Tak, widziałem Adsiderę. Ale Euler dla grawitacji nie starcza.
U mnie nie ma żadnych sił - tylko napęd statku.
"Celownik" to tylko układ współrzędnych.
Trudność w zauważeniu tego może wynikać z faktu, iż nie ma odwrócenia w połowie trasy: jak przyspieszenie zamienia się w hamowanie.
Gwiazdki "skaczą" w czasie lotu tylko dlatego, że ich pozycje [względem statku, to jest centrum okna] są liczone na floatach, ale wyświetlanie jest na pikselach, więc zaokrąglam do intów.