trawa

Autor Wątek: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota  (Przeczytany 29756 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mysz

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« dnia: Sierpień 21, 2003, 04:00:05 pm »
jestem tu od niedawna i nie wiem czy taki temat już był.. ale czego baliście się jako dzieci? co kryło się pod waszym łóżkiem i wyłaziło spodeń gdy zapadał mrok?

ja sobie wmawiałam że w mojej szafie mieszka czarnoksiężnik z "Nieśmiertelnego", a pod łóżkiem clown z "To!", kinga. ale byłam na tyle dumnym dzieciakiem że nei mogłam się do tego przyznać moim rodzicom..byli za duzi żeby pewne rzeczy rozumieć

Offline Dinki

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 24, 2003, 08:57:42 pm »
Ja wyrosłem na ksiżkach o NOL-ach.I zawsze w nocy wyobrażałem sobie że gdy otworze oczy ukaże mi się szarak , który będzi stał i patrzył się na mnie. :?

Offline Baldwin

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 24, 2003, 09:27:34 pm »
Mnie prześladowały dość klasyczne strachy:wampiry i wszelkiej maści stworzenia nocy.Oprócz tego odczuwałem obawę(zresztą po części do dzisiaj mi to zostało)przed psychopatami z krwi i kości.Takimi których mozemy spotkać na ulicy,w szkole,pracy itp.

Offline Pokpoko

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 24, 2003, 09:56:33 pm »
mnie-jak zasypiałem to właśnie te szaraki...ale jak byłem na basenie to wystarczyło żebym zamknął oczy i juz widziałem za soba jakiego kronozaura :o  :) (byłem<nadal jestem>maniakiem dinozaurów)...tera mam ładny widok na dach bloku obok i zawsze zastanawiam się kiedy wypełznie zza rogu xenomorph :D

Offline BobGray

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 25, 2003, 02:01:42 pm »
Noc sama w sobie. Bałem się swojego pokoju, który podobno jest wybudowany na cmentarzu( właściwie cały blok). To były takie typowo nieokreślone strachy....
Jakże inny był ten strach w odniesieniu do strachów dorosłego życia.
Czy właśnie nie poprzez sposób spojrzenia na  świat dzieciństwo jest okresem magii?

Offline Spajder

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 25, 2003, 02:35:08 pm »
Mnie po nocach prześladowały anioły, których stopy odciskały się w podłodze. A poza tym, w koszmarach zwykle upadałem na ziemię i nie mogłem się podnieść. Nie wiem, czy to klasyczne, ale z pewnością uciążliwe.
Ostatni koszmar jaki pamiętam był czymś w rodzaju układanki. Jak już ułożyłem mniejszą, to dostawałem większą i bardziej skomplikowaną. Zimny pot mnie oblewa na same wspomnienie.
ruga Mutująca Teczka ruszyła - www.nstm.w8w.pl

http://www.nowaps.za.pl

Offline Dinki

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 27, 2003, 07:11:25 pm »
Jeżeli chodzi o koszmary to ja najczęściej mam tak że nie moge przed kimś uciec chociaż bardzo szybko biegne albo kiedy moje ciosy nie wyżądzają żadnej krzywdy przeciwnikowi mimo że uderzam z całej siły.

Offline Ivo

Mrok
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 27, 2003, 10:44:00 pm »
Ja w sumie nie pamiętam, czego bałem się w dzieciństwie, w sumie chyba tylko jednego - mroku. Jednak nie mroku samego w sobie, ale tego, co w nim może się czaić i co może z niego wyłonić, gdy odwrócę się na drugi bok. Lovecraft przy tym wymięka. Brrrr... ;)

Pozdrawiam, Ivo
ylko w milczeniu słowo
Tylko w ciemności światło
Tylko w umieraniu życie
Na pustym niebie jasny jest lot sokoła

Offline Daleth

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 28, 2003, 10:19:52 am »
Jak w dziecinstwie balem sie bardzo pana Freddy'ego Kruggera, ze nawiedzi mnie w moim snie albo ze z ciemnego przedpokoju wejdzie do moje pokoju i mnie zabije :) Ale najbardziej balem sie chyba z tego co pamietam takiego goscia ktory byl w jednym odcinku "Z archiwum X ". Chodzi mi o tego co przeciskal sie przez muszle klozetowa . Tak sie tego balem ze przez cala noc potrafilem patrzec w drzwi do mojego pokoju i obserwowac czy nigdzie w ciemnosci nie widac jego zoltych oczu 8)
ampir jest tylko wampirem i nie mozna uwazac go za nic innego, tylko za najmniej sympatycznego towarzysza czlowieka.

                                                 H.P. Lovecraft
           "Sen o poszukiwaniu nieznanego Kadath"

Offline Błendny Komboj

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 28, 2003, 12:53:04 pm »
Bałem się ośmiornicy z włoskiego horroru "Macki". Do dzis utkwił mi w pamięci taki dialog:
 
 - Czy macki są równie straszliwe jak zęby tygrysa?
 - Zęby tygrysa mają się nijak do macek.
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline Azel

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 03, 2003, 01:37:44 pm »
ja się bałem ciemności (kłania się Darkness i They :wink: ), ale nie do tego stopnia, że szalałem jak mi gasili światło. po prostu miałem dość wybujałą fantazję i wszedzie widziałem jakieś tajemnicze cienie, ruchy.

do tej pory mam z kolei coś podobnego do IVO. gdy czasami za mocno puszcze wodze fantazji to nawet nogi nie wystawię za łóżko :D
url=http://www.carpenoctem.pl][/url]

www.muzyka.pl

Offline Abignale

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 04, 2003, 03:12:38 pm »
Ja w dzieciństwie bałam się głównie, z tego co pamiętam, takiego strasznego wielkiego kota z ostrymi pazurami z opowieści mojego taty, który nas tym straszył na dobranoc. Że łazi po ścianie i lada moment wejdzie przez lufcik, żeby zjeść małe dzieci
ie jestem nikim, tylko sobą. Gdziekolwiek trafiam, staję się kimś innym i nic nie możesz na to poradzić.

Ray Bradbury, "Kroniki Marsjańskie"

Offline High Elf

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 04, 2003, 05:51:29 pm »
Wampiry, i wiedźmy.
ziałam w imieniu Zakonu Rycerskiego Świętego Jana Chrzciciela Szpitala Jerozolimskiego. Nie polecam wchodzić mi w drogę ;)


Offline dawidos

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 06, 2003, 11:41:33 am »
Najbardziej bałem się Freddego Kruegera. ta jego twarz ,to ,że mógł pojawić się w śnie , przeszkadzało mi usnąć. Celnie trafiono z tym pomysłem , sen jest człowiekowi niezbędny ,więc i tak Freddy cię dorwie. Ponadto ta piosenak . Raz. Dwa. Freddy cię ma. Trz ... Cztery itd wywoływała u mnie dreszcze. Co do koszmarów to najczęściej miałem

a) uciekam , uciekam ,a i tak zabójca mnie zabija
b) jestem bardzo wysoko , chodze , chodzę , trace równowagę i spadam (mam lęk wyskości osobiście)
c) nikogo nie ma na świecie , jestem sam w nocy , włóczę się , są jakieś cienie. Nic bardziej nie straszy niż brak stracha .

Pozdrawiam
ood job - Obi Wan Kenobi - Atak Klonów

Offline jareks

Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 18, 2003, 04:52:04 pm »
Jestem w wodzie albo w bagnie, czesto tez w jakims pomieszczeniu z normalnym powietrzem.
Pojawia sie jakas dziura, wszystko zaczyna tam zasysac, mnie tez.
Opieram sie, histerycznie, nie daje rady.
Wsysa mnie do malego otworu, lamie kosci (tak nawet z bolem).
Wypluwa zniszczonego, caly czas swiadomosc pelna, cos mnie odtwarza z wzorca do normalnej postaci.
Pozniej powtorka czasami.
Nieraz jakis ssawki, cos jak odkurzacz wlaczony gdzies, mocno wsysajace, uciekam po pomieszczeniach i nie daje rady.
Efekt podobny, tez mi sie przysysaja do reki i lamia kosci, pozniej wciagaja calego. Dzialaly ze sporej odleglosci, tak pare metrow co najmniej.
Trzymalo mnie to chyba do 13 lat, nawet teraz jak pisze to mi sie przypomina dokladnie.
arekS

 

anything