Autor Wątek: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota  (Przeczytany 29199 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jareks

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 18, 2003, 05:19:46 pm »
Jestem w wodzie albo w bagnie, czesto tez w jakims pomieszczeniu z normalnym powietrzem.
Pojawia sie jakas dziura, wszystko zaczyna tam zasysac, mnie tez.
Opieram sie, histerycznie, nie daje rady.
Wsysa mnie do malego otworu, lamie kosci (tak nawet z bolem).
Wypluwa zniszczonego, caly czas swiadomosc pelna, cos mnie odtwarza z wzorca do normalnej postaci.
Pozniej powtorka czasami.
Nieraz jakis ssawki, cos jak odkurzacz wlaczony gdzies, mocno wsysajace, uciekam po pomieszczeniach i nie daje rady.
Efekt podobny, tez mi sie przysysaja do reki i lamia kosci, pozniej wciagaja calego. Dzialaly ze sporej odleglosci, tak pare metrow co najmniej.
Trzymalo mnie to chyba do 13 lat, nawet teraz jak pisze to mi sie przypomina dokladnie.
arekS

Offline thorn

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 01, 2003, 11:29:43 am »
1. Ja się strasznie bałem takiej sceny z pewnego czeskiego filmu. Nie pamiętam tytułu, poza tym film był najzupełniej normalny tylko jedna jego scena była przerażająca. Bohater (czy też jemu ktoś - nie pamiętam) opowiada historie o jakiejś wiedźmie, która za karę "przyszyła" dwoje dzieci. Scena jest taka. Na podłodze lezą dwa dzieciaki wyglądająca tak jakby ktoś przełożył im przez głowy (przez uszy) igłę z nitką. Najpierw jednemu i połączył go z drugim dzieciakiem a nastepnie zawiązał tą nic wokół nogi od stołu. Jakiś koszmar. Do tej pory mam dreszcze.
2. Postać Kameleona X z kreskówki Bromba i inni. Sama myśl, że ktoś może w 100% imitować Ciebie jest przerażajaca. Nie wiem dlaczego ale dodatkowo zawsze łączyło mi się to z takim wrażeniem, że jak K. X imitował Brombę to ona była tam wśrodku, w nim i nic nie mogła zrobić.
iver runs red and...

Offline Seth

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 23, 2003, 06:23:42 pm »
Dla mnie najwiekszym koszmarem był główny bohater z filmu "piszczałka-latałka". Pamiętam jeden moment z dzieciństwa, miałem wtedy 6 lat siedziałem sobie spokojnie w kuchni gdy nagle usłyszałem "jego" obłąkańczy śmiech z pokoju obok. wpadłem w panike i pomimu licznych namów starszej siostry przesiedziałem tam do końca seansu.Sam film obejrzałem w całości jakieś cztery lata później. 2 stworem jakiego się  bałem był rekin ze "szczęk". nienawidziłem się wówczas kąpać  :shock:
Nowhere to hide, nowhere to run, you've got to kill to stay alive"

Offline radoslaw

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 01, 2003, 04:05:08 pm »
W młodości takich postaci horrorowych to się raczej nie obawiałem (a oglądałem więcej horrorów niż teraz), ale bardzo się bałem ciemności. Bałem się, że jak zasnę to mnie jakiś stwór dorwie w swoje szpony i zabije, albo jak szedłem do piwnicy (gdy już było ciemno) to bałem się, że coś mnie tam dorwie i stamtąd nie wrócę. Bałem sie też strasznie burz z piorunami w nocy, obawiałem się, że piorun strzeli w moje mieszkanie i wszyscy zginiemy (to temu, że kiedyś mi opowiadali parę przypadków zabicia ludzi przez piorun. Teraz juz mi to wszystko przeszło, nic w ciemności nie ma strasznego!
efore you could "Scream"
     and way before "Last Summer..."
The Scariest name in Horror
                    was on "Elm Street"

Offline Ratata

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 06, 2003, 08:55:02 pm »
Hm...dawne lęki upchnęłam gdzieś głęboko w podświadomości...
chyba najbardziej bałam się czarnego psa bez głowy,którego zobaczyła jakaś kucharka w jakiejś książce,oraz "świadomego domu",który robi wszytsko by cię nie wypuścić.Generalnie najbardziej bałam się i boję dziwnych zwierząt,pojawiających się w snach(jak duch kota bez oka,którego moja qmpela widziała rok temu ;)).A wampirów itd nie bałam się nigdy.W moich snach i wyobrażeniach byłam jedną z nich,pomagali mi...do tej pory czasem śnią mi się takie rzeczy(Alucard...) ;)
..Have you ever wanted me to drink your blood...?

Offline ICHI_the_Killer

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 11, 2003, 10:56:02 am »
mimo,że mam dużą wyobraźnię i zajmuję się sztuką i takimi tam :P to nigdy nie miałem aż takich nieracjonalnych problemów jak Wy...raczej czarownic się nie bałem ,a duchy też mnie nie goniły, księżyc mnie z nożem nie napadał w nocy ani nic takiego... :P dopiero jak dorosłem ,zrozumiałem,jaki swiat jest poj***any i że naprawdę trzeba się bać ,bo nikt nie zna dnia ani godziny ,gdy napadną go jakies skur***syny  :bored:  :bored: ....

Offline garak

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 04, 2004, 12:28:22 am »
Z :oops: awsze lubiałam szwendać się po lesie i najbardziej przerażał mnie jego szum przy silnym wietrze. Oczywiście kiedy byłam sama. I jeszcze jeden koszmar - tym razem filmowy. Kiedy oglądałam 2 Obcego -wlazłam koleżance prawie na kolana , przy ostatnich 20 minutach filmu.

Offline h2onik

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 16, 2004, 08:25:37 pm »
Moje strachy były podobne do opisanych wcześniej , np. kiedy leżałam w łóżku w  ciemnościach mojego pokoju na jednym z boków ,bałam się odwrócić na drugi bok bo przecież obok mnie może leżeć jakiś rozkładający się truposz.Brr!
Ale strachy nie muszą dotyczyć tylko nocy i koszmarów sennych.
Pochodzę z miasta gdzie jest b .duży odkryty basen i pare osób sie tam utopiło.Wiele razy zdarzało mi sie, że kiedy byłam akurat w połowie jego długości  bałam się ,że dotknę ręką jakiegoś topielca .Albo  wypłynie mi taki przed twarzą.Pewnie świadomość ,że do obu brzegów jest daleko podsuwała mi takie kwiatki.Ale wtedy dostawałam szwungu!Otylia J. przy mnie to betka.

Offline Zaq

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 09, 2004, 03:21:52 pm »
Czego to ja sie balem w mlodosci?  :?
Mroku, mojego pokoju, duchow i dziwnych odlosow, ktore slyszalem (do dzis je pamietam/do dzis do mnie docieraja).

Co do koszmarow to... mialem wiele, ale kiedys przysnila mi sie tak benadziejna rzecz, ze nie zapomne jej do konca zycia. Bedac malym dzieckiem lubilem balaganic, rozwalac tony zabawek... a potem ich nie sprzatac (tak jak kazdy ;-) ). Moja mama byla na to baaardzo "uczulona" dlatego tylko kiedy konczylem zabawe poslusznie chowalem wszystkie zabawki :P Wracajac do snu/koszmaru (nazywajcie to jak chcecie)... bawilem sie grzecznie zabawkami... a do pokoju (przez drzwi wejsciowe) wjechala jakims spychaczem moja mamuska!!! Zaczela zbierac wszystkie moje zabawki, a ja uparcie rozwalalem dalej... po jakims czasie matka sie wkurzyla, zeskoczyla z maszyny i... zaczela mnie dusic!!! Do konca zycia nie zapomne jej wyrazu twarzy  :cry: Az wkoncu... mnie zabija, a ja obudzilem sie w srodku nocy  :)  
To byl jeden z moich najdziwniejszych, a jednoczesnie najstraszniejszych snow ;-)
edzie dopsz ;-)

Offline Mefisto

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 24, 2004, 10:09:36 am »
Jak miałem 3 lata obejrzałem miniserial "To" wg. powieści Stephena Kinga. Klaun Pennywise śnił mi się po nocach i był koszmarem niemal całego mojego dzieciństwa (nie wiem czy będę w stanie sięgnąc po ksiązkę, by poznać podstawy mojego lęku). Welkim, choć niejszym strachem była dla mnie Buka z Muminków. Ta jej ciemna slwetka stojąca bez ruchu w ogrodzie i czekająca na niewiadomo co.... Brrr!
 chęcią sprzedałbym duszę diabłu, gdybym sam nim nie był.

Offline śmigło

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 24, 2004, 10:25:18 am »
:|  :|  :|
male dzieci...
 :|  :|  :|
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Azel

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 26, 2004, 08:25:25 pm »
no właśnie śmigło - jakże mogłem zapomnieć o tym strachu :eek: toż to istny koszmar i co najgorsze na jawie
url=http://www.carpenoctem.pl][/url]

www.muzyka.pl

Offline Kormak

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 26, 2004, 10:51:25 pm »
Jak byłem mały bałem się tytułowych postaci z programu dla dzieci "Dwa Michały", i jeszcze Gorgów z "Fraglesów" - do dzisiaj czuję się nieswojo patrząc na kukły.

Offline alice_umbra

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 29, 2004, 10:22:40 pm »
ogolnie boje sie trzech rzeczy:
raka
zboczencow
gniewu bozego.

przeraza mnie etz bezsilnosc i motyle /: te ich trzepoczace chaotycznie, obsypane jakims proszkiem skrzydelka i ryjki zwiniete w trabke... brrr /:
ave no fear of perfection - you'll never reach it.
-- Salvadore Dali

Offline Rozbójnik

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 18, 2004, 11:39:52 am »
Zawsze myślałem że w mojej szafie siedzi COŚ. Zawsze przed snem zamykałem ją. Nawet nie wiam jak miałoby wyglądać to COŚ, ale panicznie się TEGO  bałem
 Morowe powietrz - mruknął. - Jak to pięknie brzmi...A my umieramy od własnego gówna.