodziei w HC, cieszyłoby się podobnym zainteresowaniem co drugie wydania w HC Sin City i Sandmana.

Chciałem zapytać właśnie, czy Kaznodzieja nie mógłby stanąć na podobnej półce jakościowej, co Sandman, ale się ''wydygałem''.

A na wznowieniu Sandmana Egmont chyba się nie przejechał? Więc może by...?  :wink: Aż się prosi...!  :biggrin:

HC Sin City kupiłem, kupuję Sandmana, kupiłbym Kaznodzieję w ciemno (poprzyjcie mnie - wierzę, że jak zaczniemy dużo pisać o Preacher, to nasze wołania zostaną wysłuchane)

PS.: Co do Sandmana: czym wytłumaczyć konieczność dodruku niektórych jego tomów? Czyżby nakłady poszczególnych tomów nie były porównywalne? A może ludzie kupują tomy wyrywkowo, niektóre pomijając? Uzupełniają braki w starych wydaniach?

mgnesium

  • Gość
Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1628 dnia: Wrzesień 28, 2015, 11:25:22 am »
jeśli uważasz, że Egmont nie dokończy Y, 100 naboi czy Transmetropolita, to czemu miałbym kontynuować/zrestartować DMZ?

bo zapomniałem że ten tytuł miał już premierę w polsce.

obstawiam że którąś z zapowiedzianych serii będzie unwritten, sweet tooth lub scalped (w tej kolejności).
invisibles raczej nie.

ramirez82

  • Gość
Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1629 dnia: Wrzesień 28, 2015, 11:40:57 am »
Chciałem zapytać właśnie, czy Kaznodzieja nie mógłby stanąć na podobnej półce jakościowej, co Sandman, ale się ''wydygałem''.

Oj, zdecydowanie nie. Przynajmniej moim zdaniem. Na tej samej "półce jakościowej" co Sandman, to ja mam Strażników, czy V jak Vendetta. Kaznodzieja jest bardzo dobry, ale nie aż tak.

Offline Koalar

Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1630 dnia: Wrzesień 28, 2015, 12:02:20 pm »
Panowie, co Wy z tą polityką Egmontu... Kiedyś trykociarze byli nieopłacalni, dziś idą jak ciepłe bułeczki. Jak będą pieniążki z wydania komiksu, to polityka się zmieni, proste. Są inne czasy niż X lat temu, więc i polityka może być inna.
http://pehowo.blogspot.com/ - moje komiksy (Buzz, PEH, Horror)

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1631 dnia: Wrzesień 28, 2015, 12:02:44 pm »
No nie wiem, jak patrzę z perspektywy całego cyklu to chyba wolę Preachera niż Sandmana. Patrzę na to z perspektywy stałej jakości opowieści, tego jak często wracałem do niego (też jako całość). Sandman ma kilka elementów, gdzie Preacher w sumie nie ma startu ale ma też kilka przeciętnych, trochę sinusoida.


Inną sprawą jest to, że w ogóle Preacher jest mi gatunkowo i klimatycznie bliższy dziś (kilka lat temu nie napisałbym tego, kiedyś uważałem, że Sandman to komiks wybitny, dziś zupełnie się z tego wyleczyłem, dzięki Hellblazerowi ale o tym już chyba było gadane).
perły przed wieprze

ramirez82

  • Gość
Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1632 dnia: Wrzesień 28, 2015, 12:25:38 pm »
Serio? No te 10 lat temu, gdy obie serie czytałem po raz pierwszy, to Kaznodzieja bardziej do mnie trafiał - i choć tak jak Tobie, gatunkowo i klimatycznie wciąż jest mi on zdecydowanie bliższy niż Sandman, to jednak Sandmana stawiam wyżej, wśród tych najlepszych. Ale Kaznodzieję czytałem tylko raz, ostatnio miałem z nim do czynienia 7 lat temu i kiedy teraz go oceniam, to oceniam lekturę sprzed lat, z dzisiejszego punktu widzenia. A Sandmana oceniam na świeżo, bo czytam teraz jak Egmont wydaje drugą edycję w HC.

Offline misiokles

Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1633 dnia: Wrzesień 28, 2015, 12:30:03 pm »

PS.: Co do Sandmana: czym wytłumaczyć konieczność dodruku niektórych jego tomów? Czyżby nakłady poszczególnych tomów nie były porównywalne? A może ludzie kupują tomy wyrywkowo, niektóre pomijając? Uzupełniają braki w starych wydaniach?
Było o tym niedawno na forum. Podobno Gaiman wymaga w umowach, że dopóki wydawca nie zakończy wydawanie całego cyklu, poszczególne tomy muszą być stale na rynku.

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Egmont 2015
« Odpowiedź #1634 dnia: Wrzesień 28, 2015, 12:36:13 pm »
Serio? No te 10 lat temu, gdy obie serie czytałem po raz pierwszy, to Kaznodzieja bardziej do mnie trafiał - i choć tak jak Tobie, gatunkowo i klimatycznie wciąż jest mi on zdecydowanie bliższy niż Sandman, to jednak Sandmana stawiam wyżej, wśród tych najlepszych. Ale Kaznodzieję czytałem tylko raz, ostatnio miałem z nim do czynienia 7 lat temu i kiedy teraz go oceniam, to oceniam lekturę sprzed lat, z dzisiejszego punktu widzenia. A Sandmana oceniam na świeżo, bo czytam teraz jak Egmont wydaje drugą edycję w HC.


Wiesz, to i tak jest takie stopniowanie, które koniec końców sprowadza się do tego, że to i tak są komiksy, które są dobre teraz, były dobre wtedy i pewnie za następne 10 lat moja opinia będzie trochę inna ale dalej "dobra".


Ostatnio np. przeczytałem znów Judge Dredd: America bo wyszło nowe wydanie i poczułem potrzebę, że "też muszę je mieć". Ten komiks (a zwłaszcza jego pierwsza oryginalna odsłona) uważany jest za najwybitniejszy komiks z Dreddem, popularny też poza fanami. Czytając go po latach nie mam problemu przyznać, że tak jest dalej, ale też z całej trylogii nagle doceniłem bardziej trzecią (najnowszą) część cyklu mimo, że jeszcze niedawno bardziej skłaniałem się do pierwszej odsłony, jak purysta.
perły przed wieprze