Coś na Progu: Złota era komiksu

[celtic]

Rysował bardzo piękne rzeczy. Na przykład to

Tego Conana namalował Earl Norem

[Nawimar]

Na FB jest sobie profil "Robert Howard i jego światy", gdzie takie sprawy podejmuje się na co dzień  

https://www.facebook.com/pages/Robert-EHoward-i-jego-%C5%9Bwiaty-Robert-EHoward-and-his-worlds/513958978734881?fref=photo
 
A przy okazji: w najnowszych "Zeszytach Komiksowych" Tomasz Kołdoziejczak wspominał, że miałby ochotę wrócić do wydawania "Conana" z Dark Horse. Ale to raczej na zasadzie luźno rzuconej myśli niż konkretnej zapowiedzi. Może jednak mimo wszystko w końcu się skusi.

[westwood]

Czy wiadomo coś o losach tego projektu?

[Archelon]

Jeden komiks można sobie przeczytać w necie.


http://paradoks.net.pl/read/25712



Od stycznia cisza, cisza, cisza.

[misiokles]

W innym temacie autorka komiksu Tequila kreśli obraz gościa, jako człowieka o słomianym zapale, który dużo rzeczy zaczyna i prawie nic nie kończy...

[adro]

Taaa raczej nie ma co liczyc na ten projekt....
pzdr

[Youreck]

Miał ktoś z Was wykupioną prenumeratę "Coś na progu" i postanowił ją zakończyć w związku z nieotrzymywaniem czasopisma i odzyskać wpłacone pieniądze? Ja niestety postanowiłem zakończyć i jakiekolwiek wysłane maile na dostępne w sieci adresy internetowe pozostają bez odpowiedzi.

[Nawimar]

Youreck - to stary numer w przypadku kolegi Śmigla. Podejrzewam, że raczej już nie odpowie. Proponuję albo łapać go na FB komentarzami na jego si czasu (tak aby wszyscy je widzieli i musiał się przez to do nich odnieść), albo na żywo przy okazji konwentów typu Polcon czy Pyrkon. Zdaje się że jest również zatrudniony na jakiejś wyższej uczelni (we Wrocławiu?). Można zatem dzwonić do niego na dyżur jeśli do takowego jest zobligowany. Ja bym w każdym razie nie popuścił.

[KukiOktopus]

Youreck, jeśli dzwonienie nie odniesie skutku a w grę wchodzą jakieś sensowniejsze pieniądze, to ja bym koledze Śmigielowi wysłał wezwanie do zapłaty z terminem tygodniowym, poleconym ze zwrotką, na adres Instytutu Dziennikarstwa na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie - jak wskazuje poniższy link - jest od 6-7 lat (!) doktorantem:

http://www.dziennikarstwo.uni.wroc.pl/pracownicy,lukasz_smigiel.html

Wezwanie powinno zawierać z nr Twojego rach. bank. i info, że niedotrzymanie terminu będzie skutkowało wniesieniem powództwa. Niestety wszystko wskazuje na to, że kolega Śmigiel należy do kategorii osób, które będą Cię olewać dopóty, dopóki nie zostaną chwycone za przysłowiowy ryj. 

EDIT: Mała modyfikacja: otóż wygląda na to, że (jak to zresztą można było przewidzieć) mgr. Śmigielowi nie udało się ukończyć studiów doktoranckich i jest teraz zatrudniony w podanym wyżej Instytucie na stanowisku starszego technika.

[Nawimar]

KukiOktopus: "mgr. Śmigielowi nie udało się ukończyć studiów doktoranckich"
 
Pewnie maile od promotora olewał z równym profesjonalizmem

[KukiOktopus]

Wygląda na to, że kolega Śmigiel naczytał się za dużo komiksów o X-menach i w swych chłopięcych imaginacjach stał się jednym z nich - postacią, z którą nie chciałby konfrontacji nawet sam Wolverine, a której złowieszcze motto brzmi:

I'm the best there is at what I do. And what I do is screwing you.

[Youreck]

Kwota nie jest zawrotna bo wynosi 50 zł. Jak każdy nie lubię być robiony w trąbę i raczej nie odpuszczę, ale nie liczę na morele z kopca.

mgr. Śmigielowi nie udało się ukończyć studiów doktoranckich i jest teraz zatrudniony w podanym wyżej Instytucie na stanowisku starszego technika.

Co nie przeszkadza mu prowadzić audycje w Radio Wrocław Kultura i popełniać artykuły do Nowej Fantastyki - marzec 2015.

[KukiOktopus]

Co nie przeszkadza mu prowadzić audycje w Radio Wrocław Kultura i popełniać artykuły do Nowej Fantastyki - marzec 2015.

No cóż, jak widać nie trzeba być doktorem, żeby prowadzić audycje w Radio Wrocław Kultura i pisać artykuły do Nowej Fantastyki. Nie to co tutaj u nas na forum

[Jaroslaw_D]

We wstępniaku do pierwszego po zmartwychwstaniu numerze "Coś" Łukasz Śmigiel wspomina, że wkrótce wydany zostanie komiks, czyli może kolekcja wystartuje.

[peta18]

Kupilem i zaczalem czytac, ogolnie nie jest zle, takie popularne pitu pitu. Na kiblu mozna poczytac ;D
Ale pismo jest koszmarnie zlozone. Skladal je chyba jakis kompletny amator. Tekst jest tak zle polamany, ze az kluje to w oczy. Pomijam juz kwestie doboru stopnia nasycenia czerni tekstu i tla pod nim i inne niedociagniecia (a jest ich mnostwo, praktycznie na kazdej stronie).
Bardzo mocno sie zastanawiam czy kupowac kolejny numer tego zina, a tym bardziej jego komiksowej wersji, patrzac na te dwa komiksy zamieszczone w Cosiu nr 1.