Witam wszystkich forumowiczów.
Temat czytam od początku, ale jakoś do tej pory nie czułem potrzeby udzielania się. Aż do dzisiaj
Moja przygoda z komiksami rozpoczęła się dawno temu od TM-Semiców, jak wielu tutejszych użytkowników. Po zamknięciu wydawnictwa komiksy kupowałem rzadziej, Mandragora, Batmany z Egmontu, aż do pojawienia się Taurusa, Muchy a teraz WKKM oraz mocniejszego wejścia na rynek Egmontu z New 52 (ach pamiętam jak pan Kołodziejczak zarzekał się ciągle, że nie opłaca się sprzedawać amerykańców...).
Informacja o przedłużeniu kolekcji a następnie o teoretycznej możliwości wyboru kolejnych tomów ze wszystkich pozycji Marvela sprawiły, że się mocniej uśmiechnąłem.
Ciężko mi się jednak w jakiś sensowny sposób ustosunkować do "Listy Anionorodnika" (to powinno już wejść do kanonu... jakiegoś..., tylko nie wiem jeszcze jakiego
) bo większości z tych pozycji po prostu nie czytałem. Sądzę jednak, że wybór jest słuszny, a większość z tych tytułów z chęcią przeczytam. Oczywiście jeżeli Hachette przychyli się do tych propozycji. Mi osobiście brakuje na tej liście jeszcze jakiegoś Spider-mana (mam słabość do tej postaci, jeszcze z czasów TM-semic), chociażby ten Spider Island co jest wydany w UK (i nie wiem co macie do Ramosa - bardzo lubię gościa i jego dziwny, trochę mangowy styl rysowania, chociaż sam za mangami nie przepadam
). Postać bardzo dobrze rozpoznawana w Polsce, co może mieć jakiś wpływ na późniejszą sprzedaż.
Osobna sprawa to starsze tytuły, przynajmniej te sprzed 80 roku. Nie specjalnie lubię sposób narracji z tamtego okresu, rysunki też w większości, przynajmniej dla mnie, nie są zbyt atrakcyjne. Także do tych starszych historii podchodzę ze sporą rezerwą, i jest szansa że je po prostu odpuszczę. Wiem, że nie ocenia się książki po okładce więc, jeśli przeczytam np. tu na forum coś pozytywnego na ich temat i mnie to zainteresuje to kupię dany tom.
Zastanawiałem się nad prenumeratą WKKM, ale po przeczytaniu tu o problemach, głównie z przychodzącymi zniszczonymi egzemplarzami i obsuwami, odpuściłem. Zaopatrywałem się w Empikach czy Gildii przy większych zamówieniach. Wczoraj chciałem zakupić drugi tom Ultimates, a tu zonk... Wykupiony w obu Empikach... Byłem jeszcze w sporej liczbie kiosków i saloników, ale też brak. Do tej pory nie miałem takiego problemu. Jestem z Lublina i poza Empikami nie wiem czy gdzieś jeszcze mógłbym je dostać stacjonarnie, może ktoś się orientuje? Ewentualnie zostaje Gildia, tylko że niedawno robiłem większe zakupy, więc z przesyłką 11zł to się średnio opłaca (plus, że stan komiksów idealny). A jak to jest z zamawianiem tomów archiwalnych u Hachette? Długo się czeka na przesyłkę? I te 6 zł dodatkowo to jednorazowa nawet przy zamówieniu kilku tomów? Tylko stan komiksów może być różny, a potem reklamować i znowu czekać (mam nadzieję, że kolejnych 6 zł po reklamacji nie muszę płacić).
Mam nadzieję, że Hachette szybko da nam jakąś konkretną i pozytywną odpowiedź w sprawie "Listy A."