Mógłby polecieć, tylko skąd wziąć tyle kasy, żeby zapłacić za druk obydwu?
Teraz będzie dodruk jedynki, jak się sprzeda trochę - będzie na druk dwójki.
A nie powinno być odwrotnie? Najpierw premiera tomu drugiego, a później dodruk jedynki? Osoby posiadające tom 1 z pewnością kupią kolejny, zwłaszcza, że zapewne nakład będzie porównywalny, bądź delikatnie większy. Czyli po 2-3 miesiącach pewnie byłby na wyczerpaniu.
Nie chcę się czepiać, bo równie dobrze możemy wyjść z założenia, że dodruk tomu pierwszego spowoduje powiększenie się liczby potencjalnych klientów kontynuacji.
Osobiście, trzymam kciuki za dobrą sprzedaż BJH i oczywiście Kapitana Żbika, bo dla osób w moim wielu to praktycznie jedyna okazja do zapoznania się z dawnym komiksem polskim.