trawa

Autor Wątek: Pillars of Eternity  (Przeczytany 15592 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ribald

Pillars of Eternity
« dnia: Lipiec 24, 2014, 08:00:09 pm »
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Ribald

Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 27, 2014, 08:29:48 am »
W sieci pojawiło się sporo materiałów z bety PoE, a wcześniej z prezentacji na jakichś targach gier (grającemu twórcy drużynę dwukrotnie wykończyły wielkie żuki - jeśli to nie było planowane, to motyw świetny :) ). Tutaj jedno z obszerniejszych video:


http://tvgry.pl/?ID=4762


Cud, miód, orzeszki. Na walkę narzekają, ale jak dla mnie jej tam w ogóle mogłoby nie być. Natomiast to, co zapowiada się w materii fabuły i dialogów, przywodzi na myśl nie Baldura (a tym bardziej nie Icewinda), ale TORMENTA, a to oznacza wywieszony język i pośliniony monitor z mojej strony. Opisy, wpływ różnych statystyk na dialogi (!!!!) i cała otoczka wyglądają kapitalnie.
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Ribald

Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 03, 2015, 07:05:31 pm »

Dodatek skończony, wrażenia ze wszech miar pozytywne :)


+ całkiem długi, rozbudowane i satysfakcjonujące questy poboczne, ciekawy wątek główny (mimo pewnej wtórności, opuszczona twierdza krasnoludzka, ile my już razy to widzieliśmy), czekam na ciąg dalszy w drugiej części. Urwiska Cragholdt mniej mi się podobały, ale rozumiem, że to prezent dla fanów sieczki ;)
+ bardzo zacna muzyka
+ poprawki związane z mechaniką
+ koncept "broni z duszą" (choć znalazłem tylko jedną, za to świetną - łuk elektryczny, BG2 się kłania:)
+ więcej ciekawych oskryptowanych interakcji z wieloma możliwościami rozwiązania
+ nowi towarzysze w wymiarze fabularnym - ciekawa historia Diablicy i całkiem niezły koncept zjaranego mnicha
+ interakcje w drużynie i drużyny z otoczeniem - wspomnę, że specjalnie zacząłem grę od nowa, idąc bardziej pod fun właśnie z tego tytułu - stąd mój woj krasnolud (ale z mocno rozwiniętą percepcją i wiedzą, obie rzeczy przydatne gameplayowo i immersyjnie), Sagani (bo mroźne tereny to jej domena), Hiravias (wiadomo) i Niezłomny (też wiadomo, poza tym kapłan). Absolutnie się nie zawiodłem :) Po Zahuę poszedłem dość szybko, chciałem też od razu wziąć Diablicę, ale wówczas odbiłem się od Chaty Galvina jak od ściany. Fajnie, że twórcy wzięli taką możliwość pod uwagę i nasz mnich komentował też wydarzenia nie tylko w  Marchii, ale i w Jelenioborzu. Przy Diablicy małe rozczarowanie - tu chyba ktoś stwierdził, że gracze nie będą z nią wychodzić poza obszar dodatku i takowych interakcji brakowało


+ / - nowi towarzysze w wymiarze gameplayu - mnich ma całkiem zabawne zdolności, a naprawdę ciekawie robi się gdy zdobywa umiejętność żywiołowych duplikacji (trzeba tylko dobrze wyczuć moment gdy miałeś już na tyle ran żeby tego użyć, a zarazem zdążyć przed śmiercią, bo za dużo obrażeń to on nie wytrzymywał). Za to do łotrzykostwa Diablicy (z jej stałym pancerzem jeszcze) jakoś nie miałem weny ni cierpliwości, ostatecznie dałem jej po prostu pistolet i kazałem strzelać, trochę marnowanie miejsca (do wymiany na prawdopodobnego barbarzyńcę w drugiej części). Ale może to kwestia mojego stylu, niekoniecznie wada gry.
+ / - przydałaby się jeszcze jedna lokacja w Marchii, nawet nie z nowym contentem, ale żeby nieco odciążyć inne przepełnione tereny, zwłaszcza Rdzawy Las, gdzie w co drugim kroku można się było natknąć na jakiś element fabuły. Ale to takie narzekanie może tylko :)
+ / - możliwość resetu umiejętności postaci przyłączanych - z jednej strony przydatne, z drugiej kontrowersyjne jeśli chodzi o wymiar rolplejowy


- zdarzały mi się dziwne akcje jeśli chodzi o poruszanie się drużyny, ale to chyba patch naprawił
- Itumaak nie chodził z drużyną w trybie skradania (tzn nie wymagam od niego, żeby się skradał, ale on po prostu stał w miejscu), co było mocno frustrujące, zwłaszcza w Baterii
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 29, 2015, 09:14:15 am »
Jakiś czas temu kupiłem PoE (bez DLC).
Wczoraj przejrzałem ekran tworzenia postaci, ale samej gry jeszcze nie zacząłem.

Jaką klasę polecacie do rozgrywki?
W sumie, nie pamiętam już kiedy grałem w "średniowieczne" RPG z klasycznym tworzeniem postaci i w ogóle:
 
Cytat: Dziex
so casual

Myślałem trochę nad czarodziejem, aczkolwiek przyznam, że dawnymi czasy nigdy nie brałem postaci rzucających zaklęcia jako protagonisty.
Łowca wygląda mi w PoE na postać zdecydowanie bardziej łuczniczą niż chociażby Valygar i Minsc.
Trochę zastanawiałem się nad łotrzykiem, ale właśnie - jak to wygląda z punktu widzenia konstrukcji samego PoE? Jest sens?

Enigmatyk z opisu wygląda ciekawie, ale jednocześnie wydaje się postacią skomplikowaną i mocno osadzoną w generalnej mechanice gry, więc tu również mam wątpliwości.

Zostaje wojownik, ale to trochę prostackie...

Dodam, że raczej nastawiam się na zapoznanie się z fabułą i światem - aspekt walk i młócenia przeciwników interesuje mnie mniej, ale z drugiej strony wolałbym uniknąć frustracji z powodu częstych zgonów.
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 15, 2017, 09:27:41 pm »
Korzystając z wolnego wróciłem do PoE i muszę powiedzieć, że nawet zaczęło mnie wciągać.
Poprzednim razem skończyłem gdzieś na etapie Lecznicy Dusz, obecnie skończyłem Zatokę Buntu i zabieram się za dalsze lokacje.

Gram łotrzykiem, teraz trochę żałuję, że nie wziąłem enigmatyka, bo patrząc na Zrozpaczoną Matkę muszę powiedzieć, że podoba mi się system korzystania z umiejętności/czarów enigmatyka.

W samym świecie PoE zaczyna mi się też podobać obecność broni palnej i system umiejętności co do broni ("klasy broni" zamiast poszczególnych typów, np. klasa broni "Rycerz" i kilka typów broni podpięte pod to).

Zaklęcia stają się bardziej zrozumiałe, gdy człowiek zaczyna sobie przypominać ich oryginalne nazwy z D&D.

Za minus PoE uznaję jak na razie postacie poboczne - jakieś nijakie. Człowiek-wojownik jest ok, ale jest raczej bezbarwny. Elf-czarodziej niby ma ten swój wyróżnik, ale jakoś bez rewelacji. Ciekawie prezentuje się nawet ta paladynka, mimo że co do zasady nie lubię takich postaci (godlike'ów i innych).
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline Góral

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 305
  • Total likes: 0
  • Firefly/Serenity fanatic
Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 25, 2017, 04:48:16 pm »
Na RPG Codex jest konkurs, w którym można wygrać klucz do PoE lub Tyranny (mają ich po 5). Warunkiem jest sklecenie w Paincie czy innym Photoshopie (wg warunków konkursu w MS Paint, ale kto ich tam wie, póki co mało kto się tego trzyma) obrazka, w którym wychwalać będziecie Wieśka lub PoE albo w jakiś sposób będzie powiązane z Tyranny albo demonstrować będzie waszą miłość do erpegów albo powiązane będzie z magnum opus Cleve'a Blakemore'a "Grimoire".
http://www.rpgcodex.net/forums/index.php?threads/gog-celebrates-rpg-week-ms-paint-your-way-to-a-copy-of-tyranny-or-pillars-of-eternity.115392/

To nie jest ściema, oni te klucze faktycznie mają, a RPG Codex to najbardziej elitarna strona o erepgach (i najbardziej kompetentna), ale też z osobami o specyficznym poczuciu humoru.
9 na 10 otaku zaleca oglądanie Space Brothers.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 15, 2017, 09:05:48 am »
Cytuj
Jakiś czas temu kupiłem PoE (bez DLC).

Zajęło mi to prawie równo dwa lata, ale skończyłem.
Na ostatniej walce po ponad 10 próbach zmniejszyłem poziom trudności na minimalny, bo nie chciało mi się tego ciągnąć.

Generalnie PoE oceniam bardzo pozytywnie (było lepsze niż się spodziewałem), ale do poziomu BG jednak zabrakło.

Najbardziej zabrakło (tu widać największy deficyt) ciekawych towarzyszy, którzy wciągnęliby w grę i nadali światowi większej realności.
Pewien potencjał miały Pellegina i Matka, ale to jednak za mało.
Eder był ok, ale jako taki "zwykły" towarzysz.

Mam też poczucie, że ostatecznie zabrakło rozmachu. Gra była trochę za krótka, żeby odpowiednio zaangażować w "kryzys dusz" i (mimo bardzo wielu - niektórych ciekawych - starań) przekonać gracza, że to problem.

Niezależnie od powyższego gra naprawdę bardzo dobra, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że to pierwsza część, Kickstarter i powrót do korzeni w czasach gier z oprawą Wiedźmina.

Na DLC chyba raczej się nie zdecyduję, ale czekam na PoE2.
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline Sunim3241

Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 24, 2017, 01:40:56 pm »
Pierwsza część nawet z dodatkiem nie zachwyciła mnie w ogóle. Tak jak wspomniano powyżej towarzysze niezbyt ciekawi. Historia niezbyt wciąga i gdzieś w połowie musiałem się zmuszać do grania, a nie o to przecież chodzi. Grę oceniam na 3/5 niezła próba ale to nie to.
Teraz jaram się na Divinity: Original Sin 2 bo wygląda obiecująco. Tylko zdecydowanie za drogo teraz.

Offline daywalker

Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 24, 2017, 01:54:31 pm »
Gra jest dobra, ale ja nie mogłem się wczuć w klimat/fabułę. Szkoda...

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 18, 2017, 08:22:43 am »
Wygląda to ciekawie:


Muszę powiedzieć, że czekam i może nawet kupię krótko po premierze (co ostatnio nie zdarza mi się często).
Nie spodziewam się fajerwerków i nie traktuję jak AAA, ale muszę przyznać, że trochę tęskno mi do tych pagórków leśnych, do tego klimatu.
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 01, 2018, 03:21:42 pm »
Za tydzień premiera :cool:
Trochę się waham, czy kupować od razu.

BTW: kupiłem Białą Marchię. Przeszedłem pierwszą część. W drugiej zawiesiłem się na etapie jakiejś świątyni z mnichami. Później miałem trochę innych zajęć i jakoś nie mogę się teraz przełamać do powrotu (ale dwójka kusi).
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline Góral

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 305
  • Total likes: 0
  • Firefly/Serenity fanatic
Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 02, 2018, 06:14:33 am »
Na RPG Codex ukazała się niedawno pierwsza część wywiadu-rzeki z jedną z najważniejszych postaci w światku RPG - Chrisem Avellone (znanego głównie dzięki Fallout 2, Planescape Torment, KOTOR 2 i paru innym tytułom). Ściana tekstu jest niezwykle interesująca, ale jeszcze ciekawsze są wypowiedzi na forum RPG Codex pod artykułem. Eric Fernstermaker (jeden z twórców PoE) próbował nieudolnie podważyć część z informacji zdradzonych przez MCA. W odpowiedzi MCA zdradził wewnętrzne machinacje Obsidianu:
http://www.rpgcodex.net/forums/index.php?threads/rpg-codex-interview-chris-avellone-on-pillars-cut-content-game-development-hierarchies-and-more.121588/page-8#post-5590121

I to jest prawdziwa bomba informacyjna. Od długiego czasu Obsidian mi się nie podobało, PoE było typowym skokiem na kasę, mdłą grą, która wykorzystywała nostalgię fanów BG. Nie sądziłem jednak, że zarząd Obsidianu jest równie paskudny jak Bethesda, no bo skoro próbowali oni wykorzystać nawet fakt, że matka MCA miała raka... Brak słów po prostu. Nie mam powodu by nie wierzyć Chrisowi, który zresztą jako jeden ze współzałożycieli Obsidian powinien być znacznie lepiej traktowany (a nie dostał nawet zwrotu wkładu w firmę, czyli 410 000 USD).

W każdym razie polecam poczytać wątek i samemu ocenić tę sytuację, ale dla mnie Obsidian jest już skończony. Niech giną. I nawet projekt Caina i Boyarskiego niech się goni, na pewno nie wesprę tak ohydnej firmy jak Obsidian.  Już same akcje z DLC skreślają tę firmę, ale po tym co zdradził MCA nie tknę ich produktów nawet patykiem.
9 na 10 otaku zaleca oglądanie Space Brothers.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 02, 2018, 07:55:04 am »
A mnie nie obchodzą zakulisowe rozgrywki między twórcami gier, więc jeżeli stwierdzę, że PoE2 wygląda ciekawie, to kupię.

Dodam również, że nie jest dla mnie istotne, czy PoE1 powstało, bo stanowiło "skok na kasę" czy też z tego względu, że komuś się nudziło - grało mi się przyjemnie, więc dobrze, że twórcy zarobili na PoE na tyle dużo hajsu, żeby mieć motywację do zrobienia kolejnej części.

Powyższego nie mogę natomiast powiedzieć o Age of Decadence, które idzie teraz w promocji na GoGu za 18 zł, ale którego nie mam zamiaru nabywać. Lepiej już PoE2 za te 180 :cool: :cool: :cool:
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 11, 2018, 07:22:41 pm »
Kupiłem jakiś czas temu Pillars Pirates of Eternity 2.

Mam za sobą jakieś ~25h rozgrywki i moje wrażenia jak na razie są bardzo pozytywne (przy czym może teraz trochę już ochłonąłem co do niektórych aspektów gry).

W skrócie:

1. Klimat. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Odejście od klasycznych klimatów RPG i tropikalne wyspy wyszły bardzo ciekawie. Rzecz się rozgrywa na wyspach i mamy statek (to wiadomo). Podoba mi się, że te wyspy to nie takie Karaiby z piratami, ale raczej ciekawa mieszanka Karaibów z... Hawajami. Zwykle nie lubię dziwnych wstawek i ras w grach, ale tu Huana (lud, który zamieszkuje wyspy) wypada dość ciekawie. Już w pierwszych godzinach mamy też zarysowany konflikt Rauatai z Repulikami, który może nie jest ekscytujący, ale klimatycznie ok.
2. Mechanika. Widać powiązania z Tyranny, aczkolwiek np. walka jest nadal szybsza. Zmieniło się trochę wykorzystanie umiejętności w czasie walki, zaklęć (i dobrze, w końcu odejście od "prześpij się, żeby odnowić" z BG!), awansowania (bardziej jak Tyranny) oraz otrzymywania obrażeń (według mnie znowu dobrze). Kolejna dobra zmiana to rezygnacja z palenisk (przy odpoczynku) na jedzenie (dzięki temu jedzenie w końcu się do czegoś przydaje, podobnie jak F:NV na hardkorze). Bardzo poprawiono skradanie się (w końcu się przydaje).
3. Walka. Mam poczucie, że jest jej znacznie mniej, a gdy już jest, to bardzo często można jej uniknąć poprzez wykorzystanie umiejętności.
4. Umiejętności. Zmiana w sposobie korzystania polegająca na tym, że teraz towarzysze dodają część swojej umiejętności do bohatera gracza (według mnie dobra zmiana, aczkolwiek wolałem chyba system Wasteland 2, gdzie - o ile dobrze pamiętam - po prostu w opcjach dialogowych wybierało się, że dany tekst powiedziała określona postać).
5. Towarzysze. Jest parę postaci z jedynki (widać na materiałach promocyjnych). Jest parę nowych. Chodzę z dwiema nowymi postaciami żeńskimi. Jedna jest miałko-naiwna, druga trochę ciekawsza. W sumie nic szczególnego, ale z drugiej strony nie nastawiałem się na nic szczególnego. Ciekawą nową opcją jest wybór, jaką klasę ma mieć towarzysz, gdy się go dołącza do drużyny - pozwala to uniknąć sytuacji dublowania klas. Pierwszy raz widzę taką opcję w RPG i oceniam ją pozytywnie.
6. Grafika. Jest przyjemna. Ciekawie wyglądają efekty pogodowe i świetlne. Potrafi być też mrocznie - muszę przyznać, że bardzo dobre wrażenie zrobiła na mnie pewna lovecraftowa lokalizacja z częściowo zatopionym miastem w podziemiach.
7. Statek i piracenie. Statek jest ok i piracenie też, ale nie doświadczyłem go na razie zbyt dużo, bo łażę po lokacjach.
8. Lokacje. Wyglądają najczęściej ciekawie, ale są mniejsze od tych z PoE1. Wyczuwam trochę wpływ Tyranny.
9. Misje poboczne. Są jak na razie przyzwoite, ale co do zróżnicowania, to muszę przyznać, że siedziałem do tej pory głównie w jednym mieście i trochę trudno mi ocenić. Misje potrafią mieć kilka opcji przejścia i to mi się podoba (nawet jeżeli różnice są niewielkie). Podobała mi się pewna misja z wkradaniem się do twierdzy w celu zabicia pewnego pirata, a także misja w częściowo zatopionym mieście, w którym zostałem uwięziony po tym, jak przegapiłem moment, w którym pewna postać obiecała mnie z tych podziemi wyciągnąć (przez co musiałem szukać innego wyjścia) :biggrin:
10. Wątek główny. Wątek główny od czasu trailera wydawał się nieco absurdalny (chyba nie planowano drugiej części), ale nie wzbudza zażenowania, co w obecnych czasach jest pewną zaletą... Jeden z podstawowych problemów, to jedno z wyzwań obecnych czasów - co zrobić, żeby mieć grę z wieloma wątkami pobocznymi, a jednocześnie wykonywanym na bieżąco wątkiem głównym. Tu dosłownie gonimy boga, a tymczasem tyle misji dookoła i wiadomo, jak to się kończy...

Podsumowując:

Na ten moment mogę powiedzieć, że gra mi się podoba, w niektórych aspektach chyba nawet bardziej niż PoE1 (i przez te pierwsze 15h bardziej mnie wciągnęła niż PoE1).

Chyba głównym plusem jest dla mnie zmiana mechaniki. Minusem słabszy wątek główny i nie zawsze wystarczająco mroczny (jak dla mnie) klimat. Brakuje mi jakichś bardziej tajemniczych misji (aż się prosi, żeby na tych wyspach zbierali się kultyści na wzór tych Woediki oraz Skaena z PoE1). Dagon i Zew Cthulhu również mogłyby być źródłem inspiracji.
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline Ribald

Odp: Pillars of Eternity
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 05, 2018, 03:28:34 pm »

Ja uciułałem 44 godziny, większość mapy już chyba opłynąłem, niewykluczone, że zmierzam powoli do końca. Na pewno sporo rzeczy na plus w porównaniu do poprzedniej części. I pewnie byłbym bardziej entuzjastycznie nastawiony gdyby nie to, że wcześniej przeszedłem DOS II, które bawiło mnie bardziej.


Największy plus, tak jak pisał Joneleth, klimat - ładnie to zrobili. Raczej nie powala na kolana w żadnym momencie, ale zachęca do poznawania świata.


Questy ok, w kilku przypadkach faktycznie można się było zastanowić nad tym, co chce się zrobić. Ale znów (j.w.) często poszczególne rozwiązania niezbyt się różnią - jakie ma to ostatecznie znaczenie czy posłużę się dyplomacją, blefem, obrotnością czy wnikliwością.


Towarzysze ok (najbardziej Serafen), ale nieporywający. Serio, mówienie, że pod tym względem kiedyś było lepiej nie jest chyba tylko zrzędzeniem starego ramola.


Mechanika niestety dla mnie na minus, ale przede wszystkim z uwagi na walkę w czasie rzeczywistym, która od czasu grania w Wasteland 2, DOS i parę innych rzeczy zwyczajnie przestała mi sprawiać taką frajdę jak kiedyś - brak tur doskwiera.
System drużynowego wspierania się w testach umiejętności z początku uznałem za ciekawy, ale po jakimś czasie przestał mi się podobać - trzeba by sobie każdorazowo przy awansie rozpisywać na kartce wartości dla poszczególnych postaci żeby to było efektywne. Bardzo mylące były też sytuacje, w których liczyły się tylko współczynniki głównego bohatera - w wielu przypadkach nie byłem w stanie odgadnąć dlaczego dzieje się tak akurat w takich momentach.


Przez awanse postaci staram się przemykać możliwie najszybciej, nie mając z nich frajdy. Różnych zdolności/talentów/czegokolwiek strasznie dużo, a nie ma zwykłej specjalizacji w broni (?). Poziomy siły, zasoby profesji, wzmocnienia, matko z córką, naprawdę trzeba było aż tak z tym kombinować? Tym bardziej, że nie maksując jakoś szczególnie ekwipunku (właściwie nie kupuję nic oprócz statków, wyposażenia i prowiantu) na środkowym poziomie trudności 95% walk nie wymaga mojej interwencji przy ustawieniu aktywnego SI.
Ponownie porównanie z DOS II się nasuwa - tam właściwie każda nabyta zdolność czyniła postać silniejszą i umożliwiała rozszerzenie palety strategicznej walk - których było niewiele, ale godnych zapamiętania). Proces awansu był też bardziej czytelny pod kątem statystyk itp.


Ponarzekałem, ale nie powiem - jestem ciekaw co dalej z Eothasem.     
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2018, 03:34:06 pm wysłana przez Ribald »
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam