trawa

Autor Wątek: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig  (Przeczytany 26507 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline nexus6

Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 18, 2014, 10:00:42 pm »
Jestem po pierwszej części i dla mnie też jest ok. Troche rozwlekły, ale ok. Pod względem fabuły bardziej jednak przypadł mi do gustu Orbital. Tutaj zaś bardziej podobają mi się rysunki.

Offline adam and arluk

Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 20, 2014, 01:48:03 pm »
Przeczytałem dziś obie części komiksu i .................. jestem rozczarowany.
Przede wszystkim nie kupuję pomysłu na ćapowatego bohatera w brutalnym świecie, w którym trzeba się "rozpychać łokciami" (co najmniej) by przeżyć. To pewnie przeciwwaga dla bezdusznego miasta, ale zupełnie nieudana, główna postać jest po prostu nudna i pozbawiona emocji, w zasadzie jak cały komiks.  Czytając było mi obojętne co się z nim stanie, jak potoczy się akcja. Brakuje postaci, której można by kibicować, czy utożsamiać się z nią.
[size=78%]
Spoiler: pokaż
A niektóre sceny są strasznie naiwne, jak zbliżenie z "windziarką" w pierwszym tomie, tak sztuczne, że aż śmieszne. I to w świecie, w którym seks sprowadzony jest do roli "zakupów w supermarkecie"
[/size]
[/size][size=78%][/size][/size]


Rażą mnie naiwności i banały w tym komiksie, mroczny świat nie jest mroczny, a brutalność nie jest brutalna, docelową grupą są raczej licealiści......(nie obrażając nikogo)
Drugi tom nieco lepszy, ale czy na tyle by kontynuować przygodę z Urbanem???? .......na pewno nie.
W przedmowie do pierwszego tomu Brunschwig pisze, że Miller "ukradł" mu pomysł tytułu Sin City. Nie wiem czy miał na myśli sam tytuł, czy pomysł na opowieść, ale w moim odczuciu jest to świetna wiadomość

Offline adam and arluk

Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 20, 2014, 01:48:05 pm »
O
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2014, 01:52:06 pm wysłana przez adam and arluk »

Offline nexus6

Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 20, 2014, 02:44:07 pm »
Nie wydaje mi się, że wg twórców miał to być mroczny świat. Cyberpunkowy tak, ale cyberpunkowy nie równa się mroczny. A i ciamajdowata postać bohatera, bardziej mi odpowiada niż jakiś hero. Co do sekwencji z windziarką, to chyba sam sobie zaprzeczasz.

Offline adam and arluk

Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 20, 2014, 03:40:11 pm »
Bohater może być słaby i lichy, ale musie mieć osobowość i cel, a tu tego zabrakło.
to chyba sam sobie zaprzeczasz.
Rozwiń proszę.

Offline nexus6

Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 20, 2014, 04:12:45 pm »
Skoro piszesz, że w tym świece seks sprowadza się do roli zakupów w supermarkecie, to postawa windziarki nie powinna budzić zdziwienia, ani zgorszenia. Albo jedno, albo drugie. Mi akurat też nie podobała się ta sekwencja, ale chodziło mi o wytknięcie, moim zdaniem błedu logicznego w twoim rozumowaniu. Chyba, że pisząc o naiwności tej sceny masz na myśli jakiś inny aspekt.

Offline adam and arluk

Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 20, 2014, 04:33:54 pm »
Miałem na myśli postawę głównego bohatera, zachowującego się jak wyalienowany nastolatek z nie z tego świata. Wychowując się w społeczeństwie, w którym normy moralne są takie, a nie inne, powinien do takich norm przynajmniej przywyknąć, nie piszę o akceptacji.


Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 20, 2014, 06:29:34 pm »
Wypowiedź o Sin City dotyczyła tylko tytułu.
 
Co do windziarki, to przecież miejsce, w którym przebywają jest takim, w którym spełniają sie wszystkie marzenia. Jesteś tym kim chcesz i robisz to na co masz ochotę. Dalej, dziewczyna ta jest zwykłym słupem reklamowym.
Spoiler: pokaż
Bohater Urbana, zainteresował się nią, wykazał jakieś miłe uczucia. Nie dziwi więc, że ona od razu wskoczyła mu do łóżka (oczywiście pamiętajac, że to komiks, zachowując proporcję i pamiętajac o romantycznych uniesieniach bla bla bla). Zresztą jeśli dobrze pamiętam to sama o tym mówi, że tym ją ujął, że potraktowała ją jako coś więcej.
Piszesz, że powinien mieć takie same normy moralne? Dlaczego? To, że ktoś jest wychowywany w jakimś społeczeństwie nie oznacza, że sam musi być patologiczny.
 
Sam bohater, czy ciamajda? Nie sądze. Ma też swoją tajemnicę, która wyda się pewnie póżniej, a on sam jest przecież tylko adeptem szkoły (z sobie znanych powodów), a nie superbohaterem. Co ma być od razu kims w rodzaju Rambo czy innego tego typu osobnika? Piszesz, że musi mieć cel. Właśnie go ma, nie na darmo przecież opuścił dom rodzinny.
 
Biorąc pod uwagę zakończenie drugiego tomu, dziwnie brzmi zarzut o braku emocji... Dla mnie ta scena jest nieprawdopodobnie mocna, a wręcz wstrząsająca.
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline adam and arluk

Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 21, 2014, 10:19:35 am »
Co ma być od razu kims w rodzaju Rambo czy innego tego typu osobnika?

Przecież nie pisałem, że musi być superhero, wręcz przeciwnie. Podoba mi się pomysł na "zwykłego" ludka, ale jest on poprowadzony słabo, jest najzwyczajniej nudny, brak mu ikry, polotu, nie potrafi zainteresować swoją osobą.
Czytałeś Zaduszki??? (wiem inny gatunek, ale to tylko przykład) Rutu Modan świetnie poprowadziła postaci, tam 80-letnia babcia jest po stokroć bardziej ciekawa i interesująca niż chłopak z Urbana. (Wczoraj czytałem, a już zapomniałem jego imienia)

Biorąc pod uwagę zakończenie drugiego tomu, dziwnie brzmi zarzut o braku emocji... Dla mnie ta scena jest nieprawdopodobnie mocna, a wręcz wstrząsająca.
Cóż...niby tak, są wybuchy, fajerwerki, a nawet
Spoiler: pokaż
przypadkowa śmierć (prawdopodobnie
), ale w moim przypadku nie przekłada się to absolutnie na emocje, bo Brunschwig nie potrafił zbudować atmosfery.
Moim zdanie jest to przeciętny komiks, w którym Brunschwig eksploruje pomysły wiele razy już wykorzystywane.
Ilość wybuchów i zwrotów akcji nie przekłada się wprost proporcjonalnie na jakość
Zaznaczam, że jest to moje bardzo subiektywne zdanie, z którym nikt nie musi się zgadzać.
Szczerze życzę Wam udanej zabawy przy kolejnych częściach, ja odpuszczam, zawiodłem się

Offline nexus6

Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 21, 2014, 10:40:03 am »
Tak z ciekawości pytam - jakie w takim razie komiksy SF ci się podobały?

Offline adam and arluk

Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 21, 2014, 04:06:08 pm »
Już gdzieś pisałem o tym.
Mało jest dobrego sf na naszym rynku.
Poleciłbym Wieczną Wojnę, Universal War One, Rozbitków Czasu. Lubię również komiksy Moebiusa i Bilala

Offline nexus6

Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 25, 2014, 08:25:24 pm »
Intrygujące zakończenie drugiego tomu. To właśnie podoba mi się w pojedyńczych albumach (w przeciwieństwie do integrali), że czytelnik będzie zastanawiał co się tam na prawdę wydarzyło a odpowiedź dostanie po paru miesiącach albo dłużej. Podobne uczucie miałem przy 3 tomie Long Johna Silvera.

N.N.

  • Gość
Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 25, 2014, 08:38:27 pm »
Intrygujące zakończenie drugiego tomu. To właśnie podoba mi się w pojedyńczych albumach (w przeciwieństwie do integrali), że czytelnik będzie zastanawiał co się tam na prawdę wydarzyło a odpowiedź dostanie po paru miesiącach albo dłużej.
Albo wcale, bo przestaną wydawać serię z powodu kiepskiej sprzedaży. I w takiej sytuacji walory pojedynczego albumu zdecydowanie bledną. A integral zawsze możesz czytać tak, że po jednym odcinku odkładasz go na półkę i czekasz miesiąc albo nawet parę.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 20, 2014, 10:28:10 pm »
11 septembre 2014 ....Urban tome 3 ! Bonne future lecture





"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline Archelon

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 221
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mane, tekel, fares
Odp: Urban - Roberto Ricci, Luc Brunschwig
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 23, 2014, 08:20:37 pm »
Lektura 3 tomu nieźle mnie zaskoczyła. Sporo dowiadujemy się na temat funkcjonowania świata i miasta rozrywki. Zdecydowanie akcja poprowadzona jest na większą skalę niż w poprzednich tomach. Kilka płaszczyzn akcji, sporo wątków. Pojawiają się za to nowe pytania odnośnie niektórych postaci, ich roli w opowieści, czym się kierują w swym postępowaniu. Zaskakują sceny brutalne. Sporo antypatycznych postaci, niemoralnych i podłych. Odnośnie ciapowatego bohatera, mam wrażenie jakby autor specjalnie go wybrał aby podkreślić taki "pesymistyczny" wydźwięk opowieści. Bo to jest smutna historia.
"Seria jest bardzo fajna. Ten kto nie kupi jest nędznym sclavusem. Albo innym Bazyliszkiem."

 

anything