trawa

Autor Wątek: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7  (Przeczytany 387648 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

JanT

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #525 dnia: Grudzień 17, 2014, 10:51:03 pm »
Też macie w nowym tomie coś takiego że część stron (tak co drugą) była mniej nasycona.
Dobrze to widać na czcionce jest tak jakby "chudsza" ?

Offline maximumcarnage

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #526 dnia: Grudzień 17, 2014, 11:23:46 pm »
A to ten Miricleman był od początku w Marvelu? Bo ja myślałem, że oni nabyli po prostu prawa do tego komiksu. Anion chyba coś pisał nawet o tym na fanpejdżu.

Tam chodziło o kwestię praw autorskich. Poprzednio komiks był wydawany przez Eclipse Comics. McFarlane przejął prawa do tytułów po bankructwie tego wydanictwa. Dodatkowo roszczenia mieli Moore i Gaiman jako twórcy  komiksu.

fragsel

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #527 dnia: Grudzień 18, 2014, 06:13:41 am »
więc wątpliwości Kamila są uzasadnione: podałeś Miraclemana jako przykład świetnego "momentu" Marvela, a to przecież nie ich komiks, tylko po latach go odkupili...

Offline Mati29

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #528 dnia: Grudzień 18, 2014, 06:20:03 am »
Nawet pomijając Miraclemana, jest wiele świetnych komiksów. Nie tylko "jak na Marvela"


Jeśli o mnie chodzi to np. "Daredevil" Millera jest mistrzowski. Myślę, że wielu z nas może rzucić tytułami naprawdę świetnych komiksów.

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #529 dnia: Grudzień 18, 2014, 10:15:39 am »
Pytanie brzmi, czy komiksem świetnym musi być bezwzględnie taki, który stanowi jakiś przełom czy tam kamień milowy dla tego medium? :roll:

Offline maximumcarnage

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #530 dnia: Grudzień 18, 2014, 10:31:56 am »
więc wątpliwości Kamila są uzasadnione: podałeś Miraclemana jako przykład świetnego "momentu" Marvela, a to przecież nie ich komiks, tylko po latach go odkupili...

To nie jest do końca prawda. Trzeba by zbadać po kolei batalie sądowe i kwestie praw autorskich. Protoplastą Miraclemana był Marvelman, a ten z kolei był przecież kopią Capatin Marvel (nie chodzi o tego bohatera DC, który został zmieniony na Shazam). Poza tym Mick Anglo pozbył się przecież praw co Marvelmana. Kwestia następstwa nie jest wiec jednoznaczna.

I jeszcze ciekawostka. Gaiman napisał podobno 1602 aby mieć pieniądze na procesowanie się z McFarlanem właśnie o "Miraclemana". W 1602 była dedykacja "Dla Todda, za to, że mnie do tego zmusił".

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #531 dnia: Grudzień 18, 2014, 10:51:00 am »
Imho, gdyby Miracleman był od samego początku własnością Marvela, to by go pewnie wzorem Eternals Kirby'ego, choćby w najbardziej chamski sposób próbowali włączyć do swojego regularnego uniwersum. Po drugie, to żadne nowum, że ktoś mniej lub bardziej wzorował się na wcześniejszych dokonaniach/bohaterach. W Marvelu i DC takich "kopii" można znaleźć na poły.

Co do procesu, to nie chodzi przypadkiem o spór Gamana z McFerlanem o tą całą Angele?

Offline Belzebiusz

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #532 dnia: Grudzień 18, 2014, 11:13:37 am »
Przeczytałem. Umiarkowanie mi się podobał. Jest tak naprawdę jeden szokujący moment, trochę ckliwych scen, a tak poza tym to sporo sieczki. Jest co prawda przemoc ale jakaś taka efekciarska, jakby z horrorów klasy B, z bardzo oklepanym motywem zemsty. Od razu wiadomo skąd autor czerpał inspiracje, wszystko jest dosyć oczywiste. Nie zmusza to jakoś za bardzo do refleksji, za szybko gna do przodu. W miarę nieźle się czytało ale jakimś wielkim komiksem "Old Man Logan" nie jest.

Dzięki
Nie chce mi się pisać...

Offline Anionorodnik

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sebastian Smolarek
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #533 dnia: Grudzień 18, 2014, 11:31:34 am »
Poza tym Mick Anglo pozbył się przecież praw co Marvelmana.
A no właśnie nie. W końcu się okazało, że wcale się ich nie pozbył i miał je cały czas. Dopiero krótko przed swoją śmiercią w 2011 roku odsprzedał je Marvelowi. Alan Moore jak pisał Marvelmana/Miraclemana został błędnie poinformowany, że Anglo nie ma już praw. Jak Moore się dowiedział, że nieświadomie "okradł" Anglo z własności intelektualnej poprosił Marvela, żeby nie umieszczali jego nazwiska na okładce i w komiksie, a wszystkie tantiemy za napisane przez niego zeszyty przekazywali Mickowi Anglo i jego rodzinie. Stąd właśnie "The Original Writer" zamiast "Alan Moore".


Szczegółowe wyjaśnienia Moore'a znajdziesz w tym wywiadzie: http://comicsbeat.com/the-alan-mooremarvelman-interview-part-iii-i-definitely-wanted-my-name-taken-off-it/


Przy okazji jeszcze wywiad z Garrym Leach'em, który ilustrował pierwsze odcinki Marvelamana Moore'a: http://comicsalliance.com/miracleman-garry-leach-interview-marvel/
« Ostatnia zmiana: Grudzień 18, 2014, 11:48:02 am wysłana przez Anionorodnik »

fragsel

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #534 dnia: Grudzień 18, 2014, 11:41:29 am »
To nie jest do końca prawda. Trzeba by zbadać po kolei batalie sądowe i kwestie praw autorskich. Protoplastą Miraclemana był Marvelman, a ten z kolei był przecież kopią Capatin Marvel (nie chodzi o tego bohatera DC, który został zmieniony na Shazam). Poza tym Mick Anglo pozbył się przecież praw co Marvelmana. Kwestia następstwa nie jest wiec jednoznaczna.

ale maxi, jakie to ma znaczenie? podałeś Miraclemana jako przykład wybitnego komiksu Marvela. Miracleman wychodził w magazynie Warrior wydawanym przez Quality Communications Limited. gdzie tu Marvel?

Co z tego, że teraz oni go mają? To tak jakbyś za Conany z lat 70-tych chwalił teraz Dark Horse... bezsens...

Offline maximumcarnage

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #535 dnia: Grudzień 18, 2014, 11:48:06 am »
Jak Moore się dowiedział, że nieświadomie "okradł" Anglo z własności intelektualnej poprosił Marvela, żeby nie umieszczali jego nazwiska na okładce i w komiksie, a wszystkie tantiemy za napisane przez niego zeszyty przekazywali Mickowi Anglo i jego rodzinie. Stąd właśnie "The Original Writer" zamiast "Alan Moore".

O tym, że Moore tak postąpił wiedziałem, pisałem nawet w innym wątku. Ale nie zdawałem sobie sprawy, że taka była przyczyna.

Imho, gdyby Miracleman był od samego początku własnością Marvela, to by go pewnie wzorem Eternals Kirby'ego, choćby w najbardziej chamski sposób próbowali włączyć do swojego regularnego uniwersum.

Czytałem, że próbowano publikować pojedyncze zeszyty.

Po drugie, to żadne nowum, że ktoś mniej lub bardziej wzorował się na wcześniejszych dokonaniach/bohaterach. W Marvelu i DC takich "kopii" można znaleźć na poły.

Tutaj geneza jest inna. Mick Anglo stworzył Marvelmana żeby obejść zakaz wydawania Captain Marvel. Wzorował się jednak w dużej mierze na oryginalnej postaci i był to w pewnym stopniu plagiat.

Co do procesu, to nie chodzi przypadkiem o spór Gamana z McFerlanem o tą całą Angele?

Chodzi o to, że McFarlane miał przekazać Gaimanowi prawa do Miraclemana (które rzekomo posiadał) w zamian za prawa Gaimana do Spawna. Do przekazania nie doszło i rozpoczęły się batalie sądowe.

 
ale maxi, jakie to ma znaczenie? podałeś Miraclemana jako przykład wybitnego komiksu Marvela. Miracleman wychodził w magazynie Warrior wydawanym przez Quality Communications Limited. gdzie tu Marvel?


Trudno jednoznacznie to interpretować. Zdaniem Marvela to był plagiat i z tego wywodził też częściowo swoje prawa. Chodziło też o zastrzeżony znak "Marvel". Dlatego m.in. Moore musiał zmienić nazwę bohatera na "Miracleman".

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #536 dnia: Grudzień 18, 2014, 12:12:57 pm »
Maxi, jeśli rzeczywiście Miracleman od początku należał do Marvela, to imho jego wybitność była bardziej wypadkiem przy pracy niż zamierzonym działaniem, jeśli chodzi o Dom Pomysłów.

Wracając do początku dyskusji, to uważam, że aby komiks był naprawdę dobry nie musi być w żaden sposób wybitny czy przełomowy, jak Staruszek Logan.

Offline maximumcarnage

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #537 dnia: Grudzień 18, 2014, 12:20:51 pm »
Maxi, jeśli rzeczywiście Miracleman od początku należał do Marvela, to imho jego wybitność była bardziej wypadkiem przy pracy niż zamierzonym działaniem, jeśli chodzi o Dom Pomysłów.

O zamierzonym działaniu możemy mówić w odniesieniu do autora, który miał wolną rękę. Dodatkowym plusem był fakt, że tego tytułu nie obejmował (ze względu na miejsce publikacji) Comics Code Authority.

 
Wracając do początku dyskusji, to uważam, że aby komiks był naprawdę dobry nie musi być w żaden sposób wybitny czy przełomowy, jak Staruszek Logan.

Pewnie, że nie musi bo "naprawdę dobry" to zupełnie inna półka niż "wybitny". A do tej drugiej Staruszek nie da rady podskoczyć. I to nie ze względu na wiek.

fragsel

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #538 dnia: Grudzień 18, 2014, 12:30:36 pm »
Trudno jednoznacznie to interpretować. Zdaniem Marvela to był plagiat i z tego wywodził też częściowo swoje prawa. Chodziło też o zastrzeżony znak "Marvel". Dlatego m.in. Moore musiał zmienić nazwę bohatera na "Miracleman".

czyli podsumowując: jak teraz usiądę i narysuję komiks o Supermanie ( a nie umiem rysować) to podasz mój komiks jako przykład beznadziejnego komiksu DC?
no chyba tak, skoro jako przykład świetnego tez podajesz coś co wydał ktoś inny...

A wracając do meritum: sorry, ale rzadko który komiks Marvela z linii 616 można podać jako "wybitny"... to nie ta sama liga... i nie po to się je tworzy...

to już raczej bym szukał w linii Epic np Metamorphosis Odyssey, Moonshadow, Hellraiser czy Groo. ale tam własnie nie było kontroli, kanonu, edytorów i autorzy zachowywali prawa do postaci...
« Ostatnia zmiana: Grudzień 18, 2014, 12:34:39 pm wysłana przez fragsel »

Offline maximumcarnage

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.7
« Odpowiedź #539 dnia: Grudzień 18, 2014, 12:34:46 pm »
no chyba tak, skoro jako przykład świetnego tez podajesz coś co wydał ktoś inny...

Po pierwsze to, że ktoś coś wydał, nie znaczy że ma automatycznie prawa do tytułu. Widzę że masz duże problemy z rozróżnieniem tych pojęć.
Po drugie Marvel przejął mnóstwo tytułów, których nie wydawał a które są z nim identyfikowane.

 

anything