Kilka sugestii ode mnie:
1. Jako, że każdy z jurorów ma kilka komiksów podopinanych na siłę (pewnie gdyby mieli wymieniać swoją dziesiątkę, ich typy by się pokrywały), proponuję w kolejnej edycji zlikwidować spersonalizowane nominacje i po prostu wrzucić 50 pozycji z listą nominujących. Bo niestety, ale w obecnej edycji została stworzona płaszczyzna do swobodnego nazywania niektórych z jurorów (przepraszam) "debilami" przez wzgląd na zaproponowane przez nich pozycje.
2. Proponuję do grona jurorskiego desygnować ekspertów - takich, którzy przeczytali wszystko, co wyszło na rynku i mają realną podstawę wytypowania najlepszych (cokolwiek to znaczy) pozycji (w tym roku niestety nikt tego warunku nie spełnia - wnoszę to po braku na liście np. "Tequili", która zostanie wydana za kilka dni, a więc jeszcze w roku 2013). To oczywiście przy założeniu, że tacy eksperci istnieją. Jeśli nie istnieją, proponuję przearanżowanie kampanii promocyjnej i wyeliminowanie z niej zwrotów "najbardziej obiektywny plebiscyt", "najlepszy..." etc. Skromność i pokora zawsze pokona fałszywe samochwalstwo.
3. Rozumiem stopniowanie napięcia, ale jeszcze bardziej rozumiem stanowisko N.N, który chciałby przeczytać uzasadnienie wyborów jurorskich. Może więc lepiej byłoby poczekać do zakończenia roku i wystartować z plebiscytem nieco później, ale z gotowymi, opublikowanymi jednocześnie argumentacjami jurorów? Kuba zaznaczał, że nie chodzi o nominacje, a o dyskusję. Niestety, bez wyjaśnień jurorów, jedyna dyskusja jaka może się odbywać to ta na zasadzie "a dlaczego jest to a nie ma tego?" (o czym zresztą zaraz sam napiszę) lub "plebiscyt jest głupi".
4. W tym roku ukazało się mnóstwo świetnych komiksów, w związku z czym nijak nie potrafię sobie wytłumaczyć obecności na listach jurorów następujących pozycji: "Chrupek i Miętus. Dzikie zwierzęta", "Trust. Album", "Cheap East", "Opowieści z najdalszych przedmieść", mam również wątpliwości wobec "Opowieści graficznych" i "Mrożka w obrazach". Również "Przygody Nikogo" w zestawieniu najlepszych komiksów dziwią, zwłaszcza, że sam autor przyznał, iż jego komiks jest radosnym przejawem trollerki. Być może najlepszym rozwiązaniem byłoby wyeliminowanie ekspertów i możliwość głosowania na wszystko, jak zaproponował wcześniej Motyl?
Inną sprawą są duble: nominowano dwa komiksy Tomka Samojlika i Wojtka Stefańca. Wiem, głosuje się na komiks roku, nie na autora, ale zarówno komiksy Tomka, jak i Wojtka są do siebie bardzo podobne i uważam, że można było wybrać po jednym z nich. Autorzy raczej by się nie obrazili z tego powodu, a dzięki takiej akcji znalazłoby się miejsce dla dwóch kolejnych wartościowych pozycji (a jest ich przecież więcej niż dwie).
Wygra "Jan Hardy", o ile autor zaaanonsuje konkurs na swoim facebookowym profilu. Szkoda, że nie uwzględniono w nominacjach świetnej "Biedy Apokalipsy" autorstwa najpopularniejszej komiksiary w kraju. Ilona Myszkowska miałaby szanse w fejsowym starciu z Hardym.
PS. Ystad - zamiast się spinać wyjaśnij koledze kim są jurorzy. Przecież nie każdy musi ich znać. Bez przesady.