Szukam ambitnego hard SF

[Mexykanin]

Witam,
książek sf zbyt dużo w swoim życiu nie czytałem dlatego możecie podawać nawet najbardziej oczywiste przykłady. Ostatnio czytałem "Król Bólu" Dukaja jednak przez jego styl pisania musiałem przestać był dla mnie zbyt uciążliwy. Jednocześnie proszę o nie odsyłanie do klasyków gatunku których przewidywania są przynajmniej częściowo przedawnione. Dodatkowym plusem będzie brak elementów typowych dla fantasy ( wampiry itd). Najchętniej przeczytałbym coś co nie wybiega zbyt mocno w przyszłość. Jednocześnie historia to coś ambitniejszego niż: "Pojawił się wielkie zło ktoś musi je pokonać a w tle romans"

[misiokles]

wpisałem w google ambitne hard sf i wyskoczyło coś takiego: http://www.forumksiazki.pl/hard-science-fiction-vt17977.html

[Hollow]

Polecam "Grę Endera" Carda albo "Hyperiona" Simmonsa. Obie naprawdę świetne.

[Feldkurat]

Hm, "Króla bólu" nie czytałem, ale jeśli Dukaj ci nie podszedł, to możesz mieć problem z polecanymi przeze mnie lekturami, bo są ciężkie. Ale uważam, że fenomenalne i ambitne, więc i tak je polecę

Jacek Dukaj "Perfekcyjna niedoskonałość"
Peter Watts "Ślepowidzenie"