trawa

Autor Wątek: Aquaman  (Przeczytany 14004 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline sum41

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 09, 2017, 03:50:08 pm »
Ja tak samo wyczekuje a dziś pake z FŚ wysłali :)

Pana T pytałem na Pyrkonie że gdy Aquaman ładnie się będzie sprzedawał to nie przesadza wydania na serii z N52 która jest chwalona przez większość.
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?

Offline Murazor

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 09, 2017, 05:21:51 pm »
Pana T pytałem na Pyrkonie że gdy Aquaman ładnie się będzie sprzedawał to nie przesadza wydania na serii z N52 która jest chwalona przez większość.
Sorry, ale nie rozumiem tego zdania. On odpowiedział, że nie przesądza? Ty to stwierdziłeś? Strasznie nie po polsku Ci to wyszło :smile:

edit: Ja też po Aquamanie. Ciut gorsze niż seria z New52 (czytałem 3 tpb), ale to chyba tylko ze względu na nie wyróżniające się rysunki. Są poprawne, ale nie przykuwają uwagi na dłużej. Chociaż kilka kadrów (walka Manty z Arthurem w wodzie po kolona) było ciekawych. Co do fabuły, ot zwykłe superhero z innym motywem przewodnim, innym głównym bohaterem i łotrem. Czyta się dość dobrze, mimo pewnych głupotek (Manta przejmujący wiekową organizację w 5 min, serio? Nie mogło to trwać dłużej?).  Na plus przedstawienie polityki między Atlantydą i USA - mocno uproszczone, ale ciekawe.

Akcja będzie rozwijać się w następnym tomie i gdzieś wyczytałem, że jest mniej drętwo, ciekawiej i ładniej. Oby, bo następny tom mam zamiar kupić :)
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2017, 05:28:21 pm wysłana przez Murazor »

Offline Nawimar

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 09, 2017, 06:39:45 pm »
Sum41: "Widzę Nawimar iż jesteś sporym fanem Aquamana (...)"

W żadnym wypadku nie zaprzeczam :) Również liczę, że ta postać zagości u nas w swoim tytule na dłużej.

Murazor: "On odpowiedział, że nie przesądza?"
 
Nie wiem czy aby na pewno byłem na tym samym spotkaniu ale przynajmniej dwukrotnie słyszałem stwierdzenia szefa Klubu Świata Komiksu w myśl których nie jest wykluczone iż pewnego dnia sięgną (np. w ramach "DC Deluxe") po tytuły z "Nowego DC Comics!". Bo niby dlaczego nie? W końcu to też dziedzictwo tego wydawcy. Ponadto wbrew zawodzeniu co poniektórych w ciągu tych blisko pięciu lat opublikowano nie mało naprawdę udanych tytułów, które warte byłby swojej polskiej edycji. Była nawet swego czasu na tym forum ankieta dotycząca doboru tego typu tytułów. Od siebie dodam, że obok "Swamp Thinga" i "Animal Mana" głosowałem też na "Aquamana".


Offline Murazor

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 09, 2017, 06:50:53 pm »
Nie wiem czy aby na pewno byłem na tym samym spotkaniu ale przynajmniej dwukrotnie słyszałem stwierdzenia szefa Klubu Świata Komiksu w myśl których nie jest wykluczone iż pewnego dnia sięgną (np. w ramach "DC Deluxe") po tytuły z "Nowego DC Comics!".
To wiem, ale ja zrozumiałem, że to było dopytanie poza-spotkaniowe ;-)

Offline sum41

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 09, 2017, 09:17:50 pm »
W czasie spotkania pytałem   :biggrin:
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?

Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Aquaman
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 10, 2017, 11:10:50 am »
Aquaman z "Odrodzenia" to kolejne rozczarowanie - zwłaszcza w świetle pojawiających się przed polską premierą glosów zachęcajacych do zainteresowania tytułem. Nie jest tak strasznie schematycznie jak w "Zielonej Strzale", ale historia i kilka interesujących wątków, które wymyślił Abnett, jest tu w przeważającej części napisana po prostu strasznie. Szczytującymi w mych oczach idiotyzmami są scena między Atlantydami i żolnierzami pilnującymi ambasady, dialog między Black Jackiem a Czarną Mantą i spotkanie w Białym Domu. Sam wątek Manty też nie wybrzmiewa przekonujaco, począwszy od jego decyzji o niezabijaniu Aquamana pod wplywem "prywajacej retoryki" przeciwnika, przez jego "wejście" do Nemo, aż po zajęcie w nim "własciwego mu" miejsca. Podobnie jak Murazor, uważam ten punkt dojścia wątku za nieszczegolnie przekonujący (ale pewnie zostanie to uzasadnione jakimś "świetnym" dialogiem na poczatku kolejnego zeszytu, np.: "Nie mozesz liczyć na to, ze zabijesz naszego Kapiana, a my pozwolimy ci rządzić" - "A ja myślę, że pozwolicie" - "Niby dlaczego?" - "Bo jestem super, bo ty lecisz na mnie, babe, i ponieważ potrzebujecie rozmachu, a ja jestem rozmachem wcielonym" - "No w sumie tak. Ok. Niech ci będzie. Ale daj buzi"). Jest ta "skrótowość" w opisie "kariery" Czarnej Manty w pełni kompatybilna z postrzeganiem (?), zgadywaniem (?) przez scenarzystę realiów politycznych i dyplomatycznych współczesności zaaplikownych do tak ustawionego "zderzenia światow". Epizod w Białym Domu i wynikajace z niego sytuacje mogłyby być ciekawe, ale obie strony zachowują się tu zupełnie nieskładnie i nieprawdopodobnie. Trochę tak, jakby bohaterami rządziły emocje dwunastolatków. Może zresztą takie jest założenie odgórne serii (to zresztą wyjaśniałoby stylistykę i merystoryczną zawartość kolejnego wstępu Małgorzaty Chudziak, skleconego ewidentnie z myślą o takim odbiorcy właśnie), co oczywiście pozwala na wiele niedokładności, ale chyba nie na wszystkie. Nawimara sugestia "solidności" absolutnie nie przystaje zatem, w moim odczuciu, do tak zrealizowanego komiksu. Historia jest szyta najgrubszymi nićmi, a i ścieg (niech w nim metaforze beda nim rysunki) jest nierówny. Poprawny Eaton, Briones zupełnie bez wyrazu... na ich tle wyróznia się Walker (zwłaszcza w ostatnim, nieco bardziej charakternym, zeszycie), ktory dodaje porowatości tak bardzo potrzebnej tej opowieści, ale nie ratuje całego stroju, bo to wszystko pruje się pod ciężarem nadmiaru niedorobionych pomysłów.
Te złe pociągnęły niestety za sobą te dobre (miejsce Supermana w historii rujnuje na przykład motyw "twardogłowego szefa", przeszczepiony tu zupelnie niepotrzebnie)  i całą Atlantydę na dno. To może i własciwe miejsce dla Atlantydy, ale dla potencjalnie ciekawej historii - już nie.
"Utonięcie"! Nomen, kurczę, omen. 
„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

Offline Nawimar

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 10, 2017, 01:46:20 pm »
Niewykluczone Winckler, że najzwyczajniej za dużo się po tym tytule spodziewałeś. A tymczasem to po prostu niezła rozrywka, nie zaś współczesny odpowiednik "Atlantis Chronicles". Zwłaszcza, że utwory takie jak wspomniany trafiają się raz na jakiś czas.
 
Przy tej okazji - "Kroniki Atlantydy" niebawem doczekają się (dlaczego dopiero teraz?!) wydania zbiorczego:
 
http://www.dccomics.com/graphic-novels/aquaman-the-atlantis-chronicles-deluxe-edition
 
W moim przekonaniu idealny kandydat do "DC Deluxe". Pytanie tylko na ile dla współczesnych czytelników formuła tej opowieści byłaby w ogóle przyswajalna...

Offline sum41

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 10, 2017, 01:50:03 pm »
Graficznie Esteban Maroto wymiata, coś jak obecnie ten włoch co Batmana tworzy :)
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?

Offline Gazza

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 21, 2017, 11:54:35 am »
W pełni zgadzam się z Wincklerem.
Pokładałem spore nadzieje w piórze Abnetta (lubię jego prozę z uniwersum WH40k), a zawiódł mnie niesamowicie. Ten tomik okazał się dla mnie takim czytadłem, że obrzydził mi na czas jakiś całe amerykańskie superhero.
Ewidentnie skierowane to do znacznie młodszego odbiorcy. Z naciskiem na ZNACZNIE!
W warstwie graficznej również bez polotu. Kreska francuza idealnie wpisuje się w docelową grupę czytelników - takie dziecięce superhero.
Jedynie Eaton i Walker podnoszą walory wizualne tego tytułu. Zwłaszcza ostatni zeszyt, który prezentował się ponadprzeciętnie.
Szkoda w sumie bo liczyłem na mocne uderzenie Aquamana, a dostałem ... odrzucenie. 

Offline Nafciarz

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 29, 2017, 09:06:55 am »
Wlasnie skonczylem czytac 1 tom przygod Aquamana z DC Odrodzenie. Komiks jest bardzo przyjemny w odbiorze. Watek "polityczny" zostal poprowadzony bardzo ssnsownie. Od poczatku widac jak wiele rozni mieszkancow powierzchni oraz Atlantydy, widac ich strach oraz niechec do nawiazania wspolpracy. Sceny w Bialym Domu fajnie pokazuja roznice w zwyczajach dyplomatycznych. Wiadomo ze caly watek jest bardzo uproszczony ale to ma byc komiks dla kazdego, a nie dla studentow nauk politycznych i nie oczekuje tu wielkich gier dyplomatow. Rysunki sa przyjemne dla oka i napewno nie jest to ani najbrzydszy komiks z Odrodzenia na naszym rynku ani najpiekniejszy. To co kluje w oczy niczym trojzab krola to momentami wielki nonsens scenariusza zwlaszcza dotykajacy postaci Czarnej Manty.


Ogolnie komiks wart poznania. Nie jest to arcydzielo ale tez nie uwazam ze jest to jakas wielka kpina z czytelnika... Ja polubilem postac Aquamana i napewno siegne po drugi tom. Szkolna 4 z minusem.

Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Aquaman
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 29, 2017, 07:58:55 pm »

(...) To co kluje w oczy niczym trojzab krola to momentami wielki nonsens scenariusza zwlaszcza dotykajacy postaci Czarnej Manty. (...)


Nooo... Bez przesady. To w końcu komiks dla każdego, nie dla studentów psychologii...
„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

Offline sum41

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 29, 2017, 08:18:28 pm »

Nooo... Bez przesady. To w końcu komiks dla każdego, nie dla studentów psychologii...


No niestety dziś  sporo osób hejtuje komiksy bo każdy numer powinien być jak dzieło sztuki, wystarczy posłuchać COMICS Weekly  :doubt:
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?

Offline Nawimar

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 29, 2017, 09:41:55 pm »
Sum41: "No niestety dziś  sporo osób hejtuje komiksy bo każdy numer powinien być jak dzieło sztuki (...)"
 
Otóż to. A nawet gdyby ów każdy epizod faktycznie byłby dziełem sztuki to narzekania i tak pewnie nie byłoby wcale mniej.

Offline sum41

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 29, 2017, 10:00:59 pm »
Ludzie trochę zapomnieli że kiedyś komiksy to była fajna zabawa i pasja a dziś uh oh, bo słabe cienki już było  bla bla... szkoda...


Mi Aquaman się podoba rozwali trochę i prosta historia  :biggrin:
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?

Offline Nafciarz

Odp: Aquaman
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 29, 2017, 10:15:48 pm »

Nooo... Bez przesady. To w końcu komiks dla każdego, nie dla studentów psychologii...


Eee a co maja studia psychologiczne do kompletnego nonsensu scenariuszowego? Postac ktora pawa wielka nienawiscia do swojego przeciwnika, ktorej jedyny sens zycia to zemsta nagle majac okazje do dokonania jej tego nie robi bo sluszy ze po tym jej zycie bedzie inne? Serio? Punisher tez majac zabojce swojej rodziny pod reka stwierdzilby ze w sumie bez sensu go zabijac?


Wielka organizacja majaca wieloletnia historie i swojego dowodce nagle bez mrugniecia okiem i bez kompletnie zadnej reakcji zgadza sie na zabicie swojego pracodawcy?


Jak juz mowilem mi sie komks podobal i nie wiem skad wniosek ze nie rozumiem ze to ma byc rozrywka, ja naprawde nie oczekuje od SH czegos wielkiego, wyrazam swoja opinie

 

anything