Autor Wątek: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21  (Przeczytany 328401 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Skrzydlaty

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #525 dnia: Czerwiec 04, 2015, 09:38:30 pm »
Może są świadomi tego, że ludzie szybko by się przerzucili na jakieś Vimeo.

Offline Góral

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 305
  • Total likes: 0
  • Firefly/Serenity fanatic
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #526 dnia: Czerwiec 05, 2015, 11:59:19 am »
Dopóki tak mały odsetek osób korzysta z adblocka (10-20% w zależności od kraju) nie muszą się nawet starać. Osobiście używam jeszcze noscripta i Bluhell firewall na FF (można też włączyć usługę Do Not Track).
9 na 10 otaku zaleca oglądanie Space Brothers.

Offline Hunter Killer

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #527 dnia: Czerwiec 05, 2015, 03:22:06 pm »
Ja mam adblocka i działa, choć niektóre strony faktycznie się nie otwierają tylko wyskakują komunikaty o tym, żeby zdjąć adb bo na reklamach zarabiają.
Wg mnie to tak trochę nie fair bo ile osób ma tego adb, z drugiej strony rozumiem, że utrzymanie strony kosztuje.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline richie

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 1
  • Contract? (◕ ‿‿ ◕)
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #528 dnia: Czerwiec 05, 2015, 06:40:23 pm »
Może są świadomi tego, że ludzie szybko by się przerzucili na jakieś Vimeo.
Oj wątpię. Pod względem zawartości tuba ma w chwili pozycję bardzo silną. Jako wrzucacz filmów można się oczywiście szybko przesiąść gdzie indziej, ale jako szukający contentu - nie bardzo.

Dopóki tak mały odsetek osób korzysta z adblocka (10-20% w zależności od kraju) nie muszą się nawet starać. Osobiście używam jeszcze noscripta i Bluhell firewall na FF (można też włączyć usługę Do Not Track).
Hm. Brzmi nawet logicznie, ale równie logicznie można by było zauważyć że póki z adblocka korzysta tylko 10%-20% userów można go zatem łatwo "skasować" bez groźby poważniejszego focha czy nawet buntu użyszkodników (w przeciwieństwie do sytuacji gdyby nazbierało się ich np. ze 40% :)
Czy kopiowanie jest grzechem? W Biblii mamy przykład Jezusa, który kopiował chleb i ryby. Protestujących nie stwierdzono.
https://pl.wikisource.org/wiki/Zapowied%C5%BA_%C5%9Bwiata_post-copyright

Offline Jackal

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #529 dnia: Czerwiec 11, 2015, 08:59:50 am »
Czy ktoś z tutaj obecnych zna jakiś dobry - ala profesjonalny program obróbki wideo? Może być płatny, z góry dzięki za pomoc.

Offline Hunter Killer

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #530 dnia: Czerwiec 11, 2015, 03:45:32 pm »
To zależy do czego jest potrzebny, czasem może wystarczyć nawet jakiś prosty jak windows movie maker. :D

Adobe After Effects (bardziej do efektów, ale da się montować), Adobe Premiere, Pinnacle Studio, Sony Vegas Studio, Fusion.
Jest jeszcze Adobe Premiere Elements (czy jakoś tak), trochę mniej opcji i dodatków niż w normalnym Premiere ale znacznie tańszy.

Ja pracowałem w After Effects'ie, Fusionie i Sony Vegasie, z tych 3 Adobe dawał chyba najwięcej możliwości. Sony lubiłem za prostotę obsługi, programy Adobe mogą na początku przytłoczyć interfejsem :) . Fusion natomiast to dość specyficzny program, miałem wersję bodaj 5,2 już nie pamiętam bo to na studiach przerabiałem. Generalnie tam się częściowo montuje jakby na kafelkach i układa jak klocki lego. Ciężko to opisać, generalnie opcje ma podobne do AE.

Generalnie nie ma znaczenia jaki program, bo wszystkie mają bardzo podobne, jak nie takie same opcje, różnica jest w interfejsach, obsłudze, itd.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Jackal

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #531 dnia: Czerwiec 11, 2015, 05:59:01 pm »
Program będzie używany do edycji nagranych przez siebie filmów i pewnie z jakimś efektami, przejściami itd. Dzięki za podpowiedzi.

Offline Hunter Killer

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #532 dnia: Czerwiec 11, 2015, 08:16:10 pm »
To wybrałbym Sony, albo Premier Elementa, w miarę tanie i do prostego montażu są aż nadto. Ewentualnie pobawić się jakimś prostym darmowym movie makerem i jak się okaże zbyt ciężki/ograniczony to popatrzeć nad czymś płatnym.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Jackal

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #533 dnia: Czerwiec 12, 2015, 09:44:15 am »
Sprawdzę w sumie wszytkie, ale chyba skupię się na tych dwóch co podałeś.

Offline Hunter Killer

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #534 dnia: Czerwiec 22, 2015, 10:58:21 pm »
Pewnie Ameryki nie odkryję, wywarzając otwarte wrota od stodoły, ale... kurde. Siedzę dziś dobrą godzinę i słucham OSTów z Tsubasy Chroniclesów... jak mnie ten smutny, niemal dramatyczny, hartbrejkingowy wyciskacz łez pochłonął. Kumpel kilka razy mnie zachęcał do Tsubasy, ale jakoś tak nie mogłem się zebrać do tych 50 odcinków.
Ale teraz jak tak się wsłuch.uję w te utwory Yuki Kajiury, to aż mnie coś ciągnie do odpalenia jednak Tsubasy.

A Song of Storm and Fire, łooo, normalnie pokochałem ten utwór... niemal się czuje tych niewidzialnych ninja krojących cebulę.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline wyspa

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #535 dnia: Czerwiec 23, 2015, 04:42:57 pm »
Chyba nie wspominałem, już od ponad tygodnia pracuję w Katowicach w studiu Anshar. W CFG było fajnie ale ekipa większa i tam juniorzyłem, teraz jestem tzw "normalem" i trzaskamy z 4 innymi osobami projekt na VR (Oculus Rift).
https://www.facebook.com/DetachedGame
Fajnie o tyle, że jestem jedynym designerem (pozostali to programista, 2 grafików i szef projektu) nie mam leada designu na głowie, więc właściwie ode mnie zależy jak design gry będzie wyglądał (oczywiście szef musi poklepać :wink: )
No i wiadomo VR, znajomość nowej technologii zawsze w cenie.
Samo studio oczywiście większe niż te 5 osób (łącznie 17) ale oprócz naszego projektu jest też kilka innych.
Jak ktoś jest z okolicy Katowic chętnie się na piwko umówię bo szczerze mówiąc to póki co, jeszcze znajomych spoza pracy tu nie mam :smile:
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 23, 2015, 04:53:18 pm wysłana przez wyspa »

Offline Skrzydlaty

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #536 dnia: Czerwiec 23, 2015, 05:01:42 pm »
Hyhy, wyspa, Ty teraz jesteś praktycznie moja konkurencja. :) Jestem dosłownie w tej samej sytuacji - jedyny game designer w firmie, więc praktycznie leaduję rozpisując scenariusze i kontaktując się z programistami/grafikami, do tego zaczęliśmy właśnie wdrażać w życie projekt VR, również póki co na Oculusa. Choć w zamyśle jest demo i kontakt ze wszystkimi.

Tylko szkoda, że na chińskie baje czasu ostatnio strasznie mało, a jak już coś więcej skapnie, to człowiek się przyklei do PS4 i przebija się przez Bloodborne, ewentualnie pociuka w Destiny.

Offline Jackal

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #537 dnia: Czerwiec 23, 2015, 09:05:59 pm »
Pewnie Ameryki nie odkryję, wywarzając otwarte wrota od stodoły, ale... kurde. Siedzę dziś dobrą godzinę i słucham OSTów z Tsubasy Chroniclesów... jak mnie ten smutny, niemal dramatyczny, hartbrejkingowy wyciskacz łez pochłonął. Kumpel kilka razy mnie zachęcał do Tsubasy, ale jakoś tak nie mogłem się zebrać do tych 50 odcinków.
Ale teraz jak tak się wsłuch.uję w te utwory Yuki Kajiury, to aż mnie coś ciągnie do odpalenia jednak Tsubasy.

A Song of Storm and Fire, łooo, normalnie pokochałem ten utwór... niemal się czuje tych niewidzialnych ninja krojących cebulę.
;) odpalaj odpalaj. Ja  po obejrzeniu mam na playlist/cie chyba wszystkie osty bynajmniej te co mi się spodobały. Ogólnie muzyka daje sporego kopa serii i dużo jej dodaje.



To ja też się pochwalę. Po tym jak zwolnili mnie w lutym z szpitala z powodu cięć, jeden dzień porobiłem jako pomocnik blacharza, ale po uszkodzeniu palca diaksem skończyło się ta przygoda na jednym dniu. Następnie wróciłem do ulotkarstwa na 2 miesiące z braku innych prac i rozrzucałem to makulaturę w Płońsku, Mławie, Ciechanowie itd. Jako, że nie pije w pracy i mam prawko szybko stałem się team leaderem. Polecam ogólnie płaca ta sama co za roznoszenie, a dodatkowo mamy więcej obowiązków. Chociaż i tak najgorsze to użeranie się z ludźmi którzy pracują w ulotkach. Po tym jak miałem dość wyzysku i powiedziałem szefowi swoje postulaty [chce pracować, ale już nie kierować  chyba, że samotne misje to tak], to szef podziękował mi za współpracę. Po paru dniach wolnego trafiła się okazja pracy w w firmie produkującej meble np. dla ikei. Tam spędziłem czas od 7 do 30 maja. Z dnia na dzień w tej fabryce byłem w podziwie dla ludzi jak oni tam zasuwają od do za najniższą krajową z przysłowiowym uśmiechem na twarzy. Jednak po około dwóch tygodniach się przyzwyczaiłem i też zasuwałem nie myśląc o tym i o dziwo trafiały się luźniejsze dni, choć większość to takie, w których nie miałem czasu spodni podciągnąć, bo każda czynność/ ruch ręką po za schematem oznacza opóźnienie, a to przekłada się że inni czekają, a to oznacza, że nie mamy normy itd.  No i po maju spędzonym w "perfekcie" od 1 czerwca zaczęłam prace w urzędzie gminy  na 4 miesiące, bo tyle sponsoruje urząd pracy. Nareszcie praca na umowę o pracę nie na czarno, ale w standardowej sytuacji czyli oficjalnie jestem pracownikiem gospodarczym, bo na to majo dofinansowanie, a w rzeczywistości jestem asystentem informatyka. I jeśli nie mam do czynienia z zatwardziałymi kobietami żyjącymi jeszcze czerwoną banderą z poza naszego pokoju to jest fajnie.  Na koniec dodam, że wszystkie prace to za najniższą. Istnieją w ogóle pensje wyższe niż najniższa krajowa? Na razie wiem o ich istnieniu z gazet i telewizji tudzież opowieści.

Taka refleksja mi się nasunęła - ciężko jest, gdy nic się nie umie z pustym dyplomem inżyniera.  Za to mogę stwierdzić, że w pokoju informatyków przeważnie panuje luźna atmosfera nie koniecznie przyjazna, ale przyjemna. Póki co roboty zmieniam jak rękawiczki z różnych przyczyn, ale wiem że nie trzeba zasuwać żeby zarabiać pieniądze, bo można zarabiać takie same pieniądze siedząc, leżąc nic nie robiąc całe dnie, a można też i zasuwać na każdy grosz jak dziki wół i gdy człowiek mówi, że są pracę które nie wymagają takiego ciśnienia za takie pieniądze to w danych kręgach mało kto w to wierzy..

Offline Skrzydlaty

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #538 dnia: Czerwiec 23, 2015, 11:27:55 pm »
Cytuj
Jako, że nie pije w pracy i mam prawko szybko stałem się team leaderem.
Cała Polska, znam to z czasów gastronomii. :D Chociaż tam akurat zdarzało się, że promowane były jednostki, które wiedziały z kim się napić.

Cytuj
Taka refleksja mi się nasunęła - ciężko jest, gdy nic się nie umie z pustym dyplomem inżyniera.
Prawda. Ale żyjemy tez w czasach, w których ludzie powinni być świadomi, że sam papierek niewiele daje. Trzeba już na studiach albo szukać roboty, albo zgłębiać określone zagadnienia na własną rękę - szeroko i konkretnie, bo ogólnikowa wiedza ze studiów nie wystarcza.

Choć i tak nie jesteś w złej sytuacji, inżynier to już coś, lepiej jak magisterka z pedagogiki. ;) I masz też teraz fajną okazję, by się czegoś nauczyć od kolegów informatyków. Nic lepszego od praktyki nie ma. :)

A odnośnie pieniędzy - sam teoretycznie mam wyższą stawkę godzinową, ale robię na pół etatu, więc też wychodzi minimalna. Więc liczę na to, że za pół roku, gdy sam skończę swoją inżynierkę, uda mi się wytargować jakąś ludzką pensję przy przejściu na full etat.

@Hunter - też katowałem ten kawałek swojego czasu :D



Offline Hunter Killer

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 21
« Odpowiedź #539 dnia: Czerwiec 24, 2015, 12:28:26 am »
Jackal owszem istnieje taka pensja powyżej najniższej. Chociażby w Tesco miałem, ale i stanowisko było dość wysokie, niestety atmosfera była beznadziejna. Ostatnio jak robiłem na zlecenie w poligrafii, w sumie jako alfa i omega do wszystkiego, to też miałem trochę ponad. Niestety tam koleś cwaniakuje i tak zatrudnia i wymienia, by nie dawać normalnej umowy.
Teraz znowu jestem wolny i czekam na decyzję z urzędu co do szkolenia na spawacza. Skoro nie mogę jako grafik nic dorwać, to może gdzieś indziej.

I dziękować panowie za polecenie, może teraz na weekend odpalę sobie maraton Clampa, bo muzyka jest niesamowita. :D
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


 

anything