trawa

Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 1319589 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szekak

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4290 dnia: Lipiec 03, 2018, 07:30:01 pm »
Jak dla mnie każda pozycja może mieć limitke, takie fajne edycje pod kolekcjonerów działają zachecajaco. :)

mkolek81

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4291 dnia: Lipiec 03, 2018, 08:40:21 pm »
bez przestrzelonych nakładów, a z takimi które wyprzedają się na przestrzeni maksymalnie kilku miesięcy.
Stickleback wyprzedaj się od 2015 a miał nakład jak inne komiksy wydawcy.

Szczerze to limitki sprzedają się na pniu to czemu wydawca nie miałby robić tego częściej. W takiej sytuacji jest pewien że te 100 sztuk sprzeda się od reki w ciągu kilku dni.

Offline Itachi

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4292 dnia: Lipiec 03, 2018, 08:43:52 pm »
Wałkowany temat, tak jak z Absalomem.

Offline Pawel.M

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4293 dnia: Lipiec 03, 2018, 08:49:21 pm »

Czyżby?
Wydawca dodrukował 3 tom Slaine (bo się sprzedał bardzo szybko), jednak dodruk sprzedawał się bardzo długo, nie pomógł nawet w sprzedaży tomu 1, który cały czas jest dostępny.

Rozumiem, masz dane ile by się sprzedało bez dodruku i ile z dodrukiem - i jest to ta sama ilość... Bo jeśli nie masz takich danych, to wróżysz z fusów.

Czyżby? A jakież to zasady savoir-vivre'u uznają, że wypada? Innymi słowy - że nie zrobienie dodruku jest nietaktem ze strony wydawcy?

Moje własne mówią, że po czteroletniej przerwie wypada dodrukować. Co innego przy przerwie półrocznej albo rocznej.


tom 1 bywa do kupienia bez problemu i bez zaporowych cen w drugim obiegu

Bez zaporowych cen? Nie wiem ile kosztował Absalom, ale pewnie w okolicach Stickleback, czyli 49-50 zł okładkowo (jakieś 40 zł
w gildii). Na Absalom dziś są dwie oferty na allegro - obie na komiksy używane:
1. Kup teraz: 90 zł + koszty przesyłki, czyli razem ok. stówki.
2. W licytacji: aktualnie 84,50 z wysyłką.

Jeden już po fotkach widzę zużycie.

Jeśli chodzi o mnie, to do kupowania komiksów wróciłem pod koniec 2016 r., po 20 latach przerwy - więc mam sporo zaległości. Absalom podoba mi się, ale nie jest dla mnie z półki "musisz to mieć" - jak dostanę gdzieś nową jedynkę, to kupię i 1, i 2. Jak nie dostanę, to nie, tytuł spada z listy i tyle - nie będę przepłacał za używki w stanie niewiadomym na allegro.
seczytam.blogspot.com

Offline LucasCorso

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4294 dnia: Lipiec 03, 2018, 08:55:52 pm »
No i OK. Wszyscy są szczęśliwi. Wydawca swoje zrobił, Ty masz kasę na inne komiksy. Win-Win
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline Itachi

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4295 dnia: Lipiec 03, 2018, 09:03:30 pm »
Zgadzam się. Myślenie życzeniowe kilku osób nie może wpływać na decyzje wydawnictwa.

Offline Pawel.M

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4296 dnia: Lipiec 03, 2018, 09:09:24 pm »
Wydawca swoje zrobił
I to jest może jeden z powodów, dla których "ten" wydawca pozostanie "tym" wydawcą cieszącym się ze sprzedaży 750 sztuk... No ale nie mój cyrk, nie moje małpy.
seczytam.blogspot.com

Offline LucasCorso

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4297 dnia: Lipiec 03, 2018, 09:13:53 pm »
Lepszy taki wydawca od tego, co nadrukował tyle komiksów, że dostępne były latami... i to wszystkie 4 na jakie starczyło płynności finansowej...
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

mkolek81

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4298 dnia: Lipiec 03, 2018, 09:18:25 pm »
Rozumiem, masz dane ile by się sprzedało bez dodruku i ile z dodrukiem - i jest to ta sama ilość... Bo jeśli nie masz takich danych, to wróżysz z fusów.
Czy nie przeczytałeś wyraźnie zacytowanego przez mnie posta. Nakłady komiksów Studia Lain są znane. Weźmy 3 tom Slaine niech będzie to 700 sztuk (to były jeszcze początki) sprzedało się w ciągu miesiąca (max dwóch). Był dodruk ale zrobiony w takim samym nakładzie lub większym (bo się nie opłaca w mniejszym). Sprzedawało się przez rok/półtora roku (myślę że się dużo nie pomyliłem)?W tym przypadku to nie jest wróżenie z fusów, tylko zwykła obserwacja.
Stickleback o nakładzie 700 wyprzedaje się od 2015 roku, czyli 3 lata.
Nadal uważam że wznowienie Absalom przy obecnym zalewie komiksów z Egmontu, nie opłaca się, to jest tylko zamrożenie gotówki, którą można spożytkować na nowe licencje, bo tak zostanie niesprzedany nakład na długi czas. A to nie jest jakaś znana seria jak Dredd czy Slaine.


I to jest może jeden z powodów, dla których "ten" wydawca pozostanie "tym" wydawcą cieszącym się ze sprzedaży 750 sztuk... No ale nie mój cyrk, nie moje małpy.
Ale czemu nie możesz zrozumieć że się wiecej nie sprzeda, przykład Stickleback. Rynek jest przepełniony (z dominacją jednego wydawcy), a portfele magicznie nie uzupełniają się o kasę na komiksy.

Offline Pawel.M

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4299 dnia: Lipiec 03, 2018, 09:20:33 pm »

Był dodruk ale zrobiony w takim samym nakładzie lub większym (bo się nie opłaca w mniejszym). Sprzedawało się przez rok/półtora roku (myślę że się dużo nie pomyliłem)

Ale to świetny wynik, sprzedać dodruk w rok czy półtora. Każdy normalny wydawca (nie manufaktura ciułająca na druk) byłby zachwycony.

Rynek jest przepełniony (z dominacją jednego wydawcy), a portfele magicznie nie uzupełniają się o kasę na komiksy.

Raczej obecnie dwóch wydawców - bo doszedł NSC. Tyle że pozostali wydawcy niszowi (Taurus, Kurc) utrzymują dłużej w sprzedaży
swoje tytuły. SL jest tu wybitnym wyjątkiem (zarówno jeśli chodzi o planowany czas sprzedania nakładu, jak i sieć sprzedaży).
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2018, 09:25:59 pm wysłana przez Pawel.M »
seczytam.blogspot.com

mkolek81

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4300 dnia: Lipiec 03, 2018, 09:22:28 pm »
Ale to świetny wynik, sprzedać dodruk w rok czy półtora. Każdy normalny wydawca (nie manufaktura ciułająca na druk) byłby zachwycony.
To nie jest Egmont, który może sobie pozwolić na wydanie w kilkutysięcznym nakładzie. Jak tak zrobi to nie będzie miał kasy na następne licencje.

Offline -gościu-

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4301 dnia: Lipiec 03, 2018, 09:24:25 pm »
Jeśli kolejny czytelnik znający się na wydawaniu i chłonności rynku lepiej od wydawcy, weźmie się za wydawanie komiksów, to ja proszę o Rachel Rising od drugiego tomu.

Offline Pawel.M

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4302 dnia: Lipiec 03, 2018, 09:28:49 pm »
To nie jest Egmont, który może sobie pozwolić na wydanie w kilkutysięcznym nakładzie. Jak tak zrobi to nie będzie miał kasy na następne licencje.
Zdaję sobie z tego sprawę, choć osobiście wolę postawę Scream Comics z np. Jodorowskim - wyprzedał się nakład, przygotowujemy kolejny. I dzięki temu będę mógł kupić Incala.

Inna rzecz, że wydawca sam podcina sobie gałąź, na której siedzi. Tom 2, gdy pierwszy jest niedostępny, kupią tylko ci, którzy cztery lata czekali na komiks (bo, oczywiście, kupili t. 1). Za kolejne cztery, jak wydadzą tom 3, może okazać się, że chętnych już brak.

-gościu-
A skąd przeświadczenie, że czytelnik nie jest wydawcą? Po części żartuję, ale po części, bo miałem przez lata wydawnictwo, tyle że nie komiksowe.
seczytam.blogspot.com

mkolek81

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4303 dnia: Lipiec 03, 2018, 09:29:29 pm »
Jeśli kolejny czytelnik znający się na wydawaniu i chłonności rynku lepiej od wydawcy, weźmie się za wydawanie komiksów, to ja proszę o Rachel Rising od drugiego tomu.
Przy obecnie zalegającym tomie pierwszy w księgarniach to jest najlepsze wyjście, to tak samo jak z Koziorożcem, co się nawet udało.
Idź Ty normalny czytelniku przeznacz swoje ciężko zarobione pieniążki na coś innego.
Widzę, że rozmawiam tu z dziećmi, które nigdy nie pracowały i nigdy im nie mówiono w pracy, aby patrzeć na koszty wykonania i magazynowania.
Zdaję sobie z tego sprawę, choć osobiście wolę postawę Scream Comics z np. Jodorowskim - wyprzedał się nakład, przygotowujemy kolejny. I dzięki temu będę mógł kupić Incala.
To będzie inne wydanie. I nie będzie wznowienia trzeciej części, więc i tak nie będziesz mieć kompletu.
Inna rzecz, że wydawca sam podcina sobie gałąź, na której siedzi. Tom 2, gdy pierwszy jest niedostępny, kupią tylko ci, którzy cztery lata czekali na komiks (bo, oczywiście, kupili t. 1). Za kolejne cztery, jak wydadzą tom 3, może okazać się, że chętnych już brak.
Przytoczę tu innego wydawcę i komiks Nemo w krainie snów. Wiesz ile było chętnych na dodruk tomu pierwszego, pomimo, że nakład były mikroskopijny? Możesz sam sprawdzić w temacie Krakersa. Podobna sytuacja z Kłaczkami, gdzie nie wiadomo czy się uzbiera tych 50 chętnych (gdzie będzie to nowe, lepsze i poprawione wydanie).
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2018, 09:34:47 pm wysłana przez mkolek81 »

Offline -gościu-

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #4304 dnia: Lipiec 03, 2018, 09:32:21 pm »
Widzę, że rozmawiam tu z dziećmi, które nigdy nie pracowały i nigdy im nie mówiono w pracy, aby patrzeć na koszty wykonania i magazynowania.


Nie, chyba Itachi zacytował nie te wypowiedź, którą chciał...


-gościu-A skąd przeświadczenie, że czytelnik nie jest wydawcą? Po części żartuję, ale po części, bo miałem przez lata wydawnictwo, tyle że nie komiksowe.


A od dawna interesujesz się komiksem, śledzisz współczesny rynek?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2018, 09:36:23 pm wysłana przez -gościu- »