Hm, ja mogę polecić z czystym sumieniem Hellera, bo chociaż mówi się o nim głównie w kontekście relacji nauka-religia, to jest wściekle dobrym popularyzatorem fizyki i astronomii.
Niedawno czytałem "Ostateczne wyjaśnienia wszechświata" i to z pewnością mogę polecić.
Jeśli interesują cię kosmosy, to rzuć okiem na takiego gościa jak Brian Greene (od superstrun). Czytałem "Strukturę kosmosu" i generalnie trzyma poziom, jest dość inspirująca i bardzo dobrze tłumaczy o co właściwie chodzi w tej całej relatywistyce oraz w mechanice kwantowej. Z tego co wiem dość sporo szumu zrobiła jego książka "Piękno wszechświata", bodaj od niej zaczęła się jego sława jako popularyzatora.