trawa

Autor Wątek: Hulk  (Przeczytany 9848 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Hulk
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 21, 2013, 08:49:12 pm »
A no jasne jest jeszcze przecież evencie Heros Reborn: Return of Heros, Tajne Wojny i w Spider-man 10-11/93 Zemsta Sinister Six :)

ramirez82

  • Gość
Odp: Hulk
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 21, 2013, 08:52:33 pm »
Spider-man 10-11/93 Zemsta Sinister Six :smile:

8-9/93. 10 to był Green Goblin DeMatteisa i Buscemy, a 11 Maski McFarlane.
 
w pierwszym Essentialu z Wolverinem (swoją drogą - jak dla mnie najlepszy komiks z Hulkiem wydany w Polsce).

też bardzo lubię występ Hulka wEssential Wolverine 1
Czytałem Essential Wolverine gdy Mandragora je wydawała, dziś ich nie mam i mało co z nich pamiętam. Nawet bym sobie powtórzył, ale widzę, że 1 tom trudno dostępny. Sam drugi tom warto kupić? Dobry?
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2013, 08:57:57 pm wysłana przez ramirez82 »

Offline zielone_biurko

Odp: Hulk
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 21, 2013, 10:09:09 pm »
8-9/93. 10 to był Green Goblin DeMatteisa i Buscemy, a 11 Maski McFarlane.
  Czytałem Essential Wolverine gdy Mandragora je wydawała, dziś ich nie mam i mało co z nich pamiętam. Nawet bym sobie powtórzył, ale widzę, że 1 tom trudno dostępny. Sam drugi tom warto kupić? Dobry?


Powtórzę to co pisałem w temacie WKKM, jeśli Ci się podoba WKKM #4: Wolverine - kupuj w ciemno.
Spoiler: pokaż
Masz Wolverine'a w Japonii, podobny klimat, potem wraca na swoje jest tylko lepiej, choć czuć domieszkę klimatu "noir" przez sposób narracji i rozwój akcji.
:-) Dodatkowo, że jak trafisz to będzie to nie całe 40 zł za tom.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Hulk
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 19, 2014, 07:04:10 pm »
"Planeta Hulka" - niestety rozczarowanie, chociaż rysunki obiecywały tak wiele. Sama opowieść dość szybko zaczyna nużyć monotonią, powtarzalnością i przewidywalnością. Drażni też wręcz bałwochwalczy stosunek do Hulka, nie tylko postaci z komiksu, ale i samych twórców. Koniec końców najfajniej czytało mi się opowieść z "Amazing Fantasy". 

Blaskowitz

  • Gość
Odp: Hulk
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 29, 2014, 07:02:40 pm »
Yaaay, kolejna negatywna opinia na temat Planety Hulka z którą mogę się nie zgodzić. :smile:
Sama opowieść dość szybko zaczyna nużyć monotonią, powtarzalnością i przewidywalnością.
Poniżej spoilery!
Przyznam szczerze, że nie przewidziałem ani mutacji Mieka, ani tego, że Hulk będzie karmił sobą starszyznę kolców, ani nawet finałowej bomby. Na etapie pomiędzy wyprowadzeniem ludzi przez Hulka, a zakończeniem wojny faktycznie wkradała się pewna monotonia.
Drażni też wręcz bałwochwalczy stosunek do Hulka, nie tylko postaci z komiksu,
Hulk na oczach wszystkich robi rzeczy, które wcześniej wydawały się niemożliwe, wszystko wskazuje na to, że jest zapowiedzianym przez pisma Synem Skaaru, a w miejscu gdzie na wyjałowioną ziemię pada jego krew wyrastają rośliny. :smile: Nie umiem sobie wyobrazić innej reakcji mieszkańców planety jak tylko bałwochwalcze uwielbienie. No, na Ziemi może by go ukrzyżowali, ale mówimy o w miarę cywilizowanym Skaarze.
ale i samych twórców.
Bez przesady. Na takiej zasadzie moglibyśmy też mówić, że Claremont wielbi bałwochwalczo X-Men, a Busiek Avengersów. To, że autor jest jednocześnie fanem postaci, którą pisze, to jeszcze nic złego. Nie zauważyłem, żeby jakoś negatywnie odbijało się to na treści komiksu, ale może coś przegapiłem?

Tak czy inaczej sprawdza się tendencja, że album ten jest w Polsce odbierany raczej negatywnie. Poszperałem trochę na zagranicznych forach i tam run ten uznawany jest za jeden z najlepszych w historii Sałaty (jest on zazwyczaj wymieniany jednak jako gorszy od runu Petera Davida). Tak się tylko pocieszam, że nie tylko mi się podobało. :wink:
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2014, 10:03:10 pm wysłana przez Blaskowitz »

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Hulk
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 11, 2015, 12:46:23 pm »
"Wielka wojna Hulka" - zabrałem się do lektury jak pies do jeża - wiadomo, po "Planecie Hulka" nie ma zmiłuj - tymczasem komiks bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, zaangażował emocjonalnie i wywołał uśmiech satysfakcji na twarzy. A największą niespodziankę sprawił mi John Romita Jr. Jego rysunki są w tym albumie po prostu wspaniałe, nienapiętnowane charakterystyczą manierą, która w innych komiksach potrafiła nieźle mnie rozdrażnić.
Aż żałuję, że moje skarpetki z Hulkiem są w praniu, bobym je chętnie teraz założył... :D

Offline Gazza

Odp: Hulk
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 13, 2015, 02:57:54 pm »
Cytat: Blaskowitz
... w Polsce odbierany raczej negatywnie. Poszperałem trochę na zagranicznych forach i tam run ten uznawany jest za jeden z najlepszych w historii Sałaty...
Zastanawiam się czasami czy to nie po części kwestia formy wydania (odnoszę się do wersji polskojęzycznej) - forma zeszytu (raz w miesiącu, odpowiednio dawkowana) potrafi niekiedy wywierać większe wrażenie i wciągać czytelnika, niż zebrane w jeden opasły tom cały story arc, który (wcale nie upieram się, że jest tak w tym przypadku) potrafi nużyć niekiedy. Osobiście nie miałem tego problemu w przypadku WWH (tutaj tylko ta niemoc wszystkich wobec Hulkstera mnie dziwiła), ale Planeta potrafiła nieraz poprosić o odłożenie na półkę ;)

ramirez82

  • Gość
Odp: Hulk
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 23, 2015, 09:00:38 pm »
Fajnie było poznać przygody Hulka z późnych lat 60-ych, ale ogólnie "Potwór na wolności" nie sprawił mi aż takiej frajdy jak oczekiwałem. Poziom tych historii nie jest najwyższy, trochę takie rzucanie Hulkiem to tu, to tam, żeby mógł porozwalać i walczyć z tym, czy tamtym przeciwnikiem. Najbardziej podobała mi się historia z Rhino i jej mocne zakończenie, oraz tytułowy "Potwór na wolności". Najbardziej męczył mnie początek tomu w Asgardzie. Graficznie też nie powala - super, że Marie Severin przecierała szlaki dla innych kobiet rysowniczek, ale z tych wszystkich staroci jakie dotąd ukazały się w WKKM, jej kreska najmniej mi podeszła. Za to kilka okładek miała pierwsza klasa!





Mam nadzieję, że Heart of the Atom będzie lepszy.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Hulk
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 13, 2016, 10:54:53 pm »
Z żółto-niebiesko-szarej trylogii Loeba i Sale'a najbardziej podoba mi się "Hulk: Szary". Komiks absolutnie zyskuje dzięki temu, że brak w nim epistolarnej narracji z offu, często zatracającej się w sentymentalizmie w poprzednich miniseriach. Scenariusz wydaje mi się bardziej twórczy i pomysłowy, a graficznie jest wręcz zachwycająco. Tylu wspaniałych kadrów nie było nawet w "Długim Halloween". No i ten niesamowity psychologiczny twist na końcu – po prostu mnie zamurowało! Świetnie się też czyta komentarze twórców w dodatkach.

Offline Murazor

Odp: Hulk
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 25, 2017, 04:46:56 pm »
Najnowszy tom o przygodach Hulka jest bardzo nierówny.

Może zacznę od końca, Hulk - Transforme. Strasznie słaba historia. Wiele dziur fabularnych, za szybko poprowadzona akcji, która potrafi się nie kleić z wydarzeniami przedstawionymi kilka stron wcześniej. Jakaś taka pourywana. Postacie są strasznie płytkie, bez ikry, bez wyczucia, kompletnie bez mojego zainteresowania. Bardzo słabo. Rysunki Kowalskiego mi nie podchodzą, wiec powiem tylko, że mi się nie podobało (zwłaszcza twarz głównej bohaterki, kojarzy mi się z postaciami z mangi, a jej złowieszczy uśmiech co parę stron jest tragiczny :neutral:).

Hulk - Koniec. Zaczyna się ciekawie, spustoszony świat po wojnach to coś co lubię. Wspomnienia Bannera i jego wędrówka też na plus. Całość sprowadza się do walki wewnętrznej Bruce-Hulk i to jest spoko, ale czytam, czytam i koniec historii. Trochę mnie to zaskoczyło, bo liczyłem na więcej :doubt: Kreska za to jest nowoczesna i bardzo ładnie pasuję do Hulka.

Hulk - Czas przyszły niedoskonały - pierwsze co mnie uderzyło to tytuł. Rozumiem, że jest to nawiązanie do formy czasu Future Perfect, ale po polsku brzmi to dość kiepsko. Może Niedoskonała przyszłość? Wydaję mi się, że brzmi lepiej i jest bardziej naturalna po polsku, a wiele osób może i tak nie wychwycić nawiązania oryginału. Co do historii, jak to zwykle bywa w komiksach z Hulkiem jest to walka Bannera z... Hulkiem. Tym razem dosłownie :) Sam pomysł jest bardzo ciekawy i sprawił mi dużo frajdy przy czytaniu. Kreska Pereza jest poprawna, nie jest to poziom Wonder Woman, czy Kryzysu, ale ogląda się bardzo dobrze - zwłaszcza kadry z dużą ilością szczegółów: targ, muzeum Ricka, czy Pałac Maestra.

Na początku myślałem, ze wydanie Egmontu to super sprawa - 3 historię w jednym tomie, ale po przeczytaniu wystarczyłaby mi tylko ta pierwsza. Transforme jest kompletnie zbędna, bo jest mega słaba. Co do wydania to jeszcze ponarzekam, że tłumaczenie mi trochę nie pasuję. Dobrze kojarzę, ze Śmiałkowski tłumaczy Deadpoola? Do najemnika i jego odzywek pasuję, ale tutaj wydaję mi się, hmm... "gówniarski". Nie jest złe, czy z błędami, ale jakoś tak czasami wybijało mnie z Hulkowego rytmu przy czytaniu, zwłaszcza w najstarszej historii. A, czy we wcześniejszych komiksach/filmach z Hulkiem słowo Smash nie było tłumaczone na Miażdżyć? Wiecie Hulk smash! - Hulk miażdżyć! Tutaj jest Hulk trzaskać!, co mi jakoś nie pasuję.

Nie wiem, czy bym polecił komuś ten tom - jedna dobra, ale krótka historia to trochę za mało jak na tyle stron i cenę.

mkolek81

  • Gość
Odp: Hulk
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 25, 2017, 06:14:57 pm »
Dobrze kojarzę, ze Śmiałkowski tłumaczy Deadpoola? Do najemnika i jego odzywek pasuję, ale tutaj wydaję mi się, hmm... "gówniarski".
No źle kojarzysz. Deadpoola tłumaczy Oskar Rogowski. Co do tłumaczeń Śmiałkowskiego to niestety ale brakuje im dużo polotu, z tym się zgodzę.

Offline horror

Odp: Hulk
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 25, 2017, 07:48:33 pm »
zgadzam się z przedmówcami i opiniami o komiksie. Najlepszy FutImp , reszte mogliby sobie darowac. to trzaskać jest beznadziejne i kilka innych malo zgrabnych zdan tez sie tam znajdzie. jeszcze bym wywalił ten felieton K.Ś. który nic nie wnosi.

O Egmoncie oddaj K.Ś, jakiemuś innemu wydawnictwu - najlepiej fantasmagoriom, niech on nic już nie tłumaczy dla was. 

Offline Murazor

Odp: Hulk
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 25, 2017, 08:12:32 pm »
jeszcze bym wywalił ten felieton K.Ś. który nic nie wnosi.
O racja! Poslowia w deluxach odpuscilem po 2-3 tekstach. Tutaj przeczytalem akapit, a pozniej z duza przyjemnoscia wstep autorow.

Offline mappy

Odp: Hulk
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 25, 2017, 08:22:04 pm »
Liczba stron poszczególnych opowieści jak wygląda?
Każda historia to rozumiem oneshot bez jakichkolwiek odniesień i kontynuacji?

Offline horror

Odp: Hulk
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 26, 2017, 09:06:56 am »
liczby stron ci nie podam bo niestety nie sa numerowane. tak na oko (wiem, wiem) to pierwsza i trzecia historia maja podobna ilosc stron. a srodkowa czyli the end jest krotsza.

mozna spokojnie czytac jako one-shoty. w the end hulk nawiazuje do postaci Maestra  - to chyba akurat najciekawszy zabieg scenariuszowy, ktory moglby zaowocowac jakims fajnym rozwinieciem. W opowiesciach sa oczywiscie nawiazania do genezy hulka ale nic nie ma tam takiego co mogloby popsuc odbior lub uczynic go niezrozumialym.

jak wczesniej napisal Murazor, mogli sobie darowac ostatnia opowiesc bo jest chaotyczna, pozbawiona wewnetrznej logiki i niczego tak na dobra sprawe specjalnego/waznego nie opowiada. wydaje sie ze dla scenarzysty wazny byl sam zamysl ze Hulk jest w Paryzu i to juz samo w sobie wystarczy za super pomysl, z ktorego cos sie potem wykombinuje. mozna bylo sobie darowac wydawanie tej historii.