rysunki jeszcze łyknąłem, ale jedna rzecz wkurzyła mnie mocno: co za bałwan dał takie kolory, to że są jaskrawe i płaskie to samo w sobie żaden zarzut (np. w Sandmanie niektóre partie tak kolorowane sprawdzają się świetnie), bardziej chodzi mi o kompletny chaos, zupełny brak spójnego pomysłu, koncepcji na nie, wygląda jakby dziecko kolorowało na wyczucie kolorowankę, bo tak mu się wydaje że będzie dobrze.
Ten "bałwan" to John Higgins, wybitny kolorysta odpowiedzialny m.in. za kolor w "Zabójczym żarcie". Płaskie, jaskrawe kolory w "Watchmen" to efekt pewnej strategii, celu osiągnięcia "klasycznego" stylu amerykańskiego na planszach. W tamtych czasach w komiksie amerykańskim kolor był zwykle kładziony w taki "niedbały" sposób, zresztą wystarczy przejrzeć co starsze TM-semiki żeby się o tym przekonać. Zresztą kolor Higginsa w "Strażnikach" wcale nie jest niedbały. Często współtworzy dramatyzm scen, nawet za cenę odejścia od realizmu (zachowywanego cały czas za pomocą kreski Gibbonsa).
Co do jaskrawości. Powiadam, nie widziałem jeszcze polskiej edycji, może Egmont przesycił barwy. Ja znam "Watchmenów" tylko z monitora mojego komputera i owszem, barwy są mocne, ale czy jaskrawe? Nie powiedziałbym.
A skoro już jesteśmy w tym temacie, to w książce "Portrait of an Extraordinary Gentelman" znajduje się krótki tekst Higginsa pt. "Blue Man Blues", w którym przytacza on taką nieprzyzwoitą anegdotkę:
"Jedna z najwcześniejszych dyskusji na temat Watchmen pomiędzy Alanem, Dave'm i mną miała miejsce w londyńskim ogródku piwnym. Był wczesny marzec i było trochę za zimno na picie zimnego piwa pod gołym niebem. Oni dyskutowali o tym, jak Dr Manhattan miałby się zmaterializować. Może wyładowanie elektryczne? Może gwałtowne przemieszczenie atomów tlenu? A może mógłby stworzyć wehikuł?
To była ich broszka, moją był kolor i wszystko co wiedziałem o Dr Manhattanie to to, że był niebieski.
- Dave, Alan. Właśnie poczułem się jak Dr Manhattan.
Obydwaj skierowali na mnie zaciekawione spojrzenia.
- Czuję, że mój ch... zrobił się niebieski z zimna."